14 czerwca na Stadionie Miejskim w Chorzowie odbył się mecz charytatywny „Senat kontra Senat”. Już po raz piąty drużyna Senatorów Rzeczypospolitej Polskiej zmierzyła się z przedstawicielami senatów szkół wyższych. Dochód z imprezy przeznaczony został na wsparcie Śląskiego Funduszu Stypendialnego im. Adama Graczyńskiego.
Przed meczem członkowie obu drużyn złożyli kwiaty na grobie śp. Krystyny Bochenek, która w 2008 roku zainicjowała tradycję rozgrywania tych dobroczynnych zawodów. Uczestnicy wspominali, iż pielęgnując życzliwą pamięć o tym wszystkim, co jest owocem życia i pracy zmarłej tragicznie senator, czują się zobowiązani do kontynuowania szczególnie tego projektu.
Oprócz piłkarskiego spektaklu, stadion przy ulicy Cichej, na którym zazwyczaj mecze rozgrywa chorzowski Ruch, był areną występów muzycznych, pokazów cheerleaderek oraz rozmaitych atrakcji skierowanych do, tłumnie zgromadzonych na trybunach, młodych kibiców, w tym adeptów Uniwersytetu Śląskiego Dzieci. Były one sponsorowane przez partnera strategicznego jubileuszu 45-lecia UŚ – Grupę Kapitałową Węglokoks oraz Ustroniankę i Hotel Silesian.
Trenerem drużyny senatów uczelni wyższych był Edward Lorens, zaś Antoni Piechniczek, który miał sprawować pieczę nad ekipą polityków, ostatecznie nie dotarł, co jednak – zdaniem komentującego mecz, wraz z redaktorem Andrzejem Zydorowiczem, senatora Andrzeja Persona – mogło im wyjść wcale na dobre. Te słowa nie znajdowały odzwierciedlenia w trakcie pierwszej połowy spotkania, gdy przygniatającą (przynajmniej w wymiarze psychologicznym) przewagę miała drużyna naukowców, jednak nie potrafiła tego udokumentować zdobyciem gola. W bramce senatorów RP dzielnie stawał Andrzej Szewiński, którego wysokim lotom nie należy się jednak dziwić, gdyż niegdyś reprezentował Polskę w… siatkówce.
W przerwie meczu nastąpiła niespotykana metamorfoza drużyny polityków i w efekcie, co odnotować należy jedynie z przykrego kronikarskiego obowiązku, na pięć wbitych przez nich goli (po jednym Mirosław Kowalczyk i Zbigniew Szaleniec oraz trzy Seweryn Pędzierski), naukowcy odpowiedzieli jedynie trafieniem prof. dr. hab. inż. Mariana Dolipskiego. Najważniejsze jednak, że oprócz worka z bramkami, otworzył się również ten ze zbieranymi pieniędzmi, których beneficjentami będą studenci, znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej.
– Mimo że przyjechaliśmy z różnych stron Polski, to ważna jest tak naprawdę idea i pamięć – mówili po meczu senatorzy. – A od tej idei nie dzieli nas odległość.
– Kiedy się spotykamy, wspominając śp. Krystynę Bochenek, robimy co w naszej mocy, żeby pomagać potrzebującym. Wszystkim chciałbym serdecznie podziękować za podejście, za zrozumienie i otwartość – zakończył JM Rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. zw. dr hab. Wiesław Banyś.