Autor jest profesorem ASP we Wrocławiu, gdzie prowadzi pracownię dyplomującą malarstwa; wykłada także we wrocławskim Uniwersytecie Przyrodniczym, na kierunku architektura krajobrazu. Brał udział w ponad 120 wystawach w kraju i za granicą, zorganizował ponad 30 wystaw indywidualnych. Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień. Malarz, rysownik, zajmuje się także ceramiką. Swoje prace ujmuje w rozbudowane cykle, np. „Ślady”, „Refleksy/-je”, „Interferencje”, czy „Nieprawdopodobne figury geometryczne” – taki też tytuł nosiła wystawa, która miała miejsce w marcu. Piotr Błażejewski czuje się z pewnością spadkobiercą „Szkoły wrocławskiej”, nie tylko ugrupowania, które w latach 60. działało pod taką nazwą (wcześniej jako „Grupa X”), i którego czołową postacią był Alfons Mazurkiewicz – nauczyciel Błażejewskiego, ale pewnego zasobu idei malarskich, które zamyka się w słowie „szkoła”. To system rozpoznawalnych rozstrzygnięć i bogactwo czytelnych deklaracji artystycznych. Są to obrazy o wyraźnym, strukturalnym charakterze, których inspiracje – czerpane z natury, refleksja nad światłem, czasem, materią – znajdują wyraz w prostych, nierzadko o dużym ładunku emocjonalnym, kompozycjach. To metafora przestrzeni, aluzja do świata; to także przenikanie światów – dotykalnego, sensualnego i wyobrażonego, enigmatycznego. Te obrazy chwilami balansują na granicy abstrakcji i przedmiotu; i choć przedmiot ten jest bardzo mocno zredukowany, jego podskórna obecność jest wyczuwalna. Raz opowiadają się jawnie i bez osłonek za światem nie mającym żadnych związków z rzeczywistością „dotykalną”, innym razem tworzą jakości odwołujące się do rzeczywistości, innym jeszcze wchodzą z tą rzeczywistością w dyskurs, cytują ją. Zawsze jednak transponują na język zarezerwowany wyłącznie dla malarskich rozstrzygnięć. Błażejewskiego interesuje rytm, powtarzalność, w jego obrazach te elementy decydują o rozwiązaniach formalnych – już to w zgeometryzowanym kształcie, podstawowych formach; już to w bardziej nieokreślonych, miękkich i płynnych. Świat jawi się dla Piotra Błażejewskiego jako skomplikowana struktura, o której można i należy próbować opowiedzieć za sprawą malarstwa. To ono przecież jest narzędziem poznania i kreacji; to ono próbuje mierzyć się ze światem, próbuje oddać jego złożoność, nieprzewidywalność i niejednoznaczność. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z wystawy na str. 31