O monografii poświęconej Mieczysławie Miterze-Dobrowolskiej (1 I 1900 - 17 III 1992)

ŻYĆ W PAMIĘCI WYCHOWANKÓW...

Z końcem minionego roku ukazała się książka, o której koniecznie należy poinformować nasze środowisko. Przynajmniej z trzech względów. Po pierwsze dlatego, że nie zdarza się często, aby dorobek naukowy i życiowy nauczyciela akademickiego uzyskał książkowe opracowanie monograficzne, a także by znalazł się monografista, gotów takiego trudu się podjąć. Po drugie - gdyż bohaterką prezentowanej tu publikacji jest naukowiec i pedagog, polonistka, wybitna badaczka i znawczyni literatury i kultury doby stanisławowskiej, wychowawczyni wielu pokoleń młodzieży szkolnej i akademickiej Śląska, która była związana z polonistyką Wyższej Szkoły Pedagogicznej (od r. 1950), a następnie z Uniwersytetem Śląskim w Katowicach (aż do przejścia na emeryturę). Po trzecie - ponieważ publikacje tego typu dotyczą niewątpliwie ludzi wyjątkowych, żyjących w pamięci swoich wychowanków i stanowią wyraz uznania dla ich zasług. W tym przypadku wcześniejszym dowodem uznania było w roku 1992 nadanie przez Radę Wydziału Filologicznego UŚ imienia Mieczysławy Mitery-Dobrowolskiej jednej z sal wykładowych w budynku przy placu Sejmu Śląskiego w Katowicach.

Autorem monografii pt. : Mieczysława Mitera-Dobrowolska. Wzór polonistki na dziś i na jutro (Bydgoszcz 1998, ss. 268), opracowanej rzetelnie w wyniku starannie zgromadzonej dokumentacji, jest profesor Mieczysław Łojek, który wywodzi się z grona byłych doktorantów bohaterki książki, zafascynowanych jej erudycją oraz bogatą osobowością, pochyloną zawsze ku drugiemu człowiekowi. Autor z niezwykłą skrupulatnością i dociekliwością naukową prezentuje oraz dokumentuje kolejne etapy długiego i pracowitego życia Mieczysławy Dobrowolskiej, zmierzając do ukazania w miarę pełnego i obiektywnego jej obrazu. Koncentruje się na osiągnięciach naukowo-badawczych oraz pedagogiczno- wychowawczych, ale też szeroko odsłania jej rysy indywidualne jako prawdziwej humanistki, a wśród nich akcentuje urok osobisty, takt i wysoką kulturę, cierpliwość i wyrozumiałość wobec wychowanków, odpowiedzialność i pracowitość, konsekwencję w działaniu i szlachetny upór, przejrzystą postawę etyczną i bezkompromisowość. Gdyby wyliczyć tu wszystkie przymioty umysłu i charakteru, zabrzmiałoby to nazbyt patetycznie. Ma tę świadomość sam autor, gdyż pisze we wstępie: "Monografia o Mieczysławie Miterze-Dobrowolskiej wygląda niemal jak wzniosła pieśń pochwalna i niejeden czytelnik może posądzić monografistę o entuzjastyczny, nieopanowany ton panegiryczny. Ale kiedy uważnie przeczyta przedstawione tu świadectwa i rozważy spokojnie przywołane w dziele sądy, na pewno da wiarę, że autor bezstronnie wykorzystał różne opinie i dorobek naukowy, dokładnie i długo analizował cudze i własne spostrzeżenia, i starał się stworzyć w miarę wierny wizerunek bohaterki""(s. 8). I trzeba przyznać, że istotnie posługuje się rzetelną metodą badawczą. Rozważa przyczyny i skutki, uwzględnia obiektywne i subiektywne czynniki sprawcze, z różnych perspektyw poddaje oglądowi prezentowane zjawiska, a sądy precyzuje ostrożnie, wielostronnie je argumentując, a nierzadko konfrontując z opinią innych osób.

Książka jest obszerna, składa się z sześciu rozdziałów. Na początku autor ukazuje atmosferę domu rodzinnego Mieczysławy Miterzanki, przepełnionego ideami patriotyczno- społecznikowskimi i umiłowaniem zawodu nauczyciela, a następnie lata szkolne i studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, przypadające na pełen entuzjazmu okres tuż po odzyskaniu niepodległości państwowej.

W rozdziale drugim omówiono początki pracy zawodowej w charakterze profesorki, najpierw w Prywatnym Seminarium Żeńskim w Rzeszowie, potem w Żeńskim Gimnazjum i Liceum w Katowicach (od r. 1928), a następnie w roli kierownika Ogniska Metodycznego Języka Polskiego w Katowicach aż do wybuchu wojny, kiedy to została wysiedlona ze Śląska i zamieszkała w Krakowie. Weszła tam w skład Tajnego Kuratorium Szkolnego, gdzie zorganizowała Sekcję Śląską. W pierwszych latach wojny Mieczysława Dobrowolska pełniła opiekę społeczną nad nauczycielami z ziem zachodnich oraz nad uwięzionymi członkami ich rodzin. Za działalność tę została aresztowana w 1941 r. i osadzona w więzieniu na Montelupich, skąd została zwolniona w r. 1942, dzięki interwencji hr. Z Radziwiłłów Potockiej, której wnuczki uczyła.

Lata powojenne prezentuje rozdział trzeci monografii, skupiony wokół działalności naukowej, zawodowej, społecznej i organizacyjnej M. Dobrowolskiej, głównie jako nauczycielki akademickiej i organizatorki pierwszej w Polsce Katedry Metodyki Nauczania Literatury i Języka Polskiego (od r. 1959). Przedmiotem dogłębnej refleksji autora jest w tym rozdziale analiza prac badawczych bohaterki monografii. M. Łojek omawia cechy jej stylu naukowego, charakteryzuje ją jako promotorkę prac doktorskich, a wywód konfrontuje z oceną jej dorobku naukowego przez specjalistów z różnych dyscyplin.

W kolejnym rozdziale idzie autor jeszcze bardziej w głąb w swej analizie i - opierając się w przeważającej części na korespondencji M. Dobrowolskiej - omawia takie zagadnienia, jak: jej reakcje na bieżące wydarzenia, troskę i radość z naukowego rozwoju wychowanków, sposób charakteryzowania znajomych osób i tytułowania adresatów listach, a nawet stylistykę dedykacji. Badane elementy odsłaniają szczególne rysy charakterologiczne bohaterki monografii, zwłaszcza jej niezmiernie życzliwy stosunek do ludzi. Następnie - w rozdziale piątym - M. Łojek niejako konfrontuje własne wnioski z opiniami wychowanków. Powołując się na wypowiedzi uczennic ze szkoły średniej, magistrantów i współpracowników M. Dobrowolskiej, dochodzi do określenia jej indywidualności, którą już we wstępie tak określa: "Profesor (... ) wszczepiała swoim wychowankom kult pracy twórczej, nauki i przeszłości""(s. 7).

Cennym dopełnieniem wywodu jest stustronicowy rozdział ostatni, w którym zostały zamieszczone "teksty pełniej ujawniające cechy osobowości bohaterki monografii". Tu znalazły się wybrane listy z korespondencji z ówczesnym ministrem prof. Henrykiem Jabłońskim, osiem szerszych wypowiedzi wspomnieniowych osób ściślej związanych z M. Dobrowolską, głównie nauczycieli akademickich, oraz wybrane prace bohaterski książki, rzutujące na jej niezwykłą osobowość, jak też wywiad z nią, przedrukowany z "Polonistyki" (1981/1), znacznie wzbogacający pracę.

Prezentowana monografia ma bez wątpienia bardzo osobisty charakter, co widoczne jest zarówno w warstwie materiałowej, jak też ilustracyjnej. Wiele tu elementów wspomnieniowych, a zamieszczone fotografie przybliżają czasy, zdarzenia i ludzi. Ale też dzięki bogatej dokumentacji i wnikliwej analizie świadectw życia i działalności Mieczysławy Dobrowolskiej doprowadza autor do konstatacji obiektywnych - posiada zatem książka walory naukowe. A przede wszystkim, co należy szczególnie podkreślić, wpisuje się w idee i dążenia samej Bohaterki tego dzieła, która przywiązywała ogromną wagę do prac dokumentacyjnych, toteż poprzez własne inicjatywy i publikacje starała się nieustannie - jak zwykła mawiać - "ocalać ślady od zapomnienia". Dobrze się stało, że ślad Jej życia został też utrwalony.

Książka będzie dostępna we wszystkich znaczących bibliotekach katowickich. Ci, którzy mieli szczęście znaleźć się w kręgu oddziaływania bogatej osobowości Mieczysławy Mitery- Dobrowolskiej, przeczytają ją niewątpliwie z sentymentem, a może i wzruszeniem. Młodzi, szczególnie studenci polonistyki, dla których minione dziesięciolecia są już odległą historią, mogą z niej wiele się nauczyć, zwłaszcza w naszych trudnych czasach swoistej dewaluacji wartości i upadku prestiżu zawodu nauczyciela. A Uniwersytet Śląski otrzymał publikację, która dokumentuje działalność jednostki wybitnej, z tą Uczelnią związanej.