Relacje międzyludzkie, przyjacielskie i rodzinne nie są relacjami oczywistymi. Choć cieszą się one opinią fundamentalnych w budowaniu dalszych stosunków społecznych, to jednak w wielu przypadkach spadają na ostatni plan. Dlaczego tak się dzieje i czy warto porzucać rodzinne chwile, opowiadał Adam Boniecki, ksiądz marianin, filozof, pisarz i publicysta oraz były redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”.
Spotkanie, które poprowadził dr Rafał Cekiera z Zakładu Socjologii Ogólnej Uniwersytetu Śląskiego, było wydarzeniem towarzyszącym dniu otwartemu na Wydziale Nauk Społecznych UŚ. Ks. Adam Boniecki – redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego” w latach 1999–2011, autor kilkuset artykułów, laureat wielu odznaczeń – chętnie i otwarcie opowiadał o wartości, jaką jest cierpliwość, oraz jej nieodzownej roli w budowaniu trwałych i stabilnych mostów międzyludzkich.
– Motywacją do obrania takiego tytułu spotkania jest przekonanie, że obecnie budowanie mostów jest niezwykle trudne, a jednocześnie dramatycznie potrzebne – rozpoczął dr Rafał Cekiera.
Pierwsze pytanie, które skierował do gościa, dotyczyło kultury spotkania – jak ją budować i co ją najbardziej utrudnia. Ks. Boniecki stwierdził, że spotkanie to prosta rzecz. Dojście do rzeczywistego porozumienia jest trudniejsze, wymaga bowiem długotrwałego procesu kształtowania ludzkiej mentalności. Ludzie boją się konfrontacji z poglądami innych. Każdy broni swojego przekonania bez wysłuchania drugiego, bo z góry zakłada, że wie, co ten ma do powiedzenia. Nie można budować relacji bez cierpliwości. Zapytany o receptę na cierpliwość, ks. Adam odpowiedział, że bardzo ważne jest, gdzie każdy umieści samego siebie.
– Cierpliwość to styl życia, który wynika z osobistej filozofii i hierarchii tego, co jest dla mnie ważne w życiu. Wyścig po sukces pozbawiony cierpliwości nie jest w stanie dać człowiekowi szczęścia. Uszczęśliwiają potrzeby głębokie, bo to one składają się na każdego z nas.
Po wysłuchaniu wypowiedzi gościa prowadzący przeszedł do kolejnego tematu, jakim były relacje rodzinne. W tej części ks. Boniecki przedstawił problemy z budowaniem międzygeneracyjnych mostów.
– Wszyscy chcą, żeby inni byli na jego obraz, a tymczasem każdy jest inny. Akceptowanie innych ludzi też jest sztuką. Coraz częstsze poróżnienia, głównie między pokoleniem starszym a młodszym, gość Wydziału Nauk Społecznych sytuuje wpierw w postawie młodych ludzi.
– Cały czas się denerwują, nie rozumieją punktów widzenia różniących się od ich własnych. Najważniejsza jest umiejętność słuchania, nawet gdy to, o czym mówią do swych wnuków dziadkowie, nie jest zbyt efektowne. W dalszym komentarzu wybrzmiał problem dotyczący pamięci, historii i przeszłości.
– Niesłuchanie uczestników tej historii prowadzi do zapomnienia – powiedział ks. Adam Boniecki. – Społeczeństwo bez korzeni nie jest społeczeństwem, bo traci swoją tożsamość.
Nie ma jednak winy wyłącznie po jednej stronie, dlatego gość zwrócił się również do środowiska ludzi dorosłych, mówiąc o agresywnej postawie młodzieży, która jest swoistym aktem obronnym. Umiejętność dobrej komunikacji leży zawsze po obu stronach, dlatego rolą dorosłych (jako wychowawców) jest dotarcie do młodych, podjęcie próby ich zrozumienia i zachęcenie do słuchania innych z zachowaniem godziwej postawy szacunku. Tym, co odpycha ludzi od siebie, a także od Kościoła, jest brak autentyczności człowieka.
– Hipokryzja ubrana w maski prowadzi do postawy zakłamania, a chodzi przecież o to, żeby być wolnym człowiekiem – komentował marianin.
Na zakończenie rozmowy dr Rafał Cekiera zapytał, czy istnieją problemy z komunikacją w polskim Kościele. W odpowiedzi ks. Boniecki przywołał Pismo Święte jako fundament i punkt wyjścia wszelkich dyskusji toczących się w Kościele. Jako pismo natchnione Biblia ukazuje Boże Objawienie, które dokonało się w Jezusie Chrystusie, ma również sferę moralną, etyczną i społeczną.
Dla szerszego komentarza ks. Adam Boniecki przywołał przykład sporów o Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny, co jego zdaniem nie jest problemem obojętnym, ale etyczno-moralnym, do którego Kościół powinien odnosić się właśnie na gruncie Ewangelii.
Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem, a gość został serdecznie przyjęty przez uczestników. Jego dopełnieniem była możliwość nabycia książek ks. Adama Bonieckiego z autografem autora