Ile razy słyszeliśmy o katastrofalnych skutkach zmian klimatycznych? „Umierają” lodowce, cierpimy z powodu fal upałów, niebezpiecznie podnosi się poziom mórz, doświadczamy ekstremalnych zjawisk pogodowych… Naukowcy biją na alarm, a my? Czy możemy mieć jakikolwiek wpływ na to, co dzieje się dosłownie na naszych oczach? W tę sprawczą moc człowieka i jego myśli wierzą pomysłodawcy i członkowie Interdyscyplinarnego Centrum Badań nad Edukacją Humanistyczną (ICBEH). Inicjując wiele ważnych działań dla naszej wspólnej przyszłości, szukają ratunku dla Ziemi w kształceniu opartym na mądrości humanistycznej.
Jedną z inicjatyw realizowanych przez Interdyscyplinarne Centrum Badań nad Edukacją Humanistyczną jest projekt pn. „Edukacja humanistyczna V4 dla klimatu. Rozpoznania – dobre praktyki – rekomendacje” (ang. The V4 Humanities Education for the Climate. Diagnoses – Best Practices – Recommendations, HEC). Kierowana przez prof. dr hab. Bernadetę Niesporek-Szamburską jednostka prowadzi badania naukowe przede wszystkim o profilu edukacyjnym. Eksperci pracujący w interdyscyplinarnych zespołach projektują wspólnie m.in. nowe metody kształcenia, aby uwrażliwić uczniów i studentów na wyzwania współczesnego świata, takie jak: migracja, globalizacja, wykluczenie cyfrowe czy zagrożenia wynikające ze zmian klimatycznych.
Ostatni z wymienionych tematów stanowi oś międzynarodowego projektu HEC. W jego realizację zaangażowali się przedstawiciele środowiska naukowego i dydaktycznego czterech państw Grupy Wyszehradzkiej (V4): Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Liderem inicjatywy jest ICBEH, a jego partnerami: Ogólnokrajowa Szkoła Polska na Węgrzech, Uniwersytet Palackiego w Ołomuńcu, Uniwersytet Mateja Beli w Bańskiej Bystrzycy oraz Uniwersytet Komeńskiego w Bratysławie. Wymienione instytucje łączy jeden cel: wypracowanie narzędzi dla nowoczesnej edukacji humanistycznej odpowiedzialnej za teraźniejszość oraz przyszłość klimatyczną naszej planety.
– Wspólne działania dają nam szansę na europejski dialog klimatyczny, którego centrum stanowi troska o przyszłość, a jego celem jest edukacja dająca nie tylko nadzieję, ale również na tyle efektywne narzędzia, aby wizje zrodzone z tej nadziei mogły się urzeczywistnić – przekonuje koordynatorka projektu prof. Bernadeta Niesporek- -Szamburska.
Trzyletni projekt, realizowany od 1 października 2020 roku, otrzymał finansowanie z Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego w ramach grantów strategicznych. Szczegółowe informacje na temat inicjatywy dostępne są pod adresem: www.hec.us.edu.pl.
Naukowcy związani z centrum wierzą, że nauki humanistyczne mają do odegrania istotną rolę w zatrzymaniu zmian klimatu. Ich zdaniem rola ta wciąż jest mało dostrzegana.
– „Świat umiera, a my nawet tego nie zauważamy” – mówiła Olga Tokarczuk w mowie noblowskiej. Nie możemy dłużej czekać. Przedmiotem naszej odpowiedzialności jest pozostawienie świata w takim stanie, aby mogły (prze)trwać kolejne pokolenia ludzi i innych organizmów żywych – mówi dr Magdalena Ochwat z Wydziału Humanistycznego UŚ, członkini ICBEH zaangażowana w realizację międzynarodowego projektu HEC.
Jednym z działań naukowych są badania nauczycieli dotyczące edukacji humanistycznej, opartej na poczuciu odpowiedzi a lnośc i za przyszłość naszej planety. Dr Magdalena Ochwat i dr Anna Guzy wraz z zespołem opracowały oraz rozesłały specjalny kwestionariusz ankiety skierowany do nauczycieli języka polskiego z wybranych do badania szkół z całej Polski (zob. https://el.us.edu.pl/ankiety/index.php/627258?lang=pl). Pytania miały m.in. na celu zdiagnozowanie poziomu kompetencji polonistów w zakresie wiedzy na temat skutków zmian klimatycznych, ich stosunku oraz postawy wobec problemu ocieplania klimatu. Respondenci oceniali podstawę programową, podręczniki, programy kształcenia czy listy lektur pod kątem treści zorientowanych na budzenie szacunku i empatii wobec środowiska naturalnego, którego jesteśmy częścią. Ważnym tematem poruszonym w kwestionariuszu były bariery w podnoszeniu świadomości ekologicznej. Nauczyciele oceniali także swoją rolę we wspieraniu proekologicznych postaw oraz mogli zaproponować własne rozwiązania aktywizujące środowiska polonistyczne w tym obszarze.
Doświadczenia i opinie nauczycieli są bardzo ważne. Na tej podstawie naukowcy i praktycy będą mogli wspólnie zastanowić się nad możliwością włączenia humanistyki środowiskowej tu i teraz w realia polskiego systemu szkolnictwa.
Co więcej, opracowane rozwiązania są przygotowywane z myślą nie tylko o uczniach szkół podstawowych i ponadpodstawowych, lecz również w celu opracowania ścieżek kształcenia studentów kierunków humanistycznych, w tym – przyszłych nauczycieli języka polskiego. Ścieżki te mają uwzględniać kwestię odpowiedzialności za przyszłość naszej planety. Istotne będzie ponadto wypracowanie nowych materiałów dydaktycznych, w tym skryptów studenckich czy scenariuszy lekcji dla nauczycieli, wzbogaconych o tematy związane z budowaniem postaw proklimatycznych.
– To konieczność – mówi dr Guzy – w związku z faktem, iż obecnie w instytucjach edukacyjnych popularyzacja treści klimatycznych i środowiskowych odbywa się tylnymi drzwiami, bez odpowiedniego umocowania w polityce edukacyjnej. Pewne zmiany można wprowadzać już teraz, zanim wypracowane zostaną nowe, systemowe rozwiązania dydaktyczne. Znakomitym przykładem jest seminarium dyplomowe na poziomie licencjackim zaproponowane studentom Wydziału Humanistycznego UŚ przez dr Magdalenę Ochwat. – Postanowiłam podjąć wraz ze studentami refleksję wpisującą się w misję ocalenia Ziemi. Polega ona na próbie krytycznego odczytywania lektur szkolnych przeznaczonych dla uczniów szkół podstawowych i odejścia od paradygmatu antropocentrycznego na rzecz paradygmatu biowspólnotowego. Profilowanie lektur szkolnych, szersze „aplikowanie” orientacji i kierunków nowej humanistyki w procesie nauczania literatury i języka w szkole stają się współcześnie koniecznością – mówi badaczka z Uniwersytetu Śląskiego.
– Głównym celem zajęć było uzmysłowienie studentom roli lekcji języka polskiego, polegającej na inicjowaniu, wspieraniu oraz rozwijaniu myślenia o zmianach klimatycznych – dodaje.
Dzięki takim inicjatywom przyszli poloniści mogą „ożywiać” lektury szkolne, uwspółcześniać ich interpretacje. Wśród tematów prac dyplomowych znalazły się: kulturowe obrazy katastrofy czarnobylskiej w perspektywie dydaktyki szkolnej, autonomiczność i (bio)różnorodność lasów w edukacji polonistycznej, zero waste kontra konsumpcjonizm na lekcjach języka polskiego, nowy typ bohatera na przykładzie Grety Thunberg czy nowa relacja ludzie – nie-ludzie w kontekście edukacji polonistycznej. Chciałoby się powiedzieć, że lektury to nie wszystko. Językoznawcze seminarium magisterskie prof. dr hab. Małgorzaty Kity, członkini ICBEH, jest poświęcone dyskursowi klimatycznemu. Studenci pracują m.in. nad zagadnieniami związanymi z autorytetami klimatycznymi oraz ich obecnością w mediach, retoryką denialistów klimatycznych, „meteorologią” ludową w przysłowiach, obrazami katastrof klimatycznych/ekologicznych w mediach oraz tekstach kultury popularnej.
Na koniec warto oddać jeszcze głos dr hab. Małgorzacie Wójcik-Dudek, prof. UŚ z Wydziału Humanistycznego, zastępcy dyrektora ICBEH, która mówi o humanistyce środowiskowej w kategoriach ćwiczenia wyobraźni i współodpowiedzialności nas wszystkich – nie tylko nauczycieli, studentów i uczniów – za przyszłość błękitnej planety:
– Oczywiście nie chodzi o porzucenie tradycyjnych strategii czytania, ale o włączenie w ich przestrzeń lektury zaangażowanej, nieograniczonej do szkolnych murów, ale włączającej się w dyskusję nad kształtem naszej wspólnej przyszłości. Tym samym lekcje języka polskiego i innych przedmiotów humanistycznych zachęcają do ćwiczenia wyobraźni, tak bardzo potrzebnej, aby przemyśleć miejsce, w którym się znaleźliśmy, i przygotować do odważnej, polifonicznej i międzydyscyplinarnej refleksji nad przyszłością. Ogromną rolę w takim działaniu odgrywają oczywiście praktyki czytania, szczególnie te na wczesnym etapie edukacji prowadzące do kształtowania dyspozycji do zachwytu. Choć jest on kategorią trudną do uchwycenia i niepoddającą się łatwo metodycznym rozwiązaniom, to wydaje się konieczny, aby w edukacji uruchomić – powtórzę za psycholożką Magdaleną Budziszewską – kod miłości. Czym on jest? Konsekwentną postawą wobec świata, w którą wpisana jest troska o ( eko)system, postawą niesprowadzającą się jedynie do haseł jego ochrony, to wszak oczywiste, ale przede wszystkim skłaniającą do przemyślenia edukacji w ogóle. Trudno przecież myśleć o fundamentach kodu miłości, takich jak współpraca, empatia czy uważność w przestrzeni, w której wciąż doceniana jest rywalizacja. Wydaje się więc, że zaproszenie do relektury szkolnego kanonu jest działaniem koniecznym, bo zachęcającym do odkrycia, że wizja systemu, w którym przyszło nam żyć, jest w dużej mierze „wmówiona”. Chodziłoby o to, aby edukacja dzięki lekturze dała siłę, aby „umówić się” na sprawiedliwszy i może dlatego bardziej wspólny świat.