Uniwersytet to miejsce szczególne, a jego przyszłość ważna jest dla całej społeczności akademickiej. Dlatego w marcu we wszystkich kampusach naszej uczelni rozmawialiśmy o tym, jakie jest miejsce uniwersytetu w kontekście wyzwań współczesnego świata i nieuchronnych zmian czekających nas wszystkich, choćby ze względu na skokowo rozwijające się zastosowania sztucznej inteligencji.
Rektor UŚ prof. dr hab. Ryszard Koziołek zaprosił społeczności poszczególnych wydziałów do dyskusji o nowej koncepcji kształcenia (NKS), nad którą w minionych miesiącach pracował uczelniany zespół multidyscyplinarny. W rozmowy chętnie włączali się nauczyciele akademiccy, którzy, co oczywiste, wyrażali troskę o przyszłość Uniwersytetu, także w kontekście ogólnej sytuacji demograficznej, oraz o stan kształcenia na całej naszej uczelni i na poszczególnych jej wydziałach. To właściwy moment, aby oddać głos osobom zaangażowanym w przygotowanie NKS: jakie możliwości daje ona studentom, nauczycielom akademickim i organizacji, takiej jak Uniwersytet Śląski? O dobrych stronach przedsięwzięcia mówią przedstawiciele różnych wydziałów UŚ.
dr Katarzyna Trynda, prof. UŚ
prorektor ds. kształcenia i studentów
dr Katarzyna Sujkowska-Sobisz, prof. UŚ
przewodnicząca komisji ds. kształcenia i studentów
Reforma jest ewolucją, nie rewolucją. Ma objąć tylko fragmenty programów nauczania, nie ingerując w sedno kierunków, a prace zespołowe nad nią trwają dostatecznie długo, aby powstała ugruntowana wizja zmian. To daje mi poczucie bezpieczeństwa. Ciekawi mnie, jak przyjmą ją studenci, często zgłaszający mi, jako rzeczniczce ich praw, że w relacjach uniwersyteckich jest dla nich zbyt mało miejsca na partnerstwo i suwerenne wybory. Młodzi ludzie potrzebują autonomii, bo to ona jest fundamentem brania odpowiedzialności za swoje życie i szczęście. A reforma silnie stawia na możliwość wyboru spośród tematów niezbędnych współczesnemu homo sapiens. Odczuwam ulgę, ponieważ w obszarze „zdrowie i rozwój osobisty”, nad którym pracuję, w bardzo jasny sposób wybrzmiewa przekonanie, że nabywanie wiedzy (w każdej dyscyplinie naukowej) jest przede wszystkim drogą dojrzewania człowieka do jak najlepszego wykorzystania swojego potencjału życiowego. Dla tego celu istotne jest zdrowie fizyczne i psychiczne, za które w znaczącym zakresie odpowiadamy sami. „Mój” obszar widzi perspektywę dobrostanu studenta – beneficjenta usług edukacyjnych, ale przede wszystkim człowieka wchodzącego w dorosłość. Zdobywanie wiedzy odnosimy do osobistych kosztów i korzyści czy zagrożeń i szans, jakie stwarza młodemu człowiekowi współczesność. To tworzy miejsce dla najważniejszych ludzkich uświadomień. Chciałabym, aby moje dzieci – dziś już poza uniwersytetem – miały dostęp do takiej perspektywy rozwoju w czasie studiów.
dr hab. Agnieszka Bielska-Brodziak, prof. UŚ
Wydział Prawa i Administracji
rzecznik praw studenta i doktoranta
Ostatnie dziesięciolecie przyniosło wiele zmian w zakresie nauczania i uczenia się języków obcych. Nieustanny rozwój nowoczesnych technologii sprawia, że coraz częściej pytamy o możliwości ich wykorzystania w dydaktyce akademickiej, ale także o dostosowanie metod nauczania języków obcych, w szczególności na kierunkach neofilologicznych, do równie szybko zmieniających się paradygmatów kultury, wpływających bez wątpienia na pracę wszystkich filologów, ich czytanie tekstów, analizę i interpretację, tłumaczenie czy wykorzystanie podczas filologicznych eksploracji często jakże potrzebnej wiedzy z dziedziny nauk humanistycznych i innych. Poszukiwanie równowagi pomiędzy tradycją a wyzwaniami współczesności zachęca do spojrzenia na programy kształcenia i refleksję nad ich nowym kształtem.
Myśląc o tradycji, powinniśmy skierować wzrok na wyznaczone przez Wilhelma von Humboldta trzy zadania uniwersytetu. Po pierwsze miał się on stać ponad dwieście lat temu miejscem, z którego nie wykłada się jedynie z podręczników, lecz gdzie słucha się nauczycieli i stawia pytania, a tych w ciągu studiów tylko przybywa. Po drugie pytania wynikać winny z zainteresowania, a tym samym stać się – odwołując się do tez eseju Tadeusza Sławka A jeśli nie trzeba się uczyć… – produktem „uwiedzenia”, pozostawać w opozycji do gotowego zastosowania umiejętności oraz celować w rozpoznanie sieci powiązań i kontekstów. Rezultatem studiowania nie powinny być natomiast korzyści z zastosowania wiedzy, lecz zdobycie umiejętności poznania właściwej drogi rozwiązywania problemu, odnajdywania metody. Mimo upływu czasu potrzeby szkolnictwa wyższego zdają się nie zmieniać – wciąż na pierwszym miejscu znajduje się umiejętność odnalezienia drogi, radzenia sobie z problemem. Nie sposób pominąć doświadczenia poprzedników, nie zauważać zmian w otaczającym nas świecie i nie poszukiwać odpowiadających naszym czasom nowych możliwości rozwoju.
dr hab. Renata Dampc-Jarosz, prof. UŚ
prodziekan ds. kształcenia i studentów
Wydziału Humanistycznego
Wiek informacji, ogłoszony przez Manuela Castellsa kilka dekad temu, jest czasem bezustannej zmiany technologicznej, społecznej, kulturowej, ekonomicznej czy komunikacyjnej. Ekspansja i udomowienie coraz to nowych generacji technologii i ich aplikacji, globalne przepływy informacji, wiedzy, wartości, kapitału i pracy, powszechna informatyzacja i kompetencje cyfrowe wpływają na wszystkie dziedziny aktywności ludzkiej. Wiemy już, jakie korzyści przynoszą nam te zmiany, zaczynamy także dostrzegać poważne zagrożenia, ryzyka, nowe nierówności i konflikty, manipulacje opinią publiczną, przestępczość cyfrową, wrogość sieci, a przede wszystkim dezinformację, świadome kłamstwo, ataki agresywnych treści oraz struktur sieciowych o wielkich wpływach na grupy społeczne, jednostki, politykę czy gospodarkę.
Zmiana ta – zarówno korzystna dla procesów społecznych, jak i destrukcyjna dla nich – prowadzi do płynności wielu pojęć o tradycyjnych znaczeniach, takich m.in. jak wiedza, informacja, nauka, edukacja. Zmianie podlegają instytucje i zasady ich działania, a zatem także uniwersytety, systemy kształcenia, relacje akademickie, potrzeby edukacyjne na poziomie szkolnictwa wyższego. Jak nigdy dotąd uniwersytety nie funkcjonowały w tak konkurencyjnym środowisku, pod presją globalnych rynków, wśród oddziaływania społecznego wielkich strumieni informacji i przekazów oraz nowych wzorców komunikacyjnych. Jaki ma być zatem uniwersytet wieku informacji? Jak ma kształcić, aby sprostać zmianie społecznej, kulturowej i technologicznej współczesności, a jednocześnie przeciwstawić się dominacji globalnych sieciowych przepływów? Jak bardzo jest zależny od płynnych gospodarek i polityki państwa? Czy ma jakieś powinności sobie tylko właściwe w konfrontacji z nowymi formułami edukacji?
Pewnie i na te pytania ma odpowiedzieć nowa koncepcja studiów uniwersyteckich na UŚ. Jest to także pytanie o absolwenta, który z jednej strony powinien otrzymać wiedzę i posiąść umiejętności pozwalające mu funkcjonować w wysoce konkurencyjnym środowisku zawodowym, wymagającym stałego uczenia się i doskonalenia, a z drugiej strony powinien mieć zdolność do rozumienia złożoności procesów otaczającego go środowiska społecznego, politycznego, ekonomicznego i kultury. Powinien definiować ryzyka i zagrożenia, świadomie podejmować decyzje. To właśnie uniwersytet może otworzyć bramy edukacji do obu tych przestrzeni. Zasadniczą rolą współczesnego uniwersytetu powinno być Nowe Oświecenie, jak to nazwał Hannes Klopper w książce The University in the Twenty-First Century. Teaching the New Enlightenment in the Digital Age. Wiedza uniwersytecka to nie to samo, co wiedza z sieci. To zadaniem uniwersytetu jest uczenie o wiedzy i wskazanie studentowi – przy użyciu swoistych metod oraz narzędzi – jak poszukiwać prawdy. Internet i nowe media sprzyjają indywidualizacji, nie oznacza to jednak porzucenia idei wspólnotowych czy wspólnych wartości. Uniwersytety, korzystając z nowoczesnych technologii i ich zastosowań, pozostaną miejscami wartości. Bo czym miałyby być? Europejskie uniwersytety (a takim chce być nasz Uniwersytet) to miejsca tworzenia nowych dyskursów, kształcące dla wolności, demokracji, tolerancji, uczące rozwiazywania problemów, a przede wszystkim kompetencji kulturowych i cywilizacyjnych do oceny, refleksji i działania w społeczeństwie zmiany oraz ryzyka.
NKS zaproponowana w naszym Uniwersytecie uwzględnia wiele aspektów zmiany. Powinna jednak jednocześnie uwzględniać inną wartość uniwersytetu, mianowicie różnorodność. Potrzeba także refleksji nad intensywnością i jakością nowej oferty. Idee wymagają konkretyzacji i środków materialnych oraz intelektualnych. Wspólnota otwiera swoje zasoby dla innych, ale konieczna jest akceptacja wszystkich stron. Nowy model kształcenia ma szansę na sukces, jeżeli wszyscy będziemy mieli poczucie uczestnictwa w projekcie. Koncepcje kształcenia kierunkowego winny także być poddane idei Nowego Oświecenia, ale nie rezygnować z dobra, po które przychodzi student, czyniąc pierwszą ważną inwestycję na resztę życia zawodowego. Nowa koncepcja studiów to zmiana zbyt ważna, aby jej założenia szczegółowe nie były poddane szerokiej dyskusji środowiska akademickiego.
dr hab. Krystyna Doktorowicz, prof. UŚ
dziekan Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego
dyrektor kierunków organizacja produkcji filmowej
i telewizyjnej i creative management in new media
„Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana” – myśl, którą ponad 25 wieków temu głosił Heraklit z Efezu, towarzyszy mi od momentu rozpoczęcia prac nad nową koncepcją studiów.
Szereg spotkań online, prace w kilku podzespołach, niezliczona liczba arkuszy Word i Excel, mnóstwo korespondencji mailowej – wszystko po to, by zdobyć i usystematyzować wiedzę, która stanowić będzie podwaliny zmian oferty dydaktycznej.
Po wielu miesiącach prac powstała koncepcja, w myśl której wydziały, zwłaszcza te mniej liczne, mają możliwość wypromowania w przestrzeni całego uniwersytetu swojej działalności badawczo-dydaktycznej na równych warunkach, zgodnie z przyjętym harmonogramem.
Prace nad NKS to również uczelniany „bank dobrych praktyk dydaktycznych”: można dowiedzieć się, które działania przynoszą rezultaty, a realizacja których przedsięwzięć niekoniecznie jest skuteczna. Zdobyte informacje można wykorzystać nie tylko podczas prac nad doskonaleniem programów studiów, ale również podczas bieżących działań dydaktycznych.
dr Aleksandra Kłos-Skrzypczak
Wydział Teologiczny
dyrektor kierunków nauki o rodzinie i teologia
Marzeniem chyba każdego nauczyciela akademickiego, bez względu na obszar nauki, który reprezentuje, jest wykształcenie absolwenta posiadającego zarówno wiedzę, umiejętności i kompetencje związane ze studiowanym kierunkiem, jak również „ogarniającego rzeczywistość”. Osoby studiujące na naszym Uniwersytecie nabywają rzetelną, nowoczesną wiedzę specjalistyczną, która jest i zawsze będzie podstawą kształcenia uniwersyteckiego. Nowa koncepcja studiów poszerza ten fundament, dając studentkom i studentom możliwość wyboru zajęć, które pozwolą im pozyskać niezbędną wiedzę oraz wzmocnić poszukiwane na rynku pracy kompetencje – cyfrowe, językowe, umiejętności pracy projektowej czy dobrej komunikacji w zespole.
Włączenie w programy poszczególnych kierunków treści umożliwiających poszerzenie wiedzy z innych obszarów nauki w połączeniu z zaangażowaną kadrą badawczo- -dydaktyczną naszej uczelni to szansa na wykształcenie zarówno absolwenta posiadającego kompetencje transdyscyplinarne, jak i pracownika będącego w dobrej sytuacji na rynku pracy i zdolnego do kooperacji z ekspertami z wielu różnych dziedzin.
dr Katarzyna Kowalska-Szojda
Wydział Nauk Ścisłych i Technicznych
dyrektor kierunków chemia i technologia chemiczna
Ustawienie studenta w centrum procesu kształcenia nie jest ideą nową. Dotychczas jednak rozpatrywaliśmy ten proces w perspektywie wiedzy, jaką uzyskać powinna osoba ucząca się, i umiejętności, jakie należało wykształcić, aby uzyskaną wiedzę wykorzystała najlepiej w przyszłości. Przyszłość w tym procesie jest kluczowym pojęciem. Edukacja do przyszłości jest hasłem podejmowanym przez wszystkie gremia eksperckie zajmujące się rozwojem edukacji na poziomie wyższym. Kluczowym problemem, wokół którego toczą się dyskusje, jest więc kształt przyszłości, którego wszakże ustalić nie potrafimy. Stąd rodzą się scenariusze kształcenia, wśród których formowanie postaw osobowych urasta do rangi pierwszoplanowej, a dotychczasowe rozumienie kompetencji kluczowych skoncentrowanych wokół dyspozycji intelektualnych i umiejętności ustępuje miejsca samoświadomości jako celowi i efektowi procesu edukacji.
Samoświadomość – rozumiana jako wiedza o samym sobie, pozwalająca odnaleźć się w świecie poza murami uczelni, szczegółowo określać własne potrzeby, ambicje, mechanizmy działania, ale także jakościowe relacje ze światem oraz sposoby wartościowego w nim uczestnictwa i współtworzenia – jest efektem edukacji w przestrzeni wolności. To wolność jest zdolnością, dzięki której człowiek określa samego siebie, może samego siebie tworzyć. W procesie tym wykorzystuje „materiał” dany mu uprzednio. Najlepszymi warunkami do kształtowania i wzmacniania tej zdolności dysponuje uniwersytet, dla wielu, przecież naturalnie, universitas i przestrzeń wolności. Doceniając ten potencjał, w ramach NKS zaprojektowaliśmy warunki do jego realizacji najlepiej, jak potrafimy, czyli przyznając każdej studiującej osobie realną możliwość wyboru z oferty, jaką możemy zaproponować jako społeczność uczonych podejmujących namysł i badania najważniejszych aspektów rzeczywistości w szerokim, interdyscyplinarnym ujęciu. Nie jest to wersja optymalna programu, ale przewidzieliśmy warunki rozwoju przestrzeni wolności wyboru w każdym kolejnym roku realizacji nowej koncepcji kształcenia. Już dziś w zaprojektowanym programie oferujemy wybór z wartościowej oferty, która nie tylko wzmocni wiedzę i umiejętności kierunkowe studenta, ale wzbogaci go osobowo, kształtując postawę odpowiedzialności za indywidualne wybory i inspirując do kreowania autorskiej ścieżki kształcenia, która to dyspozycja nie skończy się wraz z otrzymaniem dyplomu.
Przygotowując studentki i studentów do „wyzwań, których nie możemy sobie nawet wyobrazić”, jak piszą światowi eksperci, decydujemy się na formowanie osób samoświadomych swoich potencjałów i gotowych do ich rozwijania, czyli dyspozycji przydatnej bez względu na to, z czym się spotkają absolwenci poza murami uczelni. To najistotniejszy walor nowej koncepcji kształcenia w Uniwersytecie Śląskim.
dr hab. Jolanta Skutnik, prof. UŚ
Wydział Sztuki i Nauk o Edukacji
zastępczyni dyrektora kierunków: animacja społeczno-
-kulturalna z edukacją kulturalną; edukacja kulturalna;
etnologia i antropologia kulturowa
pełnomocniczka rektora ds. jakości
kształcenia i akredytacji
Aby być architektem przyszłości w teraźniejszości, należy przekraczać horyzonty wyznaczone w przeszłości. Nowa koncepcja studiów (NKS) w Uniwersytecie Śląskim daje taką możliwość. Jeśli nasz absolwent ma sprostać wymogom świata współczesnego i kreatywnie zmieniać rzeczywistość, należy zmodyfikować karty kierunków, nadając nowe znaczenie wszystkim typom modułów. NKS jest doskonałą okazją, aby zrewidować moduły i ich treści, które często nie ewoluowały od momentu powstania. W ten sposób przedmioty kierunkowe, najbardziej esencjonalne dla kształcenia kierunkowego, mogą zyskać nie tylko na atrakcyjności, ale przede wszystkim przekazać umiejętności zawodowe wyróżniające naszego absolwenta wśród innych osób. Swoistym wyzwaniem w NKS jest wprowadzenie modułów wspierających kształcenie kierunkowe oraz modułów ogólnouniwersyteckich. Wzbogacenie kształcenia kierunkowego o moduły pochodzące także z dyscyplin innych niż te przypisane do danego kierunku spowoduje, że profil absolwenta będzie znacznie bardziej interdyscyplinarny niż do tej pory. Z kolei dla nauczycieli akademickich wspomniane moduły są doskonałą szansą do wyjścia „na zewnątrz” i prowadzenia autorskich zajęć, które sprawią im przyjemność, a przy okazji także do zaszczepienia chęci poznawczej niekoniecznie tylko wśród studentów macierzystego kierunku.
dr hab. Krzysztof Szopa, prof. UŚ
Wydział Nauk Przyrodniczych
prodziekan ds. kształcenia i studentów
Wprowadzenie nowej koncepcji studiów pierwszego stopnia w Uniwersytecie Śląskim to duże wyzwanie, ponieważ wymaga krytycznego spojrzenia na utrwalone schematy myślenia o kształceniu kierunkowym i – jednocześnie – wyjścia naprzeciw oczekiwaniom kandydatów na studia, którzy chcą, by studia wszechstronnie przygotowały ich do funkcjonowania w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. U podstaw tych założeń leży zatem przekonanie, że mamy kształcić najlepszych specjalistów w konkretnych dziedzinach, którzy zarazem będą osobami zorientowanymi w różnych kontekstach nabywanej wiedzy, posiadającymi rozległe kompetencje i umiejętności, pozwalające im na elastyczne przystosowywanie się do różnych warunków, w jakich przyjdzie im żyć i pracować. Tworzenia nowych programów studiów nie można porównywać do rewolucji totalnej. Nie chodzi bowiem o to, by rezygnować z tych treści, bez których dobry specjalista nie może się obyć, ale raczej o zaprojektowanie jego ścieżki kształcenia w taki sposób, by mógł działać jeszcze lepiej i skuteczniej. Ważnym założeniem nowej koncepcji studiów jest również to, że osobom studiującym pozostawia się duży zakres swobody w wyborze zajęć, dzięki czemu wzmacnia się ich podmiotowość, a także odpowiedzialność za osiągane efekty uczenia się.
dr Agata Zygmunt-Ziemianek
Wydział Nauk Społecznych
dyrektor kierunków: polityki miejskie i doradztwo
publiczne; praca socjalna; socjologia;
zarządzanie zasobami ludzkimi
pełnomocniczka rektora ds. rekrutacji na studia
– Choć ta tura konsultacji nie została jeszcze zakończona (na spotkanie czekają jeszcze nauczyciele pracujący w innych jednostkach uczelni oraz w Szkole Filmowej), wnioski płynące z przeprowadzonych rozmów są nie do przecenienia – podsumowują prof. Katarzyna Trynda i prof. Katarzyna Sujkowska-Sobisz.