Wszystkie odcienie nostalgii

„Będę błądzić słowami gdzieś pomiędzy myślami” – śpiewali muzycy z duetu BAiKA, goście 5. Festiwalu Przestrzeń Słowa, który odbywał się w Bibliotece Śląskiej od 3 do 25 października. Dynamiczne i pełne energii wydarzenia skupiły w Katowicach najwybitniejszych pisarzy, poetów oraz muzyków z kraju i zagranicy. Podczas tych wyjątkowych spotkań uczestnicy mogli nie tylko błądzić między słowami, ale również twórczo się w nich zagubić, odnajdując sens, nadzieję, odpowiedzi na pytania oraz zaproszenie do inspirującej rozmowy.

Od lewej: Bartosz Wójcik (prowadzący), Abdulrazak Gurnah,
Łukasz Borkiewicz (tłumacz)
Od lewej: Bartosz Wójcik (prowadzący), Abdulrazak Gurnah, Łukasz Borkiewicz (tłumacz)

Julia Fiedorczuk
Julia Fiedorczuk

Motywem przewodnim tegorocznej edycji była nostalgia, wokół której zbudowana została interdyscyplinarna opowieść o kondycji współczesnego świata i ludziach mierzących się z wyzwaniami XXI wieku. Przez cały październik festiwalowe spotkania zachęcały publiczność do pogłębionej rozmowy o premierach literackich i wydarzeniach kulturowych, a także możliwościach uczynienia z nostalgii narzędzia budowania lepszej przyszłości. Międzynarodowy skład gości i gościń zachwycił wrażliwością, precyzją i oryginalnością pracy artystycznej oraz odwagą w mówieniu własnym głosem. Co więcej, malowane słowem i dźwiękiem wydarzenia Festiwalu idealnie oddawały jego ducha – pionierskiego, otwartego na zmiany, a także poszukującego nowych form wyrażania myśli i emocji poprzez sztukę.

Słowo o nostalgii, czyli smutek pozłacanych światów

Wydarzenia odbywające się w sali Parnassos Biblioteki Śląskiej zaprosiły publiczność do otwartej dyskusji o współczesnej literaturze i podejmowanych przez nią tematach. Nominowana do Nagrody Bookera Urszula Honek rozmawiała z krytykiem Grzegorzem Jankowiczem o nostalgii jako postawie wobec świata pozwalającej uważnie patrzeć na współczesność. W ramach cyklu „Humanistyka na mieście” eseista Jerzy Franczak rozważał dziedzictwo nadrealizmu, a grono wybitnych twórców rozmawiało o nostalgii miejskiej przestrzeni – jej samotności, tradycjach i sztuce odnajdywania siebie w tłumie. Michał Choiński opowiadał o literackich mitach i rytmie Nowego Jorku, Pola Dwurnik przybliżyła Berlin będący miastem sztuki i melancholii, Justyna Sobolewska z dziennikarską uważnością spoglądała na literacką Warszawę, a Filip Łobodziński oprowadził słuchaczy po Madrycie – mieście muzyki i nieustannego ruchu.

Katowicką Przestrzeń Słowa odwiedził również Santiago Roncagliolo – wybitny peruwiański pisarz, który w szczery i emocjonalny sposób pisze o władzy, przemocy oraz odkupieniu. W rozmowie z latynoamerykanistą Tomaszem Pindlem opowiadał o krwawej historii Peru, życiu w świecie, którego stałym elementem jest przemoc, a także o sile literatury pomagającej oswoić lęk. Literackim finałem Festiwalu było spotkanie z Antonio Scuratim – twórcą słynnego cyklu o Benito Mussolinim, zadającym pytania o współczesne oblicza faszyzmu. W rozmowie z dyrektorem Biblioteki Śląskiej Arturem Madalińskim pisarz opowiadał o formie powieści dokumentalnej, którą wybrał, by pokazać narodziny i terror populistycznego myślenia, a także nawoływać do walki o zachowanie demokracji.

– Utożsamienie woli narodu z wolą dyktatora oznacza, że nie są potrzebne instytucje demokratyczne, bo o wszystkim decyduje on sam. Dlaczego chętnie śledzimy takich liderów? Ponieważ pokazują nieskomplikowany świat, w którym wszystko mają pod kontrolą. Tak uwodzi faszyzm – ostrzegał pisarz.

Noblista w Katowicach

Bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń Festiwalu było spotkanie z Abdulrazakiem Gurnahem, laureatem Literackiej Nagrody Nobla 2021. Jego twórczość w poruszający sposób oddaje chaos, tęsknotę oraz nostalgię postkolonialnego świata. Wyróżnia ją ponadto niezwykła empatia pisarza w opisywaniu ludzi szukających swojej tożsamości i miejsca, w którym mogą osiąść na stałe.

W trakcie rozmowy Gurnah opowiadał o dorastaniu na Zanzibarze, początkach swojej pisarskiej podroży oraz pracy na styku różnych kultur i języków (angielskiego, arabskiego, suahili – języka Afryki Wschodniej). Mówił również o fundamentalnej potrzebie przynależności, uchodźstwie oraz procesie dekolonizacji współczesnego rynku książki, by czytanie stało się próbą zrozumienia perspektywy Innego.

– Nie powiem: Spalmy wszystkie książki, całą literaturę kolonialną. Nie! Czytajmy w sposób krytyczny, czytajmy osądzając. Uważam, że te pozycje niosą ze sobą ogromny ładunek emocji i potworności, ale dzięki literaturze kolonialnej jesteśmy w stanie dobrze zrozumieć tamten świat i drogę, jaką przeszliśmy – mówił noblista.

Chodzenie po zamarzniętym słońcu, czyli poezja nostalgii

Tegoroczny Festiwal odwiedziło wielu uznanych poetów i poetek, którzy uczestniczyli w spotkaniach autorskich, a następnie dzielili się swoją twórczością podczas emocjonujących wystąpień. Do Katowic przybył m.in. Stefan Hertmans – belgijski pisarz nominowany do Nagrody Bookera za powieść Wojna i terpentyna (2017). Na scenie towarzyszył mu brat, utalentowany gitarzysta jazzowy Peter Hertmans; ich wspólny performance okazał się pasjonującą muzyczno-słowną przygodą. W ramach Festiwalu odbyła się kolejna odsłona imprezy Dynamiczny Ląd – zlot poetycki, w trakcie której publiczność mogła wysłuchać wierszy deklamowanych przez Annę Podczaszy, Rafała Gawina, Justynę Kulikowską, Barbarę Klicką oraz profesora Uniwersytetu w Cambridge Roda Menghama. Czytane na głos utwory zyskały nowy wymiar metafor i kontekstów, kiedy na Festiwalu pojawił się laureat tzw. poetyckiego Nobla – nagrody T.S. Eliota za rok 2024 – Peter Gizzi, będący jednym z najważniejszych współczesnych poetów amerykańskich.

Na scenie spotkały się ponadto dwa kobiece głosy poezji, które łączy niezwykła świadomość oraz czułość języka. Nagradzana pisarka Julia Fiedorczuk opowiadała o książce poetyckiej Glif, w której podążając za językiem przyrody, czyta z księgi natury jej geologiczną autobiografię. Poetka podkreśliła istnienie biostalgii, w ramach której eksperymentowanie z poezją pozwoli lepiej zrozumieć świat współdzielony z innymi. Następnie pochodząca z Meksyku Juana Adcock zachwyciła dynamicznością swojej poezji, charakteryzującej się precyzją słowa i poruszaniem się na granicy języków.

– Kiedy robię zapiski do dziennika, opowiadam o swoich snach, piszę w języku spanglish: połączeniu hiszpańskiego i angielskiego. Te dwa języki-głosy nieustannie przenikają się w mojej twórczości, tworzą jej fundament – mówiła artystka.

Poezję jako reakcję na wyzwania współczesnego świata wskazali także trzej wybitni poeci: Jerzy Jarniewicz, Marcin Sendecki oraz Edward Pasewicz. Podczas spotkania opowiadali o warsztacie pisarskim, w którym praca z własną wrażliwością przenika się z zakładaniem masek i ukrywaniem za emocjami postaci.

Brzmienie nostalgii – koncerty

Podczas wydarzenia nie zabrakło wyjątkowych spotkań z muzyką. 5. Festiwal Przestrzeń Słowa otworzył koncert Pawła Sołtysa, który wystąpił wraz z zespołem Pablopavo i Ludziki. Poprzez swoją muzykę artysta udowodnił, że nostalgia nie jest już ucieczką, a sposobem odkrywania nowych przestrzeni i pełnego przeżywania chwili obecnej. Prezentacjom poetyckim w trakcie Dynamicznego Lądu towarzyszyły podkłady muzyczne grupy trio_io, w przejmujący sposób odzwierciedlając dźwiękiem to, co działo się na scenie. Publiczność mogła wziąć aktywny udział w koncercie duetu BAiKA, świętującego w Bibliotece Śląskiej 10-lecie swojej działalności, a dynamiczny spektakl ekscentrycznego Kirszenbaum wprowadził słuchaczy w nowy wymiar muzyki, w której filozofia spotyka się z hipnotyzującym dźwiękiem skrzypiec.

Uczestnicy Festiwalu mogli również wysłuchać żywiołowej muzycznej improwizacji w wykonaniu grupy Waglewski & Pospieszalski oraz projektu Chain Smokers, któremu towarzyszył Edward Pasewicz. Głębokiej, przekraczającej granice języków i kultur muzyki dostarczył z kolei koncert Abdullah Miniawy TRIO – grupy łączącej jazz, suficki rytuał i egipskie przestrzenie dźwiękowe w fascynujące widowisko. Festiwal zakończył koncert legendarnej grupy Variété, w której twórczości szorstki liryzm wychodzi naprzeciw emocjom i melancholii opowieści. Występ poprzedziło spotkanie z liderem zespołu Grzegorzem Kaźmierczakiem – artysta opowiadał m.in. o wolności procesu tworzenia i autentyczności, jaką skrywa każdy napisany wiersz.

Oprócz fascynujących spotkań z literaturą, poezją i muzyką w ramach Festiwalu odbyło się ponadto wiele wydarzeń towarzyszących, takich jak warsztaty humanistyczno- edukacyjne dla dzieci i młodzieży czy dyskoteka literacka w klubokawiarni Drzwi Zwane Koniem. Wspaniałe multimedialne spektakle sprawiły, że ta edycja na długo – i z pewnym poczuciem nostalgii! – zapisze się w pamięci odwiedzających 5. Przestrzeń Słowa.

Autorzy: Julia Galas
Fotografie: Paweł Wojciechowski