– Prowadzenie jednej z grup naukowców w tak dużym międzynarodowym przedsięwzięciu jest wyzwaniem, tym bardziej, że jestem najmłodszym liderem – mówi dr Agata Daszkowska-Golec, prof. UŚ z Wydziału Nauk Przyrodniczych UŚ. Genetyk kieruje polskim zespołem w projekcie ,,Advanced tools for breeding BARley for Intensive and SusTainable Agriculture under climate change scenarios” (BARISTA).Zapytana o naturalną umiejętność pracy zespołowej i nawiązywania międzynarodowej współpracy, odpowiada bez zastanowienia, że jest to zasługa jej nauczycieli, którzy w taki właśnie sposób zawsze prowadzili badania naukowe.
Dr Agata Daszkowska-Golec z zespołem z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach prowadzi badania genetyczne i fizjologiczne jęczmienia, jednej z najważniejszych roślin uprawnych na świecie. Naukowcy, spotykając się głównie podczas międzynarodowych konferencji lub pracując w mniejszych zespołach łączących kilka grup, postanowili wspólnie zrealizować projekt naukowy, którego zamierzeniem było zintegrowanie działań związanych z uprawą jęczmienia w obliczu zmian klimatycznych.
BARISTA, bo o nim mowa, to skrót od „Advanced tools for breeding BARley for Intensive and SusTainable Agriculture under climate change scenarios”. Jego celem jest prowadzenie badań z zakresu genetyki i fizjologii jęczmienia ukierunkowanych na dostarczenie danych zarówno z zakresu badań podstawowych, jak i użytecznych dla hodowców w warunkach zachodzących zmian klimatycznych. W projekcie udział bierze ośmiu partnerów reprezentujących oprócz Polski także Włochy, Finlandię, Hiszpanię, Niemcy, Danię, Wielką Brytanię i Estonię.
Dr Agata Daszkowska-Golec, będąc najmłodszym liderem w projekcie, podkreśla, jak duże jest to wyzwanie.
– Daje mi to ogromną energię do działania. Już nie chcę pracować na 110 proc. , tylko jeszcze intensywniej – mówi genetyk z Uniwersytetu Śląskiego. Stojące przed nią zadania postrzega jako trampolinę w przyszłość, zdaje sobie bowiem sprawę z tego, jak ważna jest międzynarodowa współpraca.
– Do tej pory mogliśmy się oczywiście komunikować, wymieniać informacjami, konsultować, ale BARISTA otwiera przed nami drogę współpracy sformalizowanej, co nie pozostaje bez znaczenia dla rozwijania ścieżki naukowej. Mimo iż projekt trwa zaledwie kilka miesięcy, już mamy nowe pomysły na kolejne wspólne tematy badawcze. Podjęte działania zaczynają się rozgałęziać bez końca. To jest najwspanialsze w nauce, że uzyskane w wyniku badań odpowiedzi na zadane pytania badawcze rodzą nowe pytania, nowe pomysły na kolejne projekty – podkreśla badaczka.
Dobór partnerów w projekcie nie był przypadkowy. Ogromne znaczenie mają dotychczasowe doświadczenia.
– Dobrze jest wiedzieć, w jaki sposób taka współpraca może przebiegać. Ważne jest to, czy jesteśmy w stanie na przykład bez problemu wymieniać się materiałem roślinnym i odkryciami, nad którymi pracujemy, zanim zostaną opublikowane. Nie można zbudować prawdziwego międzynarodowego zespołu, który nie będzie się opierał na wzajemnym zaufaniu. Na szczęście środowisko naukowców zajmujących się genetyką jęczmienia jest relatywnie wąskie, myślę, że nikt nie pozwoliłby sobie na jakiekolwiek zachowanie budzące wątpliwości – mówi dr Agata Daszkowska-Golec i dodaje: – Dotychczasowa wieloletnia współpraca pokazała, że możemy na sobie polegać.
Genetyk podkreśla, że wiele nauczyła się, obserwując swoich nauczycieli – prof. Iwonę Szarejko oraz wcześniej prof. Mirosława Małuszyńskiego, którzy realizowali wiele takich międzynarodowych projektów. Dzięki temu dla doktorantów i pracowników naukowych zespołu przez nich kierowanego nawiązywanie szeroko rozumianej współpracy jest czymś zupełnie naturalnym.
– Taki mamy styl pracy, jesteśmy do niego przyzwyczajeni i zdajemy sobie sprawę z istotności takiej współpracy – przyznaje lider polskiej grupy naukowców w projekcie BARISTA. Podkreśla ponadto znaczenie świadomego budowania zespołu, na liderze spoczywa bowiem duża odpowiedzialność, między innymi za realizację kolejnych etapów badań naukowych.
Niezwykle istotną kwestią jest podział obowiązków. Każdy z członków zespołu musi wiedzieć, jakie dostał zadanie, jak bardzo jest ono ważne i jaką funkcję w całym projekcie pełnią wyniki otrzymane przez naukowca.
– Praca w zespole przypomina układanie puzzli, które muszą do siebie pasować, by dać efekt w postaci ostatecznego rezultatu – mówi dr Agata Daszkowska-Golec.
– Nie możemy jednak zapominać o równie ważnej kwestii, jaką jest czynnik „ludzki”. Powinniśmy umieć się porozumieć na płaszczyźnie prywatnej i naukowej. Jeśli któryś z tych elementów niedomaga, moim zdaniem nie da się stworzyć dobrego zespołu. Między ludźmi musi być chemia i transparentność w komunikacji. Myślę, że w naszym zespole jest – podsumowuje liderka.