Pod koniec listopada delegacja Koła Naukowego Językoznawców wzięła udział w ogólnopolskiej konferencji studenckich kół naukowych w Dusznikach Zdroju. W skład naszej grupy weszli: dr Piotr ŻMIGRODZKI, mgr Ewa BIŁAS, Tomasz NOWAK oraz Maciej ZAREMBA. Wyruszyliśmy z Katowic 26 listopada. Dojazd był bardzo skomplikowany (pociąg-pociąg-pekaes-pekaes-taksówka), ale dotarliśmy bez poważniejszych problemów. Nie zawiedli organizatorzy, bowiem zaraz po naszym przybyciu dostaliśmy ciepłą kolację i zakwaterowano nas. Po skończonej kolacji miały miejsce pierwsze referaty.
Temat konferencji był dosyć szeroki ("Język polski wczoraj, dziś i jutro"); zaprezentowane referaty były przede wszystkim zarysami prac magisterskich uczestników konferencji. Póżnym wieczorem gitara, piwo bezalkoholowe (oczywiście!) i repertuar piosenek "ogniskowych" przyczyniły się do zaawansowanej integracji studentów. Bladym świtem udaliśmy się na zasłużony spoczynek. 27 listopada odczytano 15 referatów o bardzo zróżni- cowanej tematyce. Przykładowo: analizowano współczesną wymowę języka polskiego, badano mowę dwuletniego dziecka, porównywano definicje kolorów w słownikach języka polskiego i niemieckiego. Nasz wydział reprezentował Tomasz Nowak z referatem p. t. "Twierdzenie Godla (. . . ) a krytyka generatywizmu". Każdy z odczytów wywoływał dyskusję, polemizowano ostro, ale kulturalnie. Po zakończeniu sesji referatów, rozpoczęły się przygotowania do balu. Panie przebywały w swoic pokojach upiększając się, a panowie nosili stoły, krzesła, sprzęt muzyczny. Cóż, urok równouprawnienia. . . Bal (obowiązywały stroje wieczorowe) dobiegł końca około godziny czwartej. Następnego dnia, po zwyczajowej wymianie adresów, wróciliśmy do Katowic. Konferencja spodobała nam się.
Dobra kuchnia, dużo spacerów, wspaniały zakątek Polski, to wszystko uprzyjemniało dzielenie się fascynacjami lingwistycznymi. Dodatkowo jesteśmy pełni uznania dla prób łączenia różnych gałęzi wiedzy. Zaproszony student fizyki demonstrował lewitację "bączka", ku ogólnemu zachwytowi obecnych przy "doświadczeniu". Kolega z socjologii mówił o kodzie językowym z perspektywy swoich zainteresowań. Takie połączenia są warte powtórzenia na następnej konferencji. Słowem podsumowania: zarówno pod względem organizacyjnym, jak i merytorycznym konferencja była bez zarzutu. A liczne atrakcje związane z miejscem przebywania tylko umilały i tak sympatyczną atmosferę dusznickiego spotkania.