Katowice w 2024 roku staną się Europejskim Miastem Nauki. Z tej okazji na kampusie Uniwersytetu Śląskiego stworzyliśmy prototyp miejsca zielonego i bezpiecznego. W ten sposób chcemy sprowokować do rozmów o przyszłym funkcjonowaniu i zagospodarowaniu obszaru uczelni oraz przecinającej go doliny Rawy. Proces został przygotowany i zrealizowany we współpracy z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią.
Na czym polegały przekształcenia?
Prototyp zorganizowany jest wokół potrzeb użytkowników pieszych – członków społeczności uniwersyteckiej, osób pracujących lub studiujących w tej instytucji, a także mieszkańców, którzy wypoczywają nad rzeką lub przemieszczają się wzdłuż jej koryta.
Realne zmiany nastąpiły na fragmencie ulicy Pańki oraz w przestrzeni przylegającej do ulicy Bankowej, będącej obecnie głównym placem uniwersyteckim, choć faktycznie – pasem drogi publicznej z zakazem ruchu. W pierwszej lokalizacji zamknęliśmy jezdnię i zlikwidowaliśmy dwie zatoki postojowe, by później zbudować tam meble miejskie i donice, a w przygotowanej w ten sposób instalacji zasadzić nową kompozycję roślin złożoną z drzew, krzewów, bylin i traw. Na drugim terenie ustawiliśmy ławy piknikowe, które w zależności od potrzeb można łączyć w jeden długi stół lub rozłączać i rozstawiać po całym deptaku. Tym elementom również towarzyszą zieleń i siedziska.
Do kształtowania warstwy wizualnej projektu użyliśmy „Wzornika kolorów Rawy” przygotowanego przez Justynę Szklarczyk-Lauer. Naukowczyni i projektantka opracowała go, opierając się na dokumentacji fotograficznej rzeki – najbardziej typowe dla poszczególnych miejsc barwy wyspecyfikowała dzięki analizie zdjęć. Do pigmentowania farb potrzebnych do malowania elementów prototypu wybraliśmy kartę wykonaną dla odcinka uniwersyteckiego. Zainspirowało nas do tego podejście, na którym opiera się rozwiązanie graficzne: zderzanie wiedzy o środowisku i perspektywy człowieka korzystającego w odpowiedzialny sposób z jego zasobów lub kontemplującego i analizującego jego kształt.
Obszar, który zdecydowaliśmy się przekształcić, zlokalizowany jest w centrum Katowic. Stanowi teren wewnętrzny uczelni, położony poza systemem dróg pożarowych. Poddany transformacji odcinek ulicy Pańki znajdował się ponadto na obrzeżach strefy płatnego parkowania i – pomimo swej atrakcyjności i lokalizacji w najbliższym otoczeniu Rawy – służył wyłącznie do przemieszczania się samochodem oraz darmowego parkowania aut, również nielegalnego.
W jaki sposób i dlaczego dokonaliśmy zmian?
Na opisanym powyżej obszarze wprowadziliśmy rozwiązania tymczasowe, by zademonstrować, że większa przemiana jest możliwa, i dać przestrzenny wyraz wartościom, na których chcemy ją w przyszłości oprzeć. Ważne dla nas było też to, żeby myślenie urbanistyczne w formie wielkiej koncepcji inżynierskiej zastąpić procesem urbanistycznym bazującym na nauce, a realizowanym ewolucyjnie, eksperymentalnie i partycypacyjnie. Nasze działanie miało wszak przerwać impas wynikający z toczonych przez lata dyskusji, z których żadna nie znalazła jeszcze finału w postaci rzeczywistej reorganizacji kampusu, nawet w mikroskali.
Prototyp skonstruowaliśmy społecznościowo, gdyż taki sposób działania przywraca ludziom korzystającym z przestrzeni miejskiej właścicielstwo nad jej kształtem. Taki gest wzmacnia współodpowiedzialność za wizję transformacji i jej przebieg, ale także buduje wspólnotę wokół zmian.
Forma aranżacji nie jest oczywiście przypadkowa. Wybór takich, a nie innych rozwiązań bazuje na rozmowach i obserwacjach, które prowadziliśmy przed rozpoczęciem eksperymentu. Dostrzegliśmy wówczas, że przestrzeń publiczna kampusu nie odpowiada na żadne inne potrzeby niż postój samochodów lub sprawne przemieszczanie się między budynkami akademickimi w celu załatwienia spraw zawodowych lub studenckich, a jej zagospodarowanie jest oceniane bardzo krytycznie. Chcieliśmy rozmawiać o innych funkcjach tego obszaru, więc musieliśmy doprowadzić do pierwszej przemiany. Obawialiśmy się, że prowadzenie wywiadów na parkingu pozbawi wypowiedzi bogactwa znaczeniowego i zredukuje je do wątków komunikacyjnych, a właściwie to tylko motoryzacyjnych. Jedni będą optować za likwidacją stanowisk postojowych, a drudzy – tylko ich bronić.
Ważne było dla nas i to, by projekt stał się symbolicznym rozszerzeniem doliny rzecznej. Chcieliśmy pokazać, że Rawa i jej najbliższe otoczenie są zielonym kręgosłupem kampusu, z którym można wiązać żebra – ulice i place akademickie. W ramach naszej dalszej pracy urbanistycznej będziemy szukać odpowiedzi na pytanie, jakimi narzędziami architektonicznymi należy rozwinąć taką ideę.
O tym, że miejsce, które wykreowaliśmy, jest potrzebne, świadczy jego życie społeczne. Już w dniu, gdy prototyp nabrał końcowego kształtu, został on wykorzystany przez studentów – wieczorem, w wigilię oficjalnego otwarcia przearanżowanego obszaru, młodzi ludzie opuścili rektorat i zajęli wszystkie stoły piknikowe, po czym zaczęli grać w planszówki. Teraz meble miejskie służą swoim użytkownikom w trakcie przerw w zajęciach lub po ich zakończeniu.
Jakie są kolejne etapy procesu prototypowania?
Na przekształconym w opisany sposób terenie będziemy już niedługo spotykać się z ludźmi, którzy się na nim codziennie pojawiają, by rozmawiać o wizji większej przemiany śródmieścia Katowic. Eksperyment ma nas do tej dyskusji sprowokować. Wywiady będą prowadzone przez osoby związane z Metropolitalną Szkołą Prototypo- wania, którą nadzoruje Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Biorą w niej udział urzędnicy z miast tworzących aglomerację, a także ludzie pracujący w biurze metropolitalnym. Dotychczas brali udział w przygotowaniu i bu- dowie prototypu, teraz włączą się w rozwój debaty społecznej. Do tej grupy dołączą też studenci, którzy zadeklarowali chęć współpracy.
Wywiady będą miały rozbudowany kształt i będą trwały dłużej niż standardowa wymiana zdań. Dlaczego? Nie szukamy statystycznej reprezentacji poglądów na temat obecne- go i przyszłego funkcjonowania doliny Rawy i kampusu, ponieważ nie realizujemy badań socjologicznych. Zależy nam na znalezieniu kolejnych impulsów do planowania przekształ- ceń. Chcemy wspólnie z ludźmi korzystającymi z tego obszaru zastanowić się, przez kogo i w jaki sposób ten teren powinien być wykorzystywany, a także co musiałoby się zmienić, by tak się właśnie stało.
Rozmowy będziemy prowadzić w październiku i listopadzie bieżącego roku. Zebrane informacje podsumujemy później w formie rekomendacji, które ostatecznie zostaną wykorzystane podczas planowania trwałej transformacji.
Komu to wszystko zawdzięczamy?
Prototypowanie urbanistyczne jest realizowane wspólnie przez dwie instytucje: Uniwersytet Śląski i Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. Projekt czasowego układu i aranżacji przestrzeni publicznej wykonali urbanistka Aleksandra Hantkiewicz-Lejman, architekt krajobrazu Michał Zarzecki i urbanista Paweł Jaworski, który sprawuje opiekę merytoryczną nad całym procesem. Eksperyment nie doszedłby jednak do skutku bez wolontariackiego i dobrowolnego zaangażowania wielu ludzi, którym chcielibyśmy podziękować za wsparcie. Są to: mieszkańcy Katowic i innych miast, członkinie Stowarzyszenia Mieszkańcy dla Katowic, osoby związane z Radą Miasta Katowice i Radą Dzielnicy Koszutka, pracownicy Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, urzędnicy uczestniczący w pracach Metropolitalnej Szkoły Prototypowania z Urzędu Miasta Sosnowca, Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Bytomiu, Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej, Urzędu Miasta Tychy, studenci i doktoranci Uniwersytetu Śląskiego, pracownicy i współpracownicy UŚ oraz innych uczelni katowickich. Słowa wdzięczności kierujemy też do każdego człowieka, który pojawił się na placu budowy pro- totypu, nie poznaliśmy go jednak z imienia i nazwiska.