TRZYNASTKA TRZYNASTEGO
Cos nam sie widzi, ze decyzje finansowe zarowno co do "podwyzek dla sfery budzetowej" jak i o wyplatach tegorocznych "trzynastek" zostaly podjete na najwyzszym szczeblu jakiegos trzynastego i w dodatku w piatek. Stad nasze daremne oczekiwania. (Moze razem z niniejszym wydaniem "GU" takze i trzynastka wreszcie dotrze). W kazdym razie moglismy przeczytac stosowny komunikat podpisany przez JM Rektora, wywieszony na wszystkich wejsciach do budynkow uniwersyteckich. I to by bylo na tyle odnosnie do "przeczytane". Co sie zas tyczy "zaslyszane", to zaslyszelismy, ze pracownicy Filii cieszynskiej "trzynastki" juz odebrali - 1 i 15 lutego. Bez cienia zawisci czy zazdrosci, wylacznie z ciekawosci pobieglismy zapytac Dyrektora J. Jelonka, bo byc moze - myslelismy - US nie ma juz Filii w Cieszynie. Okazalo sie, ze poki co Filia jest, tyle ze zawsze miala i ma wiekszy niz inne wydzialy stopien samodzielnosci (takze finansowej). Wlasnie dlatego, ze Filia. Dyrektor Jelonek przyznal jednak, ze byl zaskoczony decyzja wladz cieszynskich, ktore wyplacajac pracownikom "trzynastke" zaryzykowaly, jak sie to czesto teraz slyszy - "utrate plynnosci finansowej". Ryzykanci w Cieszynie?
REWOLUCJI RACZEJ NIE BEDZIE
"Gazeta Wyborcza" dokonala niedawno interesujacego przegladu kierunkow poszukiwan nowego modelu szkoly wyzszej, jakie pojawiaja sie na roznych polskich uczelniach. Smialosc tych poszukiwan a czasem nawet radykalizm rodzi pytanie: a jak jest z tym u nas? Przybywa nam studiow zawodowych; przybywa kierunkow, ktore cykl ksztalcenia dziela na 2; rozpoczelismy "zamiane asystentow na doktorantow". Natomiast malo sie u nas dzieje w kierunku przechodzenia na "punktowy" system studiow, bardziej swobodnego ksztaltowania programow. Tymczasem, jak pokazuje "GW", inne uniwersytety sa w tym mocno zaawansowane.
24 lutego (niestety juz po zamknieciu numeru) obradowala senacka Komisja ds. Dydaktycznych, ktora od jakiegos czasu pracuje nad zmianami w naszym regulaminie studiow. Wiadomo nam, ze sa propozycje aby regulamin zaostrzyc dla "zdyscyplinowania studentow" oraz, ze uczestniczacy w pracach przedstawiciele Samorzadu Studenckiego daja tym propozycjom odpor. Ale - na szczescie - to nie tylko studenci maja zdanie odmienne. W kazdym razie na obecnym etapie prac nad zmianami regulaminu nic nie zapowiada rewolucji.
OD PONAD DWOCH LAT CZEKAMY!
Przewodniczacy Samorzadu Studentow US Dariusz Szostek, czlowiek cichy i serca pokornego (chyba nazbyt pokornego) zapytal niesmialo w redakcji "GU" czy Samorzad nie moglby otrzymac jakiegos swojego miejsca w Gazecie dla prezentacji swych spraw, tym bardziej, ze zawiazala sie jakas (kolejna) grupa studentow-dziennikarzy. Moj Boze, Panie Darku, toc od dwoch i pol lat, czyli od samego poczatku Gazety, nieustannie zabiegamy o to, aby studenci "wlasnymi recami" zechcieli zagospodarowywac lamu "GU" - bo to przeciez takze studentow ma byc gazeta. Zatem - nie ma sprawy: pisac i dawac!
GAZETA (coraz bardziej) INTERNETOWA
Ze smutkiem stwierdzamy, ze liczba kupujacych "GU" nie wzrasta, za to coraz lepiej "idziemy" w Internecie. Jak nas poinformowal nasz uczelniany Administrator Sieci Maciej Uhlig, "Gazeta" ma juz 18 (slownie: osiemnastu) stalych abonentow sieciowych. A nas to bardzo cieszy. I pelni jestesmy uznania oraz wdziecznosci dla p. Ewy Uhlig, ktora nas - zupelnie spolecznie - wpuszcza.