Tytuł felietonu nawiązuje do wiersza Psalm nad śnieg bielszy (1980) Tadeusza Nowaka, pisarza dziś chyba zapomnianego. To, co tworzył, miało moc magii językowej; jak mówił o nim Wiesław Myśliwski: „Dotknął byle czego – i tryskało słowo”. Jego pr z e jmuj ąc e , bardzo intymne wiersze, nazwane przez poetę psalmami, nie zostawiają czytelnika obojętnym. Z paradoksalnego biblizmu Pokropisz mię Hyzopem, a będę oczyszczony: omyjesz mię, a będę nad śnieg wybielony lub Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony; Obmyj mnie, a stanę się bielszy niż śnieg, pochodzącego z Psalmu 51 (50), 9, wielokroć korzystała literatura, by przypomnieć tytułem przykładu dramat Stefana Żeromskiego: Ponad śnieg bielszym się stanę (1919).
W definicji bieli odbija się zbiorowe patrzenie na świat i wspólne doświadczenie: ‘mająca kolor czystego śniegu, a także mleka, mąki’. W języku utrwalone są też jej zestawienia w postaci porównań z innymi jeszcze substancjami: biały jak papier, jak płótno, jak kreda, jak kość (słoniowa), jak opłatek, jak ściana, jak ser, jak gołąb, jak alabaster, jak marmur, jak prześcieradło, jak łabędź. No i kto nie ma w pamięci obrazu z Pana Tadeusza: gryka jak śnieg biała?
Nauka dodaje: biel to „zrównoważona mieszanina barw prostych, odbierana przez człowieka jako najjaśniejsza w otoczeniu odmiana szarości”. Ma różne odcienie; dzięki temu można nazywać białym to, co jest dalekie od prototypowej bieli śniegowej, np. kapustę, pieczywo, wino, czekoladę, barszcz, kawę, mięso, kiełbasę, pieprz, złoto.
Biel jest jedną z polskich barw narodowych. Biały jest orzeł w godle Rzeczypospolitej Polskiej, kolor biały i czerwony stanowią składniki flagi państwowej. Opis tych barw jest zawarty w załączniku do ustawy o godle, barwach i hymnie RP. Parametry bieli są tak określone, zgodnie z modelem CIE 1976 L*u*v*: x – 0,315 y – 0,320, Y – 82,0 (idealna biel powinna mieć parametr Y=100). Język naturalny okazał się medium niewystarczającym, by w scyfryzowanym świecie precyzyjnie wskazać odcienie barw wybranych jako symbole państwa.
Śnieg nie jest tylko biały: glony zabarwiają go na kolor zielony i czerwony (stąd dramatyczna nazwa krwawy śnieg), także śnieżnoniebieski, żółty lub brązowy. Opadający puch może przybrać barwę czerwoną, pomarańczową lub brązową, kiedy zmiesza się w powietrzu z kurzem, piaskiem lub zanieczyszczeniami przemy s ł o w ymi . Gdy będzie nimi sadza, spadnie śnieg szary, a nawet czarny. Barwny śnieg zobaczymy też dzięki światłu słonecznemu: rano będzie różowy, fioletowy, wieczorem – wręcz purpurowy.
Śnieg w mieście jest biały i tworzy magiczny nastrój tylko przez chwilę. Szybko zmienia się w przygnębiające błoto pośniegowe, wszechobecną breję, kolejny znak walki technologii z naturą. Aby zrobić samodzielnie smakowite lizaki z syropu klonowego, trzeba wybrać się w miejsce, gdzie śnieg długo lub przynajmniej dłużej zachowuje „bielszy odcień bieli” (Whiter Shade of Pale, 1967). Chwila, kiedy płynna rozgrzana mikstura koloru bursztynu wylana na śnieżnobiały puch zmienia swoją konsystencję na stałą i przybiera kształt smakołyka na patyku zależny od fantazji twórcy i nieprzewidywalnej reakcji śniegu w kontakcie z gorącym płynem, należy do dobrych wspomnień. •