Praca z osobami z niepełnosprawnościami jest ciągłym wyzwaniem. Trudności, jakich sami doświadczają, dotykają również osób, z którymi stykają się w swojej przestrzeni. Wsparcie dla ludzi zagrożonych wykluczeniem bądź wykluczonych nie może ograniczać się do spektakularnych, jednorazowych eventów. Właściwa pomoc musi być rozumiana jako ciągły proces, który wymaga systematyczności i cykliczności, jedynie metoda utrwalania określonych wzorców pozwala budować odpowiedzialność po obu stronach i przynosi oczekiwane efekty.
Zasady te wpaja swoim studentom dr Dorota Prysak z Wydziału Sztuki i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Jest pedagogiem, psychologiem, oligofrenopedagogiem, socjoterapeutką, a także asystentem psychodramy. Od ponad 20 lat pracuje z osobami z niepełnosprawnościami, wiedzę teoretyczną wspiera i uzupełnia praktyką zdobywaną w zajęciach z dziećmi i osobami dorosłymi z głębszą i głęboką niepełnosprawnością intelektualną w szkole specjalnej w Pszczynie, oddziale domu pomocy społecznej w Pielgrzymowicach. Zdobyte tam doświadczenia badaczka zgromadziła w wydanej w 2016 roku książce pt. Codzienność osoby z głęboką niepełnosprawnością intelektualną w domu pomocy społecznej.
Głównym obszarem zainteresowań naukowych dr Doroty Prysak jest inkluzja, czyli proces włączania osób zagrożonych wykluczeniem w funkcjonowanie społeczeństwa.
– Aby znaleźć właściwe rozwiązania, ważne jest przygotowywanie obu grup, nie tylko osób niepełnosprawnych, ale także nas, osób pełnosprawnych – podkreśla oligofrenopedagog. – Nie wystarczy wyposażyć studentów w najlepszą teorię, ponieważ dopiero w kontakcie z osobami niepełnosprawnymi nabierają oni umiejętności zarówno stosowania, jak i doboru właściwych metod pracy, a także panowania nad swoimi emocjami i wcielania teorii w życie.
Dr Dorota Prysak jest absolwentką Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, gdzie ukończyła pedagogikę opiekuńczo- wychowawczą.
– Śląsk kojarzył mi się zawsze ze stereotypowym krajobrazem, ale nie tylko kopalniami, także z regionem górskim, nadgranicznym. Moim marzeniem było studiować właśnie tutaj – mówi z uśmiechem pani pedagog.
Po obronie pracy licencjackiej przyszła socjoterapeutka ukończyła kurs kwalifikacyjny z oligofrenopedagogiki w Wojewódzkim Ośrodku Metodycznym w Bielsku-Białej, a następnie studia podyplomowe w zakresu socjoterapii i terapii pedagogicznej na Uniwersytecie Śląskim.
– Pracę doktorską [Uwarunkowania efektów terapii osób z głęboką niepełnosprawnością intelektualną w domach pomocy społecznej, Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, 2012 – przyp. red.] pisałam u profesor Janiny Wyczesanej, wybitnej specjalistki, wychowanki Marii Grzegorzewskiej – twórczyni pedagogiki specjalnej w Polsce. Na jednej z konferencji miałam okazję zobaczyć panią profesor w bezpośrednim kontakcie z osobami z niepełnosprawnością i przekonałam się, że można nie tylko łączyć teorię z praktyką, ale że jedno bez drugiego nie istnieje. Nie można bowiem mówić o osobach niepełnosprawnych bez nich. Miałam szczęście, że trafiłam na nauczycieli, którzy dzielili się swoją wiedzą, i staram się to kontynuować – zapewnia badaczka.
Na początku XXI wieku, na ówczesnym Wydziale Nauk o Etnologii na Uniwersytecie Śląskim, pedagogika specjalna zaczęła się bardzo intensywnie rozwijać, a naukowcy coraz częściej przenosili zajęcia do ośrodków, gdzie przebywały osoby z niepełnosprawnościami. Dla dr Doroty Prysak było to ogromną zachętą. Kiedy zaczęła pracować w śląskiej Almae Matris, pojawiło się kolejne wyzwanie: skoro mówimy o osobach z niepełnosprawnościami, to dlaczego ich tu nie ma? To było – jak wspomina pani pedagog – zielone światło. Zorganizowała wówczas pierwszy w Cieszynie „Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością”. Celem wydarzenia było propagowanie postaw otwartości, akceptacji i empatii wobec osób z niepełnosprawnością intelektualną, a także przeciwdziałanie ich wykluczeniu społecznemu oraz negatywnym stereotypom i uprzedzeniom. Warsztaty, zajęcia plastyczne, ruchowe, muzyczne, taneczne, zabawy integracyjne wspólnie ze studentami okazały się znakomitym pomysłem. W ubiegłym roku odbyła się siódma edycja. Tegoroczny „Dzień Godności” został przesunięty na termin jesienny.
W pracy naukowej dr Dorota Prysak realizuje zasady projektu action research (badanie w działaniu) – łączy działania, refleksję, praktykę i teorię poprzez współpracę z badanymi i dążenie do osiągnięcia praktycznych rozwiązań problemów, z jakimi się zmagają. Istotnym celem badań jest stworzenie najlepszych rozwiązań.
– Osoby z głębszą i głęboką niepełnosprawnością intelektualną – a właśnie z nimi pracuję – zawsze będą potrzebowały opieki. Nie są i nie będą przystosowane do samodzielnego życia. Wprawdzie osoby z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym mogłyby wyjść i pracować zawodowo, czyli – jak mówią niektórzy przyczyniać się do wzrostu PKB – ale to my, społeczeństwo, nie jesteśmy przygotowani, aby im to umożliwić – twierdzi badaczka.
Na poziomie edukacji, szczególnie w ciągu ostatnich 20 lat, szkolnictwo specjalne znacznie się poprawiło. Szczególnie odczuli to uczniowie z niepełnosprawnościami lub o specjalnych potrzebach edukacyjnych, miało to jednak dosyć niekorzystne skutki. Zdaniem badaczki szkoły obdarowały uczniów komfortem wydłużonych zajęć, dostosowanych metod komunikacji itp., tymczasem w dorosłym życiu pracodawca oczekuje szybkich efektów. Pojawiają sie wprawdzie asystenci czy trenerzy pracy, ale w praktyce wygląda to różnie, zazwyczaj brakuje środków na ich zatrudnienie.
W ramach zajęć podyplomowych (Kwalifikacyjne Studia Podyplomowe – oligofrenopedagogika) dr Dorota Prysak zabiera studentów do domów opieki społecznej. Prowadząc ich na spotkanie zarówno z dziećmi ze szkoły, w której uczy, jak i z dorosłymi, organizuje przestrzeń tak, aby były to spotkania z grupami w różnym wieku i różnymi niepełnosprawnościami, ponieważ tylko w ten sposób mogą, zdaniem badaczki, pokonać swoje lęki i obawy przed spotkaniem z nimi. Dopiero na miejscu wielu studentów przekonuje się, że mają do czynienia z osobami, które mają normalne potrzeby, podobne oczekiwania, chcą być kochane, mieć rodzinę, choć wiedzą, że jest to niemożliwe, chcą jednak o tym rozmawiać i są otwarte na kontakt.
– W swoich badaniach staram się zwracać uwagę przede wszystkim na proces oswajania się, krok po kroku, staram się stworzyć przestrzeń, w której obraz osoby niepełnosprawnej obala stereotyp negatywnej inności. Deklaratywnie jesteśmy otwarci na niepełnosprawność, lecz w kontaktach bezpośrednich nie potrafimy się odnaleźć – podkreśla psycholożka.
Przed czterema laty dr Dorota Prysak zrealizowała swój kolejny projekt naukowo-dydaktyczny – teatr w stylu ateńskim. W tym celu wykorzystała łącznik pomiędzy budynkami Wydziału i schody prowadzące na piętro: tak powstała miniatura teatru ateńskiego, czyli widownia wokół sceny z możliwością przemieszczania się widzów szukających dogodnego dla siebie miejsca. Badaczka nie ukrywa swojej wdzięczności dla władz Wydziału i pracowników administracji, którzy nie tylko wyrazili zgodę na przygotowanie teatru, ale także bardzo wsparli jej działanie. W spektaklu uczestniczyły różne grupy wiekowe osób z niepełnosprawnościami. Schody stały się synonimem stopniowania trudności, z którymi spotyka się każdy bez względu na sprawność intelektualną. Brak wyznaczonych miejsc wymusza bezpośredni kontakt pełno- i niepełnosprawnych.
Do inscenizacji teatralnych skłoniły psycholożkę pilotażowe badania przeprowadzone wśród studentów, którzy mieli odpowiedzieć na pytanie, z jaką grupą wiekową chcą pracować po ukończeniu studiów. 99 proc. odpowiedziało, że z dziećmi. Tymczasem z prognoz demograficznych jasno wynika, że jesteśmy społeczeństwem starzejącym się.
– To było czerwone światło. Uznałam, że trzeba prowadzić działania, które pokażą, że dorosłość nie jest straszna i nie należy się jej bać.
Dr Dorota Prysak pełni funkcję wydziałowego koordynatora do współpracy ze szkołami i interesariuszami. Dlatego cieszyński Wydział, wśród wielu podejmowanych zadań, realizuje również te, które skierowane są na szeroką współpracę ze środowiskiem lokalnym oraz innymi podmiotami. Na jednym z takich spotkań zrodził się pomysł tutoringu z praktyką. Okazało się, że przynosi on znakomite rezultaty.
Metoda opiera się na indywidualnej relacji studenta (przez cały czas trwania studiów) z wybraną osobą niepełnosprawną. Pozwala to na dogłębne wzajemne poznanie się, umożliwia analizę zachowań, znajdowanie przyczyn ewentualnego niepowodzenia i dobieranie odpowiednich form edukacyjnych. Oczywiście student i jego podopieczny otoczeni są dyskretną opieką nauczyciela akademickiego.
Różnorodnym działaniom podejmowanym przez dr Dorotę Prysak przyświeca podstawowe przesłanie: budowanie innego obrazu niepełnosprawności poprzez innowacyjność działań i dialog ponad podziałami.