23 października profesor John Maxwell Coetzee, laureat literackiej Nagrody Nobla (2003) i dwukrotny zdobywca Nagrody Bookera (1983, 1999), jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy, krytyk literacki, tłumacz, a także wychowawca wielu pokoleń studentów, otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego. Uroczystość odbyła się w auli Wydziału Prawa i Administracji UŚ.
– Niezwykłą zaletą i wyróżnikiem profesora Johna Maxwella Coetzee’ego jest jego ciągła od kilkudziesięciu lat obecność i aktywność w życiu publicznym. To cecha wielkich intelektualistów i uczonych, którzy są bacznymi obserwatorami sceny politycznej, reagują na wszelkie pozytywne i negatywne zjawiska w życiu społecznym – powiedział przewodzący uroczystości akademickiej JM Rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. dr hab. Andrzej Kowalczyk.
Profesor John Maxwell Coetzee urodził się w 1940 roku w Kapsztadzie, w Republice Południowej Afryki. Jego ojciec, Zachariasz, był potomkiem holenderskich imigrantów, natomiast dzięki niemiecko-polskim korzeniom rodziny matki, Very Holdred Wehmeyer, której dziadek Baltazar (lub Balcer) Dubiel był Polakiem, noblista wpisuje w swój rodowód również polskie pochodzenie. Już w trakcie studiów (anglistyka i matematyka) na Uniwersytecie Kapsztadzkim J.M. Coetzee opublikował w lokalnych pismach literackich pierwsze utwory poetyckie. Na początku lat 60. ubiegłego wieku przeniósł się do Londynu, gdzie przez krótki czas pracował w firmach IBM i ICT, pisząc jednocześnie pracę magisterską poświęconą twórczości angielskiego prozaika, poety i krytyka literackiego Forda Madoxa Forda. W 1969 roku uzyskał stopień doktora z lingwistyki. Tematem jego dysertacji była proza Samuela Becketta (1969, Uniwersytet w Teksasie). W latach 1968– –1971 prowadził zajęcia na Uniwersytecie Stanu Nowy Jork w Buffalo. Po powrocie do RPA podjął pracę starszego wykładowcy na Uniwersytecie Kapsztadzkim, gdzie w 1984 roku uzyskał tytuł profesora. Swojej macierzystej uczelni pozostał wierny przez kolejnych trzydzieści lat. W tym czasie wykładał gościnnie w Stanach Zjednoczonych na Uniwersytecie Harvarda, Uniwersytecie Stanforda oraz Uniwersytecie w Chicago. W 2002 roku pisarz przeniósł się do Australii, gdzie jest profesorem literatury na Uniwersytecie w Adelajdzie oraz honorowym członkiem instytutu badawczego swojego imienia.
W dorobku J.M. Coetzee’ego znajdują się powieści, proza autobiograficzna, krytyka literacka, opowiadania, dialogi epistolarne oraz tłumaczenia prozy i poezji. W 2003 roku pisarz otrzymał literacką Nagrodę Nobla. W bogatej kolekcji prestiżowych wyróżnień, nagród i tytułów, którymi został uhonorowany autor Hańby, są m.in. dwie Nagrody Bookera (1983, 1999), dwie nagrody Commonwealth Writers’ Prize (1995, 2000), nagrody CNA oraz najwyższe wyróżnienie literackie w RPA, a także Nagroda Jerozolimska. Sławę i uznanie krytyków przyniosły pisarzowi powieści: Czekając na barbarzyńców (1980), Życie i czasy Michaela K. (1983), Foe (1986), Wiek żelaza (1990), Mistrz z Petersburga (1994), Hańba (1999), a także autobiograficzne: Dzieciństwo (1997), Młodość (2002) oraz Lato (2009).
Komitet noblowski docenił dorobek literacki prof. J.M. Coetzee’ego i uznał go za pisarza „który w niezliczonych odsłonach ukazuje zadziwiające uwikłania outsidera”. – Stałym bowiem motywem jego twórczości – podkreślił rektor Andrzej Kowalczyk – jest kulturowa i jednostkowa odmienność człowieka oraz poczucie zagrożenia, izolacji i postawa samoobrony – z tej odmienności się rodzące. Konsekwentna i głęboko ludzka postawa profesora, jego dokonania, osiągnięcia i zasługi sprawiają, że stał się on dla wielu czytelników na świecie i dla nas – społeczności Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach – Mistrzem, Nauczycielem, Wychowawcą, Strażnikiem Humanizmu.
Prof. dr hab. Zbigniew Białas, dyrektor Instytutu Kultur i Literatur Anglojęzycznych, promotor szacownego doktoranta, przypomniał w laudacji niezwykle znamienny epizod z życia noblisty. Dotyczył on zaskakujących efektów poszukiwań, które poczynił prof. J.M. Coetzee w celu ustalenia rzeczywistych korzeni swoich przodków. Dzieje pradziadka Balthasara du Biela pisarz wykorzystał w autobiograficznej powieści Boyhood (1997), w której nie szczędził antenatowi niezbyt pochlebnych opinii, nazywając go „okropnym, starym Niemcem”. W 2004 roku noblista dotarł jednak do archiwów towarzystwa misyjnego, gdzie spoczywał spisany przez pradziadka życiorys, z którego jasno wynikało, że Balthasar du Biel urodził się z polskich rodziców na Śląsku, a jego nazwisko brzmiało Balcer Dubiel. Lokalizacja wymienionych przez przodka miejscowości dla profesora Białasa nie była problemem. Szybko ustalił, że miejsce urodzenia Balcera – Szwarcwald – to niewielka wioska Czarnylas leżąca na pograniczu Dolnego Śląska i Wielkopolski, nieopodal Odolanowa, a Ostrowo, w którym został ochrzczony, to Ostrów Wielkopolski. Tym samym wyjaśniła się zagadka, dlaczego Balthasar uczęszczał do polskiej szkoły, modlił się również po polsku. Dla J.M. Coetzee’ego informacja ta okazała się niemałym szokiem. W przyjacielskim liście do prof. Zbigniewa Białasa przyznał, że przestawienie dotychczasowego myślenia o sobie jako niemieckim potomku na uznanie się za polskiego potomka było zabiegiem trudnym, a nawet dziwnym.
Kończąc, prof. Zbigniew Białas zwrócił się do noblisty słowami:
– Przyznając ci, Profesorze, najwyższą godność akademicką – doktorat honorowy – społeczność Uniwersytetu Śląskiego chyli czoła przed Twoimi znakomitymi i wiekopomnymi dokonaniami na niwie literatury, przed mistrzostwem Twojego warsztatu i głębokością Twojej myśli, składa hołd Twojej mądrości i przenikliwości, ale jednocześnie przyznając tę godność Tobie, Profesorze – sprawia i sobie przepiękny prezent na zwieńczenie i ukoronowanie jubileuszu pięćdziesięciolecia istnienia naszej Uczelni.
Tradycją ceremonii nadawania tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego jest wręczenie nowemu członkowi społeczności akademickiej pamiątkowego dzieła autorstwa dr hab. Katarzyny Pyki z Wydziału Artystycznego UŚ. Objaśnienia symboliki dzieła dokonał prorektor ds. badań naukowych prof. zw. dr hab. Andrzej Noras. Statuetka została wykonana z bezbarwnego, szlifowanego szkła szlachetnego. Wertykalna forma złożona jest z dwóch elementów, rzeźba inspirowana jest gęsim piórem.
Istotą przyznawania wyjątkowym osobowościom najwyższego lauru akademickiego jest realizacją misji uczelni, którą jest kreowanie wzorców postępowania, a także wskazywanie wartości i osób godnych naśladowania. Wiedza profesora J.M. Coetzee’ego, jego mądrość, postawa szacunku i zrozumienia wobec innych cechują mistrza, a społeczność akademicka, zarówno naukowcy, jak i studenci, potrzebują mistrzów i wzorców do naśladowania – powiedział rektor Andrzej Kowalczyk.
Wykład nowego doktora honorowego był zachętą i inspiracją do głębokiego zastanowienia się, jak język, którym się posługujemy, wpływa na sposób wyrażania myśli. Łacina ze względu na swoje międzynarodowe zastosowanie przez długie stulecia umożliwiała naukowcom wymianę myśli ponad granicami językowymi, po łacinie tę funkcję komunikacyjną przejęły języki: niemiecki, francuski, angielski. W XXI wieku zdecydowanie dominuje język angielski, o czym świadczy popularność prowadzonych w nim zajęć na niemal wszystkich uczelniach świata. Wybór języka angielskiego ma jednak swoją cenę – stwierdził pisarz.
– Uważam – konkludował noblista – i nie jestem w tej opinii odosobniony – że wraz z językiem przyswajamy nie tylko składnię, słownictwo i historię jego rozwoju, ale również pewien światopogląd, zestaw założeń dotyczących tego, co konstytuuje rzeczywistość. Angielski nie stanowi tutaj wyjątku. Powiązany jest ze światopoglądem właściwym dla tego języka – światopoglądem, który przejmujemy, kiedy się nim posługujemy, chyba że jesteśmy wyjątkowo świadomymi jego użytkownikami. Doktor honoris causa polecił lekturę dzieł polskiej badaczki prof. Anny Wierzbickiej, która od wielu lat przebywa w Australii i prowadzi zajęcia na Australijskim Uniwersytecie Narodowym. W jednej ze swoich książek pt. Imprisoned in English badaczka podjęła temat szczegółowej analizy światopoglądu związanego z językiem angielskim.
Partnerem uroczystości nadania prof. Johnowi Maxwellowi Coetzee’emu tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego było Wydawnictwo Znak.
W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych, biznesu, instytucji użyteczności publicznej, przedstawiciele szkół wyższych i instytucji naukowych, kultury, mediów oraz społeczność akademicka Uniwersytetu Śląskiego, a także znamienici goście, recenzenci przewodu doktorskiego: prof. Derek Attridge i prof. David Attwell (Departament of English and Related Literature, University of York).
Wydarzenie uświetnił występ Chóru Uniwersytetu Śląskiego „Harmonia”. Po uroczystości prof. John Maxwell Coetzee podpisywał swoje książki. Publikacje jego autorstwa można było nabyć na stoisku przygotowanym specjalnie na tę okazję.