Województwo śląskie – polska Mezopotamia

Mezopotamia – czy kraina w dolinie Tygrysu i Eufratu może mieć coś wspólnego z województwem śląskim? Okazuje się, że tak, chociaż użyta metafora w odniesieniu do regionu azjatyckiego dotyczy jedynie znaczenia greckich słów składających się na jego nazwę. Greckie mesos potamos (między rzekami, międzyrzecze), które zaintrygowało mnie znaczeniowo, ale i językowo na lekcjach starożytnej greki w liceum, odkryłem na nowo kilkanaście lat temu. Oczywiście nie było to odkrycie w dosłownym tego słowa rozumieniu, a raczej próba konfrontacji i refleksji o rzeczywistości przestrzeni Polski, a zwłaszcza obszaru województwa śląskiego.

Zawiercie-Kromołów, główne źródło Warty w sąsiedztwie
dużego skrzyżowania
Zawiercie-Kromołów, główne źródło Warty w sąsiedztwie dużego skrzyżowania

W czym rzecz? Otóż, tak jak Tygrys i Eufrat w Mezopotamii, tak i województwo śląskie opływają największe rzeki całego regionu. W śląskim są to nawet 3 najdłuższe rzeki Polski – Wisła, Odra i Warta. Wyjątkowym czyni region to, że wszystkie one mają tu swój początek: Wisła i Warta – hydrologiczny, Odra zaś – geograficznopolityczny w granicach Polski. Często w przestrzeni geograficznej jest tak, że początkowemu (chociaż nie zawsze) biegowi rzeki towarzyszy także tożsama nazwa osadnicza – niejednokrotnie odnosząca się do miasta. W przypadku Wisły jest to rzecz jasna znane miasto Wisła w Beskidzie Śląskim. Trochę mniej znany jest przypadek Odry, bo o wpłynięciu jej na terytorium Polski z państwa czeskiego oznajmia jedynie mała wieś Odra w powiecie wodzisławskim. Interesujące jest, że tuż obok leży wieś Olza, nazewniczo tożsama z jednym z największych prawych dopływów Odry w jej górnym biegu. Miejscowość Odry znajduje się także po czeskiej, a konkretnie morawskiej stronie granicy i jest małym miastem, ale pierwszym w jej biegu. Równie nieoczywista sytuacja jest w przypadku Warty. Miasto o tej nazwie istnieje w województwie łódzkim. Niemniej Wartę w nazwie ma i Zawiercie (od wyrażania za Wartą), miasto, w granicach którego Warta wypływa. Dodatkowo obraz sytuacji komplikuje fakt, że Warta wypływa w dzielnicy Zawiercia – Kromołowie, który niegdyś też był miastem.

Wróćmy jednak do polskiej Mezopotamii w województwie śląskim. Nie jest ona szerzej znana w Polsce. Dlaczego? Jak to bywa nie tylko współcześnie – nie jest wypromowana, a i chyba szerzej znana. Niech zatem ten felieton będzie z mojej strony jakimś tego zadośćuczynieniem. Ale jest też chyba inny, podstawowy czynnik, który o tym zadecydował. Śląskie leży bowiem w górnych biegach tych rzek. Rzeki są tu jeszcze wąskie, nie tak zasobne w wodę, nie tworzą widowiskowych dolin. A te cechy dla rozpoznawalności rzek są ważne. Stąd też w Polsce skojarzenie tych rzek z miastami dotyczy: Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania czy Szczecina. Poza ziemią częstochowską niewiele osób wie też, że Warta płynie przez Częstochowę – nawet w województwie śląskim. Czy w Polsce wiedzieliby, że Odra przepływa przez Racibórz, gdyby nie katastrofalne powodzie i udana walka z ostatnią z nich? Wątpię. Z czym mieszkańcom Polski kojarzy się Ustroń – wskażmy dwa elementy? Z Wisłą? Rzadko, ponieważ nie każdy utożsamia go z największą polską rzeką. Nie wiem, czy Wisła nie przegrałaby tego quizu również i w mieście Wiśle – z Beskidami i Adamem Małyszem. Zapytajmy natomiast o to samo w przypadku podobnej wielkości Sandomierza czy jeszcze mniejszego Kazimierza Dolnego. Wisła będzie pierwsza lub ex aequo z tamtejszymi starówkami.

Powyższe pytania i odpowiedzi dowodzą, że w polskiej świadomości zapisują się raczej obrazy rzek w miejscach, gdzie ich koryta są szerokie, jak Warta w Poznaniu lub Odra we Wrocławiu. Niestety takich rzek w województwie nie mamy. W wielu przypadkach tożsamości tej sprzyja zależność: duża polska rzeka w dużym mieście. Poza Częstochową w województwie śląskim takie zależności nie istnieją. Z powodów geograficznych i przypadek Częstochowy nie jest jednak oczywisty. Sytuacja województwa śląskiego przypomina trochę tą znaną właśnie z Mezopotamii. Pierwsze wyobrażenia – Babilon, Bagdad, współczesne państwo Irak. Ze świecą szukać tych, którzy odpowiedzą także – Anatolia, Al-Dżazira, Kurdystan. Te nazwy geograficzne kojarzą się raczej z innymi miejscami. Podobnie jest w przypadku trzech największych rzek – skojarzenia z województwem śląskim są dla osób spoza regionu nieoczywiste. Śląskie to zatem raczej mało znana polska Mezopotamia.

Autorzy: Robert Krzysztofik
Fotografie: Robert Krzysztofik