Polskie stolice

Wakacyjne podróże – i te „realne”, i te „palcem po ekranie” – skierowały moje myśli ku stolicy: „Wiadoma rzecz: stolica”. Nie ironicznie i lekceważąco nazywana stolycą (albo konkretyzując: Warszawką), ale właśnie stolica, czyli miasto, w którym znajduje się siedziba centralnych organów państwa. W tym sensie obecnie stolicą Polski jest Warszawa. Za pierwszą, legendarną stolicę Polan uważane jest Gniezno.

Stolica to także nazwa dla głównego miasta okręgu, rejonu, województwa, powiatu, krainy historycznej itp. Kilku miastom przysługuje tytuł „stołecznego miasta”: Stołeczne Królewskie Miasto Gniezno, Stołeczne Miasto Poznań, Stołeczne Królewskie Miasto Kraków, Stołeczne Książęce Miasto Płock.

A więc nie tylko stolica w liczbie pojedynczej, ale też stolice. W staropolszczyźnie słowo to miało znaczenie ‘krzesło królewskie, tron’, podobnie jak jego synonim stolec; do dziś pozostało wyrażenie zasiąść na stolicy Piotrowej. Potem wyraz rozszerzył swe znaczenie: ‘miasto będące siedzibą królewską’, by – wraz ze zmianami politycznymi – stać się ‘siedzibą władz państwowych’.

W wielu językach europejskich odpowiednikiem polskiej stolicy (słowo to istnieje też w kilku językach słowiańskich) jest capital/ capitale, co wiąże się z łacińskim caput znaczącym ‘głowa’ i widocznym w wyrażeniu caput mundi. Ale zwyczaj językowy pokazuje, że słowo stolica jest chętnie używane także w innych kontekstach, będąc składnikiem peryfraz mających dużą frekwencję w tekstach medialnych – jako określenie prestiżowe i o dużym kapitale promocyjnym.

Mamy zatem letnią stolicę Polski (monarchowie wyjeżdżali przecież na wakacje), jak też zimową. Wyrażenie stolica polskiej piosenki okazało się zbyt ogólne, a i inne niż Opole czy Sopot miasta zapragnęły statusu stołecznego. Narodziły się dzięki temu inne jeszcze muzyczne stolice: disco polo (Białystok, aspirujący też do miana światowej stolicy disco polo, miasto musi jednak walczyć o ten tytuł z innymi pretendentami: Wrocławiem, Ostródą, Kożuchowem), country (Mrągowo), rapu ( Płock, Kielce), rocka (Jarocin, gdzie zobaczymy pomnik glana).

Podróżując po Polsce, trafimy do różnych stolic: sentymentalizmu (Puławy), szybownictwa (Leszno), maratonu (Dębno), flisactwa (Ulanów), polskiego jedwabiu (Milanówek), kabaretu (wielu chętnych do tytułu), komedii (Lubomierz), logistyki (Błonie), miedzi (Lubin), MMA (mieszane sporty walki, Szczecin, Poznań), piwa (Tychy), żeglarstwa (Giżycko). Na kilka letnich dni Zamość i Szczebrzeszyn stają się stolicami języka polskiego. Chciałoby się, by każda (no, prawie każda) miejscowość zasługiwała na ten tytuł.

Katowice są, oczywiście, stolicą województwa śląskiego. To oczywiście nawiązuje do lapsusa kandydatki na senatora, która mianowała je stolicą… Podlasia. W 2016 r. otrzymały zaszczytny tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Bywają okazjonalnie nazywane stolicą rozrywki, e-sportu, walki z dopingiem, światowej okulistyki, mody, prawa, architektury i designu, biznesu. Czy zostaną stolicą nowej metropolii?