RODZIMY CHARAKTER KOŚCIOŁÓW KONTYNENTALNYCH

Logo

Konferencja, zorganizowana przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Śląskiego, Zakład Misjologii i Teologii Religii oraz Dzieło Misyjne Archidiecezji Katowickiej, odbyła się w dniu 28 października 2004 roku w nowym gmachu Wydziału Teologicznego w Katowicach. Wśród zaproszonych gości znaleźli się: JE Ks. Abp Tomasz Peta Metropolita Astany (Kazachstan), ks. prof. dr hab. Adam Wolanin SJ Dziekan Wydziału Misjologii Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie, ks. prof. dr hab. Heribert Bettscheider SVD Steyler Missionswissenschaftliches Institut w Sankt Augustin oraz ks. prof. dr hab. Piotr Nawrot SVD UAM Poznań-Boliwia. Sympozjum otworzył JE Ks. Abp dr Damian Zimoń. Wielki Kanclerz WTL UŚ; podkreślił istotę i wagę wielkiego dzieła misyjnego. Pobłogosławił misjom ad extra, które stanowią wielkie ubogacenie Kościoła lokalnego.

Dziekan Wydziału Teologicznego ks. prof. Wincenty Myszor podkreślił fakt, iż sesja ta była pierwszym sympozjum misjologicznym na erygowanym w 2000 r. Wydziale Teologicznym.

Konferencja
Zarysował pokrótce historię i funkcje Zakładu Misjologii i Teologii Religii, którego zakres badań, mimo niedługiej działalności, jest dość skonkretyzowany. Przykład stanowić mogą dwa ostatnie doktoraty uwzględniające tematykę misjologiczną. Z tego wypływa wniosek, iż jest to problematyka interesująca i istnieje potrzeba badań podjętych w tym kierunku. Ksiądz profesor zaznaczył ponadto, iż trud polskich misjonarzy był i jest opisywany przez różnorakie ośrodki zagraniczne, niemniej istotne jest, by także ośrodki naukowe w Polsce dokumentowały pracę tych, którzy zakończyli swe misje, a teraz zdecydowali się podzielić swym doświadczeniem. Mocno podkreślił konieczność przekształcenia takowych refleksji w programy badawcze. Zdaniem Dziekana takie jest właśnie zadanie zarówno dla teorii misji jak i, a może szczególnie, dla samej misji.

Wygłoszony przez Ks. Abp. Tomasza Pety referat dotyczył sytuacji Kościoła katolickiego w Kazachstanie i Azji Centralnej. Arcybiskup Astany, którego metropolia obejmuje cały Kazachstan, rozpoczął swoje wystąpienie od szkicu geograficzno-historycznego terenów państw Azji Centralnej (5,5 mln km?). Państwa tego bloku do XIV w. były terenami misyjnymi, by stać się ostatecznie krajami muzułmańskimi. Przykładem tego jest właśnie Kazachstan, gdzie obecnie jedynie 40% obywateli stanowią chrześcijanie.

Konferencja
Ceremonia parzenia herbaty
(z lewej JE Ks. Abp Tomasz Peta Metropolita Astany - Kazachstan)
Ponowna chrystianizacja tychże terenów nastąpiła wieki później, a pierwsze katolickie parafie zaczęły powstawać od 1847 r. Na terenach kazańskich nigdy nie było wojny, niemniej jest to ziemia zroszona krwią męczenników. Tam wskutek prześladowań zostały zniszczone niemalże wszystkie świątynie (wyjątek stanowi tzw. Wieczernik Kazański). Głównym zadaniem referatu było zarysowanie obecnej sytuacji w Kościele kazańskim po nawiązaniu przezeń stosunków ze Stolicą Apostolską w 1992 r. Owa odnowa łączyła się z podpisaniem konkordatu, nowym podziałem na administratury apostolskie, powołaniem do życia seminarium duchownego w Karagandzie, które na dzień dzisiejszy kształci 24 alumnów. Obecnie w 60 kazańskich parafiach pracuje 80 kapłanów (36 z Polski) i 106 zakonnic. Ponadto wspomniane zostały znaczące wydarzenia duszpasterskie m.in. dwukrotna wizyta ks. prymasa Józefa Glempa (pierwszego kardynała, który odwiedził Kazachstan), a także nade wszystko, w dniach 22-25.09.2001 r., pielgrzymka papieża Jana Pawła II. Abp. Tomasza Peta podkreślił, że mimo, iż kraje Azji Centralnej stanowią swoistą mozaikę kulturowo-narodowościową, stosunki międzyreligijne układają się pomyślnie, a współpraca ulega ciągłej poprawie. Natchnieniem do działalności stały się zapewne Papieskie słowa zachęcające do ewangelizacji Azji Centralnej, będące nawiązaniem do ewangelicznej przypowieści o zaczynie, od którego zakwasiło się ciasto.

Ks. prof. Adam Wolanin SJ, Dziekan Wydziału Misjologii Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie, zarysował problematykę nowych ruchów religijnych w Afryce. W myśl ustaleń synodu (1994 r.) zawartych w Instrumentum Laboris, mianem niezależnego kościoła można określić konkretną grupę religijną wywodzącą się albo z grupy chrześcijańskiej, albo z wcześniejszych religii. Na kontynencie afrykańskim tzw. Afrykańskie Kościoły Niezależne (AIC- African Institute of Churches) zasila ok. 15% ludności Afryki.

Konferencja
Dziekan obszernie omówił genezę powstawania nowych ruchów religijnych, która może przebiegać dwutorowo: jest wyrazem niezadowolenia Afrykańczyków z zastanego modelu chrześcijaństwa, bądź też warunkowana jest zarysowanym celem, który przejawia się w chęci utworzenia Kościoła iście afrykańskiego. Efektem tejże schizmy są ruchy religijne o kategorii profetycznej (profetic healing). Ich struktura wewnętrzna jest różnoraka, niektóre starają się pozostać nieznane, inne w ramach danego plemienia cechuje silna egalitaryzm. Ks. prof. Adam Wolanin dokonał także popartej licznymi przykładami klasyfikacji ruchów religijnych ze względu na sposób powstania. Wyróżnić wśród nich można te, które wywodzą się z tradycyjnych ruchów rodzimych, te, które zostały zaimportowane z innych części świata i te o proweniencji chrześcijańskiej. Innego podziału dokonał Harold Turner, który wyróżnił ruchy hebraistyczne, synkretyczne i neopierwotne. Przedstawił także typologię wskazującą na ruchy niechrześcijańskie i chrześcijańskie. Wśród pierwszych wyróżnił grupy neopierwotne (nawrót do religii tradycyjnych) i hebraistyczne z podziałem na izraelskie (patriarchalne) i judaistyczne (legalistyczne i rytualistyczne). Grupę drugą stanowią ruchy chrześcijańskie, czyli kościoły typu etiopskiego (prawowierne, niezależne w ich organizacji) i typu profetyczno-uzdrowicielskiego. Tam główny nacisk położony jest na działanie Ducha Świętego, rolę sennych wizji, zaś wymiar soteriologiczny ograniczony został niejednokrotnie do wymiaru doczesnego. Wielką wagę przywiązywano do nadnaturalnych mocy. Często znakiem powołania były wizje, sny i nagłe niewytłumaczalne uzdrowienie z jakiejś choroby, połączone z darem uzdrawiania. Owe wizje senne niejednokrotnie były odczytywane i interpretowane jako wezwania, powołania do założenia nowego kościoła i propagowania nowej religii. Stąd zjawisko wizji zajmuje nadal poczesne miejsce w religiach afrykańskich. Na zakończenie, Dziekan dokonał próby oceny przedstawionego przez siebie zjawiska. Z jednej strony kościoły niezależne mogą stanowić zagrożenie, a z drugiej być szansą odnowy Kościoła afrykańskiego. Przejawem istnienia tych pierwszych jest przekonanie, że jako jedyne ruchy te są na dobrej drodze, podczas gdy inni są na drodze prowadzącej do potępienia. Niejednokrotnie, z powodu bezkompromisowego fundamentalizmu, odrzucają dialog z Kościołem. Te zaś, które zachowują chrześcijaństwo podkreślają konieczność rodzimości. Właśnie w ten sposób zarysowuje się zadanie dla Kościoła, by ewangelizacji towarzyszyło braterstwo. Stąd, zdaniem autora, nieodzowna jest inkulturacja Ewangelii. Nie można jednak wskazać jednego doskonałego modelu postępowania, można kierować się jedynie ogólnymi wskazaniami. Ważne jest, by nie unikać kontaktów z przedstawicielami tychże nowych ruchów religijnych, a w czasie dialogu nieodzowna jest roztropność.

Referat ks. prof. Herberta Bettscheidera dotyczył nowych sytuacji misyjnych w Europie. Profesor Instytutu Misjologicznego w swych uwagach wstępnych zasygnalizował, iż zagadnienie misji w Europie nabiera coraz większego znaczenia w Kościele. Europa ponownie staje się obszarem misyjnym. By zrozumieć tę rechrystianizację, konieczne jest przedstawienie zagadnienia misji w dekrecie Ad gentes divinitus oraz w encyklikach: Evangelium nuntiandi i Redemptoris Missio. Dokument o działalności Kościoła był krokiem milowym w zrozumieniu, czym jest misja. Podkreślił bowiem fakt, iż Kościół w swej istocie jest misyjny i określa się go przez jego posłanie do świata, co czyni go właśnie tym, czym jest.

JE Ks. Abp dr Damian Zimoń
JE Ks. Abp dr Damian Zimoń
Nie może być "i" między Kościołem i misją, trzeba mówić o misji Kościoła. Cel misji nie może ograniczać się tylko do zakorzenienia Kościoła, ani polegać tylko na zebraniu Ludu Bożego. Działalność misyjna nie dobiega końca wraz z założeniem Kościoła lokalnego. Konieczne jest jednakże, by z tego Kościoła lokalnego wyszła misja. On nie istnieje dla siebie samego, ale dla świata. Kościół jest misyjny. Inaczej Kościół przestałby być sobą. Zatem tam, gdzie jest Kościół, tam jest misja. W encyklice Evangelium nuntiandi Paweł VI wyjaśniał to zagadnienie, choć w miejscu słowa "misja" używał częściej pojęcia ewangelizacji, którą rozumiał globalnie. Kościół, jako podmiot ewangelizacji, winien głosić Ewangelię całemu światu, w każdej części, tam, gdzie się znajduje. Globalne rozumienie ewangelizacji nie polega na numerycznym i ilościowym pomnażaniu. Ważne, by wszystkie działania były przeniknięte Ewangelią. Adresatami jej, wedle Pawła VI, są nie tylko niewierzący, niechrześcijanie, ale i ci z obszaru chrześcijańskiego, których wiara powinna być pogłębiona i umocniona. Pierwsze przepowiadanie jednak, które kieruje się do nieznających Ewangelii, nadaje temu przepowiadaniu rolę egzemplaryczną. W niej to, co jest misją dochodzi do szczególnego głosu. W zakończeniu ks. prof. dr hab. Herbert Bettscheider podkreślił, że Europa ma prawo do europeizacji własnej wiary i o ile w XIX w. bardziej widoczne były misje ad extra, to obecnie nieodzowne wydają się być misje od podstaw. Człowiek żyjący w zsekularyzowanym świecie potrzebuje obszarów, w których możliwe jest podzielenie się doświadczeniem religijnym, wyjście naprzeciwko, gościnność, otwartość, a to zadanie winny spełniać wspólnoty.

Po wygłoszonych referatach miała miejsce ożywiona dyskusja na temat misji w Europie. Wzięli w niej udział: ks. dr Grzegorz Strzelczyk (UŚ), ks. dr Marek Łuczak (UŚ) oraz redaktor "Tygodnika Powszechnego " Marek Zając. Na zakończenie obrad odbył się koncert muzyki barokowej z Redukcji Boliwijskich - Capella Gedanesensis.

Mając w pamięci słowa Dziekana ks. prof. Wincentego Myszora, pozostaje mieć nadzieję, iż ta pierwsza zorganizowana na Wydziale konferencja misjologiczna, przyczyni się bezwzględnie do przekształcenia refleksji w programy badawcze, a co więcej, stanie się asumptem dla rozwoju myśli naukowej całego Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego.

Autorzy: Ewa Pluta, Foto: Agnieszka Sikora
Ten artykuł pochodzi z wydania:
Spis treści wydania
Kronika UŚNiesklasyfikowaneOgłoszeniaStopnie i tytuły naukoweW sosie własnymWydawnictwo Uniwersytetu ŚląskiegoZ Cieszyna
Zobacz stronę wydania...