Kręgi tematyczne konferencji obejmowały zagadnienia związane z naukowymi podstawami diagnozy i terapii zaburzeń mowy, praktycznymi metodami i narzędziami diagnostycznymi w logopedii, a także technikami terapii logopedycznej oraz ich efektywnością. Przedmiotem oglądu uczyniono zarówno teorię, jak i praktykę logopedyczną. Podczas naukowych rozważań i dyskusji podjęto również próbę znalezienia odpowiedzi na postawione w tytule artykułu pytanie: dokąd zmierza logopedia? Konferencja zgromadziła wielu ekspertów, teoretyków, praktyków, specjalistów z różnych krajów.
Organizatorami piątej edycji Międzynarodowej Konferencji Logopedycznej byli: Instytut Języka Polskiego im. Ireny Bajerowej Uniwersytetu Śląskiego, Polskie Towarzystwo Logopedyczne (Oddział Śląski), Akademia Ignatianum w Krakowie, Śląskie Międzyuczelniane Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych oraz Fundacja Wiedzy i Dialogu Społecznego Agere Aude.
Umiejscowienie logopedii w świecie nauki jest niezwykle trudne, ponieważ jest to dziedzina korzystająca z dorobku wielu dyscyplin, takich jak pedagogika, psychologia, medycyna, językoznawstwo, przez co jest nauką interdyscyplinarną. Nie bez przyczyny konferencję zorganizowano w chorzowskim Śląskim Międzyuczelnianym Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych. O tym, gdzie w środowisku naukowym jest miejsce dla logopedii, opowiedział prof. dr hab. Stanisław Grabias.
– Na gruncie polskim to dyscyplina, która wyrosła z językoznawstwa, dziś sytuuje się pomiędzy medycyną a lingwistyką – podkreślił w swoim wystąpieniu kreator polskiej myśli logopedycznej.
Interesującą częścią konferencji był panel dyskusyjny „Dokąd zmierza logopedia?”. Debatowano także na temat potrzeby utworzenia kierunku akademickiego, który pozwalałby na kształcenie logopedów i umożliwiłby uzyskanie stopnia doktora logopedii, a nie – jak do tej pory – językoznawcy, pedagoga czy lekarza o specjalności logopedycznej. W panelu wzięli udział eksperci z wielu polskich i zagranicznych ośrodków akademickich: dr hab. prof. UP Mirosław Michalik, dr hab. prof. UMCS Tomasz Woźniak, dr hab. prof. US Barbara Ostapiuk, prof. dr Yulia O. Filatova, prof. dr Kurt Eggers, prof. dr Henriette W. Langdon.
– Aby logopedia mogła zaistnieć jako samodzielna nauka, należy przede wszystkim zaplanować taką siatkę przedmiotów obowiązkowych, która obejmować będzie zajęcia z analizy danych i statystyki – skomentował dr hab. prof. UMCS Tomasz Woźniak. – Logopeda nie potrafi wykonywać badań statystycznych, ponieważ na studiach go tego nie uczą – dodał.
Różnice umiejscowienia logopedii w świecie nauki widoczne są w wielu krajach. Przykładem mogą być studia logopedyczne trzeciego stopnia. W Polsce nie ma jeszcze możliwości uzyskania stopnia naukowego doktora w zakresie logopedii, naukowcy zainteresowani tą tematyką dążą jednak do umożliwienia kolejnym pokoleniom podjęcia studiów doktoranckich na kierunku logopedycznym.
– W Rosji logopedia jest częścią pedagogiki specjalnej, dlatego większość naukowców z zakresu logopedii to pracownicy akademii czy uczelni pedagogicznych – dodała prof. dr Yulia O. Filatova.
– Interesująca różnica w podejściu do logopedii jako dyscypliny naukowej zauważalna jest w Belgii oraz Finlandii – poinformował kolejny uczestnik panelu dyskusyjnego, prof. dr Kurt Eggers.
– W obu tych krajach można uzyskać stopień naukowy doktora w dziedzinie logopedii, ale na różnych wydziałach: w Belgii logopedia wykładana jest na uczelniach medycznych, w Finlandii zaś studia logopedyczne prowadzone są na wydziałach psychologicznych. To oczywiście wpływa na rodzaj przeprowadzanych tam badań: Belgowie skupiają się na kwestiach anatomicznych, a Finowie na aspektach społecznych zaburzeń mowy – wytłumaczył prof. dr Kurt Eggers. Podczas konferencji odbyło się także uroczyste wręczenie nagrody „Logopedia Silesiaca” przyznawanej osobom lub instytucjom za wybitne dokonania na rzecz śląskiej logopedii. Tegoroczną laureatką nagrody została Marzena Lampart-Busse – liderka Rybnickiego Zespołu Doskonalenia Logopedów, wybitna surdopedagog i neurologopeda.