NOTATKA DO "GAZETY UNIWERSYTECKIEJ"

Do sięgnięcia po pióro skłonił mnie artykuł Zrzędy (GU, nr 5 (61) z lutego 1999 r. ) opisujący perypetie pewnego Szacownego Profesora przybyłego do Uniwersytetu na konferencję naukową. Jestem przekonana, że gdyby ów roztargniony uczony trafił do pokoju 35 lub 36 w Rektoracie, zostałby rzetelnie poinformowany o miejscu interesującej Go konferencji. Mało tego, zostałby jeszcze poczęstowany gorącą kawą lub herbatą (rzecz działa się przecież w grudniowe mrozy i Profesor rzeczywiście mógł być zmarznięty). Wszak stwierdzę nieskromnie, że do drzwi pokoi o numerach jak wyżej codziennie pukają różni ludzie przybywający z bliska i z daleka w poszukiwaniu różnego rodzaju informacji (niekoniecznie z zakresu działalności Działu mieszczącego się w cytowanych pokojach) i NIE SĄ odsyłani z przysłowiowym kwitkiem. Rzecz tylko w tym, że zachowania (godne zresztą napiętnowania) przedstawione w artykule Zrzędy w GU bardziej rzucają się w oczy. Ze swej strony pragnę również poinformować, że gdy Organizatorzy konferencji w UŚ dostarczają do pokoju 36 króciutką informację o miejscu, czasie jej organizowania i programie, informacja ta jest udostępniana Zainteresowanym na tablicy ogłoszeń obok pokoju 35. Nie stanowi również problemu, aby w przyszłości kopia takiej informacji została dostarczona pracownikom portierni w Rektoracie.

Autorzy: Joanna Cibis