Instytut Nauk o Kulturze naszego uniwersytetu poszukuje partnerow do wspolpracy w badaniach nad kultura. Najwyzsze zainteresowanie roznych placowek naukowych budzi teatr jako sztuka laczaca narody w dochodzeniu do wlasnej i ogolnoludzkiej tozsamosci. Zaklad Wiedzy o Teatrze, kierowany przez prof. dr hab. Eleonore Udalska, ostatnio nawiazal wspolprace z dwoma wydzialami Narodowego Autonomicznego Uniwersytetu Meksyku oraz z Narodowym Centrum Badan Teatralnych im. Rudolfa Usigli. Wizyta dziekana Wydzialu Filologicznego prof. dr hab. Tadeusza Miczki i prof. dr hab. Eleonory Udalskiej w dniach od 18 do 26 marca br. w Meksyku sformalizowala wspolprace z Kolegium Literatury Dramatycznej i Teatru na Wydziale Filozoficznym. List intencyjny uroczyscie podpisano w obecnosci przedstawiciela ambasady polskiej w Meksyku.
Instytut Badan Filologicznych, skupiajacy wybitnych uczonych zajmujacych sie badaniami poetyki, teorii i historii literatury, zglosil akces do nawiazania wspolpracy, proponujac publikacje w powaznym periodyku naukowym "Literatura Mexicana". Uzgodniono zasady wymiany informacji oraz wydawnictw i w przyszlosci stazystow na poziomie doktoratu.
Zapraszajace Centrum Badan Teatralnych, mieszczace sie w obrebie wielkiego kompleksu instytutow naukowych, zajmujacych sie roznymi dyscyplinami sztuki praktycznie i teoretycznie, podpisalo z naszym uniwersytetem umowe na poziomie Ministerstwa Kultury. Wspolpraca z wymienionymi samodzielnymi placowkami dotyczy badan nad aktorstwem, dramaturgia i audiowizualnoscia wspolczesnej kultury. Formami wymiany doswiadczen beda sympozja, konferencje, kongresy, wzajemne przekazywanie publikacji oraz informacji o wydarzeniach naukowych, po szczegolowych zas pozniejszych uzgodnieniach nastapi wymiana specjalistow, zwlaszcza w celu zasilenia organizujacej sie w naszym uniwersytecie iberystyki, i stazystow z Polski zajmujacych sie problematyka meksykanska, a z Meksyku - europejska.
Za rzecz niezbedna strony uznaly popularyzacje dramaturgii obydwu narodow. Uzgodniono rozpoczecie staran o wydanie antologii polskiego dramatu wspolczesnego w Meksyku i meksykanskiego w Polsce. Meksykanie w tej dziedzinie maja latwiejsza sytuacje, bo sporo tekstow polskich (m. in. S. I. Witkiewicza) maja juz przetlumaczonych na jezyk hiszpanski. Korzysta sie na przyklad z wydanej na Kubie dwutomowej antologii dramatu polskiego w opracowaniu Marii Sten. W Polsce natomiast teatr i dramat meksykanski nie wywolaly dotad glebszego zainteresowania. Dlatego pierwszym polem rozpoznawczym ma byc sympozjum poswiecone konwencjom i stylom w teatrach roznych kultur w roku 1996 w naszym uniwersytecie. Problematyka teatru meksykanskiego zajmie na sympozjum nalezne jej miejsce. Pragniemy wlaczyc do naszych poczynan zainteresowane uniwersytety oraz Osrodek Badan Tworczosci Jerzego Grotowskiego i Poszukiwan Teatralno-Kulturowych z Wroclawia. Pierwsze sondazowe kroki juz zostaly zrobione.
Wizyty w Meksyku nie sprowadzono jedynie do opracowania wstepnych dokumentow. Prof. dr hab. Eleonora Udalska wyglosila odczyt pt. : "Podstawowe problemy metodologiczne w badaniach sztuki teatralnej" w Centro Nacional de Las Artes Instituto Nacional de Bellas Artes. Zywa dyskusja po odczycie ujawnila znamienne niepokoje badaczy zjawisk kultury. Meksykanskich teatrologow nurtuja problemy swiatopogladowe. Poszukuja rozwiazan uniwersalnych, a jednoczesnie nie chca ulegac presjom mod metodologicznych. Wciaz wielu neci marksizm z prostymi wyjasnieniami, jak i perspektywa antropologiczna, najbardziej przydatna w tlumaczeniu wielowarstwowej kultury meksykanskiej. Ferment intelektualny ogarnia w rownym stopniu studentow. Po odczycie prof. dr hab. Tadeusza Miczki pt. : "Film polski w latach 1945-1995" posypaly sie liczne pytania o zaleznosc polityki i tworczosci filmowej, roli cenzury i jej granic, wplywu mecenatu panstwowego na charakter filmu itp. Tak pracownikom naukowym, jak i wielu studentom nieobce sa nazwiska naszych najwybitniejszych tworcow filmu i teatru. Ten fakt pozwolil smielej wystepowac z propozycja wspolpracy.
Po wizycie w ambasadzie polskiej i w dyrekcji Filmoteki Narodowej zarysowaly sie realne mozliwosci rozszerzenia problematyki wspoldzialania w dziedzinie filmoznawstwa. Wstepnie zaprojektowano organizacje pokazow filmow polskich w Meksyku (nadeslano juz projekt zestawu filmow wedlug potrzeb strony meksykanskiej) i filmow meksykanskich w Katowicach oraz innych miastach. Pokazy te stana sie okazja do prelekcji na temat osiagniec i specyfiki filmu obydwu narodow. Zapewne stworza plaszczyzne dalszych kontaktow.
Wizyta w Meksyku, wypelniona spotkaniami, rozmowami i dyskusjami, zarysowala dopiero kuntury wzajemnego poznawania. Uswiadomila takze pietrzace sie bariery w urzeczywistnieniu projektow. Nie wystarcza przeciez formalne porozumienia uniwersyteckie i zaangazowanie podpisujacych umowy. Niezbedna jest pomoc na poziomie umow rzadowych o wymianie kulturalnej miedzy Polska i Meksykiem, a takze zainteresowanie Ministerstw Edukacji i Kultury. Wspolpraca naukowa z Meksykiem moze stac sie oknem na wszystkie kraje Ameryki Lacinskiej. Stwarza rowniez szanse zintegrowania rozproszonych badan indywidualnych w polskich uniwersytetach pod patronatem organizujacego sie w Uniwersytecie Slaskim Europejskiego Instytutu Badan Teatralnych. Dojrzewa gleba do coraz intensywniejszego przelamywania europocentryzmu w rozumieniu kultury i teatru. Dla Meksykan zas Uniwersytet Slaski moglby stac sie posrednikiem w kontaktach z krajami europejskimi. Te prawde zrozumiala szybko strona meksykanska, ktora przyjela inicjatywe Wydzialu Filologicznego z najwyzsza aprobata. Miara stosunku do nas byl program pobytu. Laczyl on cele naukowe z zywym przyblizeniem charakterystycznych zjawisk kultury wspolczesnej.
Niewatpliwie wiele zawdzieczamy panu Lechowi Hellwigowi-Gorzynskiemu, ktory stal sie naszym prawidziwym ambasadorem idei. Nadawal jej ksztalt realny na roznych poziomach meksykanskiej administracji, przeprowadzal przez pietra powoli funkcjonujacych ministerstw, departamentow i wydzialow. Towarzyszyl naszym wolnym chwilom, czyniac wszystko, abysmy jak najwiecej skorzystali z pobytu w tym fascynujacym dla kulturoznawcow kraju. Dane nam bylo uczestniczyc w pierwszy dzien wiosny w ogolnym narodowym marszu na azteckie piramidy; obserwowac polaczenie katolickich obrzedow religijnych z pradawnym rytualem skladania holdu ziemi, sloncu, przyrodzie na szczycie Piramidy Slonca, podziwiac przed Palacem Prezydenckim tance indianskie, w ktorych ozdoby, malowidla twarzy, maski i pioropusze tancerzy odzwierciedlaly zycie czlowieka i jego wizje swiata rozna od wyobrazen europejskich.
W kulturze meksykanskiej muzyka i taniec ze swego przeznaczenia nie tyle wywoluja wrazenie estetyczne, ile wyrazaja najglebsze uczucia religijne, ktore niegdys prowadzily czlowieka na kamien ofiarny. Taniec, spiew i muzyka wypelniaja place i restauracje. Zespoly mariachis towarzyszyly naszym uroczystym posilkom. Dzieki meksykanskiemu sponsorowi panu Jaime Simanowi moglismy ogladac ogniste wystepy ludowych tancerzy i walke kogutow w tawernie Plaza Garibaldi, miejscu o niepowtarzalnej urodzie i atmosferze zbiorowej zabawy. W swiat korzeni kultury meksykanskiej, rytmu zachowan i tancow roznych regionow wprowadzil nas ogladany w Narodowej Operze balet Amalii Hermandez. Bogactwo i wielowarstwowosc meksykanskiej kultury odslonilo nam jeszcze dobitniej najwieksze na swiecie Muzeum Antropologiczne.
*
Niemal na kazdym miejscu mozna dostrzec funkcjonowanie tradycji. Na nia sklada sie coraz intensywniej grozna maska nowoczesnej techniki Stanow Zjednoczonych i Europy. Nawet poranny czy wieczorny spacer ulicami centrum pozwala dostrzec jej napor. Obok pieknych barokowych kosciolow wyrastaja oszklone gmachy wielopietrowe, nie liczace sie z narodowym stylem ani miejscem. W sklepach i na ulicznych straganach trudno juz odnalezc bawelniana bluzke z meksykanskimi nadrukami. Kroluja myszki Micky i Donaldy, znaki uniwersalizujace swiat.
Zapewne dlatego wzmaga sie opor wobec bogatych sasiadow, widoczny w licznych antyamerykanskich haslach na ulicach. Lecz trudno w czasie kilkudniowego pobytu przeniknac meandry wspolczesnego swiata tak rozleglego kraju jak Meksyk. Powrocmy wiec na teren Narodowego Uniwersytetu i Centrum Badan nad Sztuka, w ktorych spedzilismy najwiecej czasu.
*
Narodowy Autonomiczny Uniwersytet Meksyku, zwany w skrocie UNAM, zalozony w 1950 roku przez owczesnego prezydenta Miguela Alemna, zajmuje olbrzymie tereny. Na parkingach przed gmachami stoja setki aut. Kazdy wydzial stanowi samodzielne "panstwo". Uczy sie ponad 400 tysiecy studentow. Uniwersytet zyje nie tylko zyciem naukowym, ale rowniez rytmem zycia politycznego. Aule uniwersyteckie, korytarze, mury oblepione plakatami w sprawie Chiapas. Objazd campusu autem zajmuje kilka godzin. W samym centrum kulturalnym miesci sie kilka sal kinowych i teatralnych, olbrzymi gmach filharmonii i muzeum uniwersyteckiego, oddzielny gmach zespolu baletowego, kilka bibliotek i czyteln, samodzielna stacja radiowa i telewizyjna. Ponadto tereny sportowe, zagospodarowane powulkaniczne miejsca na wystepy w przestrzeni otwartej - by wymienic jedynie podstawowe. W kompleksie uniwersyteckim mieszcza sie rowniez licea i szkoly zawodowe. Wydzialy dziela piekne ogrody i tereny nie zagospodarowane. A nad wszystkim czuwa wladza rektorska z administracja.
Ten sam rozmach dostrzeglam w nowo zorganizowanym Centrum Badan nad Sztuka. Centrum jest modelowane na wzor samodzielnego miasteczka. Miesci placowki naukowe - instytuty zajmujace sie badaniami poszczegolnych sztuk i szkoly uczace zawodow artystycznych. W obrebie Centrum funkcjonuje Minsterstwo Kultury. Cecha charakterystyczna studiow artystycznych w Meksyku jest polaczenie teoretycznych z praktycznymi studiami rzemiosla. Studenci na przyklad zglebiajacy zagadnienia dramatu i teatru tworza spektakle w salach uniwersyteckich. Widzialam w teatrze uniwersyteckim spektakl wykonany po mistrzowsku. Teatr w Meksyku cieszy sie wielka popularnoscia, stad waga badan i studiow nad nim. W profesjonalnym teatrze, podobnie jak w Europie rosnie zapotrzebowanie na amerykanskie rewie, "opery mydlane" i brodwayowski musical. Moze wlasnie dlatego studenckie grupy teatralne czesto inspiruja sie ideami Jerzego Grotowskiego, Tadeusza Kantora, a nawet Jozefa Szajny. Poszukuja bowiem drog do tworczosci niezaleznej i narodowej. Za taka w wyobrazeniach tamtejszych uchodzi teatr polski.
Trudno oprzec sie pokusie stwierdzenia, ze wizyty w Meksyku nie da sie ocenic prosta formula wartosciujaca. Jest ona bowiem wyzwaniem i doswiadczeniem, przezyciem i inspiracja, konfrontacja i bodzcem do przemyslenia wielu problemow. Slowem - waznym momentem w pracy.