List otwarty

W drugiej połowie października br. pewien mój uczony Kolega opublikował list otwarty do JM Rektora UŚ, domagając się likwidacji Wydziału Teologicznego na naszym uniwersytecie. Swoją prośbę motywował oderwaniem od życia i wyzwań nowoczesności. Po kilku dniach JM Rektor, prof. dr hab. Ryszard Koziołek, opublikował odpowiedź na łamach wydania elektronicznego GU (https://gazeta.us.edu.pl/node/433603).

Autor listu otwartego wybrzydza się na tytuły prac licencjackich, magisterskich i doktorskich, które powstają na WTL: Wybrane aspekty istnienia i natury aniołów we współczesnej myśli teologicznej czy Bezrobocie – zagrożenie czy szansa chrześcijańskiej nadziei. Studium teologiczno- pastoralne na podstawie badań przeprowadzonych wśród bezrobotnych mężczyzn miasta Katowice, twierdząc, że podczas gdy katowicka teologia zajmuje się problemami wydumanymi, świat w tym czasie przyznaje Nagrody Nobla z fizyki, chemii czy medycyny.

Nawet pobieżny przegląd internetu dostarcza aż nadto przykładów zabawnych tytułów prac dyplomowych. Oto kilka z nich: Fit-pupa jako fenomen medialny (Wydział Politologii UMCS), Lęk przed matematyką u osób w różnych zawodach (Wydział Pedagogiki i Psychologii UMCS), Symbolika butów w reklamach z pism lifestylowych; Kanał PEW-DIE-PIE jako medium społecznościowe; Ginące i żywe tradycje weselne miasta Lubartów (Wydział Filozofii i Socjologii UMCS), Potoczność rozmów telefonicznych; Motywowanie pracowników i systemy wynagradzania na przykładzie Urzędu Gminy w Chrzanowie (Wydział Ekonomiczny UMCS), Być kobietą chuligana (analiza doświadczeń życiowych partnerek kibiców ŁKS-u) (Wydział Nauk o Wychowaniu UŁ), Seks wyzwolony – przemiany w świadomości seksualnej współczesnych kobiet. Socjologiczna analiza fenomenu popularności powieści erotycznej „Pięćdziesiąt twarzy Greya” (Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny UŁ), Wpływ systematycznego saunowania na bóle menstruacyjne u kobiet (Collegium Medicum UJ), Wiedza pielęgniarek na temat roli i zadań samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych (tamże). Itd., itp. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się domagał likwidacji ww. Wydziałów czy jednostek edukacji wyższej. Prawdą jest, że postępuje w świecie dewaluacja dyplomów; jest to nieunikniony skutek sukcesu rozwoju szkolnictwa wyższego. Zresztą wysokie wskaźniki scholaryzacji nie usuwają kompleksów, a raczej je pogłębiają. W każdym plemieniu Indian wódz jest tylko jeden, więc mamienie hasłem „I ty zostaniesz Indianinem” w efekcie może być przyczyną stresów (ciekaw jestem, czy nie poświęcono temu zagadnieniu jakiejś rozprawy).

Ale pójdźmy kilka kroków dalej. Poza Noblami (a warto dodać, że prócz wymienionych dziedzin stricte naukowych istnieją też Nobel z ekonomii i Nobel z literatury, nie mówiąc już o Noblu pokojowym – każdy zna przykłady kompromitujących decyzji o przyznaniu Nagród Nobla za osiągnięcia, które po latach okazywały się fałszerstwami), świat przyznaje także Ig Noble. W 2023 roku wśród laureatów znaleźli się uczeni chemicy i geologowie (Eating Fossils, czyli dlaczego uczeni lubią lizać skały), fizycy (międzynarodowy zespół sprawdził, czy aktywność seksualna sardeli europejskiej (anchois) wpływa na mieszanie się wód oceanicznych), medycy (zespół anatomów policzył włosy w nosach martwych ludzi, by porównać ich (włosów) liczbę), w kategorii żywienie wyróżniono badaczy z Japonii, którzy zbadali, jak na smak jedzenia wpływa używanie elektronicznych pałeczek i słomek.

Mimo takich śmiesznych przykładów nie słychać o nawoływaniu do likwidacji chemii, fizyki czy geologii.

Dodajmy, że likwidacja postawiłaby w niezręcznej sytuacji takich znanych teologów, jak Stanisław Obirek, Tomasz Węcławski (Tomasz Polak) czy Tadeusz Bartoś. Może mój uczony Kolega zacząłby się domagać odebrania im tytułów lub stopni naukowych? Ale nie sięgajmy zbyt daleko; mogłoby się okazać, że habilitacje na UKSW (Brr! Co to za religiancka nazwa!) będą podważane, ponieważ UKSW jest kontynuacją Akademii Teologii Katolickiej.