O marzeniach, planach i koniecznosciach inwestycyjnych rozmowa z dyrektorem administracyjnym dr Janem Jelonkiem.
- W ubieglym roku kalendarzowym dwukrotnie referowal Pan Dyrektor Senatowi US plany inwestycyjne naszej uczelni. Od bodaj roku nieopodal wejscia do auli K. Lepszego w rektoracie wisza pogladowe tablice obrazujace czesc owych planow odnoszacych sie do kwadratu ulic: Warszawska - Bankowa - Uniwersytecka - Rozdzienskiego. Wydaje sie, ze w obecnej sytuacji sa to raczej marzenia niz projekty posiadajace szanse realizacji w dajacej sie okreslic przyszlosci. Sprobujmy zatem rozpoczac od wskazania najpilniejszych wedle wladz uczelni potrzeb inwestycyjnych.
- Zaczne jednak od marzen. Bywa, iz pod koniec miesiaca nie wiemy czy na konto US wplynie na czas i wystarczajaca kwota na wyplaty pensji najblizszego "pierwszego". W takiej sytuacji snucie planow o kampusie uniwersyteckim w rejonie rektoratu, nie mowiac juz o dawnej idei miasteczka akademickiego gdzies na poludnie od centralnych dzielnic Katowic moze wygladac na zajecie jalowe. Sadze jednak, ze mimo wszystko winnismy posiadac jakas przyszlosciowa wizje uczelni i jej bazy materialnej, takze w wariantach, ktore dzis sa nierealne. Mysle, ze nie tylko wladze uczelni z Senatem na czele ale i szersze kregi naszej spolecznosci powinny byc angazowane w myslenie o tych sprawach. Liste koniecznosci inwestycyjnych - przy obecnych mozliwosciach realizacyjnych otwieraja = "ex aequo" Wydzialy: Prawa i Administracji, Nauk o Ziemi i Instytut Chemii. Kazdy z nich z innych powodow. Wydzial Prawa i Administracji - bo od dawna peka w szwach a od czasu calkowitego otwarcia sie na studentow zaocznych wrecz dusi sie; Wydzial Nauk o Ziemi - bo w pozornie wspanialym wiezowcu nie ma sali, ktora pomiescilaby wiecej niz 80-100 studentow; Instytut Chemii - bo jego skad inad ladny budynek rozsypuje sie i jesli szybko nie poddamy go bardzo kapitalnemu remontowi to wkrotce nie bedzie juz co remontowac - w grudniu kolejne silne tapniecie spowodowalo pekniecie dzwigara stropowego pod pomieszczeniem laboratorium gdzie znajduje sie bomba kobaltowa.
Ukladajac dalszy ciag dlugiej listy koniecznosci inwestycyjnych trzebaby z pewnoscia wskazac na sytuacje lokalowa Biblioteki Glownej /niektorzy uwazaja wrecz, ze jest to problem nr 1; wlasciwie wszystkie biblioteki wydzialowe zasluguja na lepsze, wieksze lub bardziej funkcjonalne lokale; wypadaloby uniwersytetowi posiadac przynajmniej jedna hale sportowa z prawdziwego zdarzenia /mysle oczywiscie o Katowicach; Cieszynowi mozemy tylko zazdroscic/; wreszcie, choc nie wszystkim sie to spodoba, musze powiedziec, ze z wszystkich znanych mi polskich uniwersytetow administracja naszego funkcjonuje w najwiekszym stloczeniu.
- Skoro juz wiemy co konieczne i najpilniejsze zapytam o to co najszybciej realne?
- Najprostszym przedsiewzieciem, ktore najszybciej wplyneloby na czesciowa poprawe warunkow funkcjonowania Wydzialu Prawa i Administracji powinna byc inwestycja polegajaca na zamknieciu w prostokat budynku Wydzialu Nauk Spolecznych zbudowanego na planie zblizonym do litery "U". Ta budowa wraz z przykryciem dachem przestrzeni wewnetrznej pozwoli na uzyskanie wzglednie tanim kosztem znacznej powierzchni, w tym auli na ok. 500 miejsc. Sa opracowane plany koncepcyjne, obecnie borykamy sie z pokonaniem przestarzalych szczegolowych wymogow budowlano-architektonicznych pochodzacych jeszcze z lat piecdziesiatych. Potem juz tylko pozostanie czekac na plany realizacyjne i bedzie mozna zaczac dzielo.
Jesli chodzi o WNoZ - jak wiadomo, obok "zylety" mial powstac osobny budynek wielkiej auli - takze na ok. 500 miejsc. Zdolano postawic jedynie fundamenty. Dla kontynuacji budowy nie ma potrzeby podejmowania zmudnych i dlugotrwalych uzgodnien lokalizacyjnych natomiast potrzebna jest ekspertyza o stanie owych fundamentow. Wszystko wskazuje, ze bedzie mozna na nich wybudowac te tak bardzo potrzebna sale, tym bardziej, ze miasto Sosnowiec jest zainteresowane powstaniem nowoczesnej wielofunkcyjnej sali konferencyjnej i liczymy, ze bedzie gotowe w jakims stopniu uczestniczyc w kosztach jej wzniesienia. Stosunkowo szybko i tanio mozna bedzie uzyskac sporo dodatkowej powierzchni /glownie z mysla o Bibliotece Glownej/ w drodze podobnego zabiegu jak w przypadku WNS - poprzez zamkniecie i przykrycie wolnych przestrzeni w dotychczasowej konfiguracji budynku przy ul. Bankowej 14. Dokonujemy obecnie uzgodnien lokalizacyjnych ze wzgledu na przebiegajace w poblizu ciagi energetyczne, wodne i kanalizacyjne by zlecic projekt koncepcyjny i szukac wspolinwestora.
Sa to trzy przedsiewziecia najprostsze w realizacji poniewaz, jak powiedzialem, nie wymagajace zabiegow o teren, stosunkowo niedrogie, polegajace na uzupelnieniu czy kontynuacji tego co juz jest. A przy tym kazde z nich przyniosloby istotny przyrost powierzchni uzytkowej.
Z budowa nowej siedziby dla Wydzialu Prawa i Administracji jest gorzej gdyz trzeba zaczac od lokalizacji. Najpierw rozgladnelismy sie po terenie, ktorym dysponujemy i dokonalismy wstepnej "przymiarki" do miejsca na przedluzeniu Instytutu Fizyki, na zbiegu ulic Moniuszki i Uniwersyteckiej. Byloby to uzupelnienie ciagu Instytutu Fizyki o budynek przynajmniej tej samej wysokosci oraz wykorzystanie powierzchni calego zaplecza IF zajmowanego obecnie przez warsztaty, gdzie na trzech kondygnacjach mozna urzadzic sale dydaktyczne z aula nawet dla 1000 osob. Tutaj jednak konieczna jest ekspertyza geologiczna. Teren byl wprawdzie przebadany ale nie w bezposrednim sasiedztwie Rawy a ponadto nie wiadomo czy nie zaszly tam jakies zmiany wykluczajace zabudowe taka jaka nas interesuje. Rozwazana jest rowniez lokalizacja w rejonie osiedla Paderewskiego.
- Doszlismy zatem do kwestii najwazniejszej; za co - skad pieniadze na te najpilniejsze potrzeby?
- Najprostsza odpowiedza mogloby byc stwierdzenie: za pieniadze, ktore sami zarabiamy i oszczedzamy. Bo zarabiamy i oszczedzamy tyle, ze moglibysmy wlasciwie wszystkie z wymienionych przedsiewziec rozpoczac nawet w tym roku. Ale w obecnych czasach prostych odpowiedzi i rozwiazan nie ma. Mlodosc naszego uniwersytetu stawia nas poprzez formule algorytmu w sytuacji uposledzenia wobec innych, starszych uczelni przy rozdziale dotacji ministerialnych. W ubieglym roku kalendarzowym redukujac zatrudnienie, dokonujac ok. 6 miliardowej oszczednosci /w stosunku do roku poprzedniego/ na rachunkach za energie, i tak zabraklo nam ok. 20 mld na pensje i ich pochodne /ZUS/. To byla dziura, ktora zalatalismy pieniedzmi zarobionymi przez uczelnie - bo musielismy ja zalatac. Sytuacja ta pokazuje kruchosc planowania inwestycyjnego w naszych warunkach. Z tymi pieniedzmi moglibysmy spokojnie wszystkie najwazniejsze inwestycje rozpoczac wlasciwie natychmiast. Ale ich nie mamy. Nie wiadomo jak bedzie w tym roku. W 1993 roku US otrzymal na podstawie algorytmu 100% dotacji z 1992 roku co dalo 90% zabezpieczenia funduszu plac. Uczelnie silniejsze kadrowo uzyskaly do 120% dotacji roku poprzedniego i praktycznie 100% srodkow na place. W grudniu odwiedzilem kilka uniwersytetow, w ktorych pod koniec roku bardzo martwiono sie, ze deficyt ich funduszow plac byl rzedu 1-2 mld zl i trzeba go bylo latac dochodami wlasnymi. U nas - powtarzam - bylo to ponad 20 mld.
- W takim razie - co dalej - czekamy z zalozonymi rekami na to co przyniesie laskawy /lub nielaskawy/ los?
- Gdybysmy przyjeli taka postawe to nalezaloby starannie zaplanowac i oglosic upadlosc uniwersytetu. Sadze, ze potrzebna jest naszej spolecznosci wspolna, stanowcza wola przetrwania ucieczka w rozwoj, bo tylko wtedy nie stracimy czasu i studentow, ktorzy coraz liczniej przybywaja na nasza uczelnie. Uwazam ponadto, ze przynajmniej niektore z wymienionych inwestycji /raczej te mniej kosztowne/ powinnismy rozpoczac jak najszybciej, z tymi srodkami, ktore posiadamy, zakladajac, ze w razie potrzeby bedziemy sie posilkowac kredytami bankowymi.
- A szukanie partnerow inwestycyjnych, ktorzy w przyszlosci staliby sie wspolnikami w uzytkowaniu obiektow? Wydzial Prawa zdaje sie probowal czy tez probuje tej drogi?
- Tak, tylko ze to nie takie proste i wymaga jednak samotnego przebycia pierwszego etapu tzn. doprowadzenia do stanu gotowego projektu realizacyjnego - aby partner wiedzial czego sie go zaprasza. O ile wiem dawniejsze zainteresowanie Exbudu we wspolnym przedsiewzieciu z Wydzialem Prawa obecnie nieco oslablo /moze zreszta to my liczylismy na zbyt wiele/ i trudno mi powiedziec czy cos z tego wyniknie. Natomiast realniejszy wydaje sie udzial miasta Sosnowca w budowie auli dla WNoZ choc, miasta takze nie znaja jeszcze swoich mozliwosci inwestycyjnych i w zwiazku z tym powstrzymuja sie od skladania obietnic. Wladze obu wydzialow, podobnie zreszta jak pozostalych maja pelna aprobate Senatu dla poszukiwan wspolnikow inwestycyjnych. Jak dotad nie ma takich partnerow, ktorzy by sie nam narzucali z gotowoscia wspolnych przedsiewziec.
- Czy moze Pan Dyrektor - na zakonczenie - wymienic szacunkowe koszty poszczegolnych zamierzen inwestycyjnych?
- W przypadku auli dla WNoZ - jest to rzad 15 mld zl, koszt rozbudowy budynku WNS-u - ok. 10 mld, przy Bankowej 14 byloby to ok. 24 mld za pawilon o powierzchni 3000 m2. O koszcie nowego budynku dla Wydzialu Prawa jeszcze chyba za wczesnie mowic. W kazdym razie nie sa to kwoty szokujace w skali budzetu uczelni, tym bardziej, ze rozkladaja sie one przynajmniej na 2-3 lata cyklu inwestycyjnego. Slysze, ze sa uczelnie, ktore stac na jednorazowy wydatek 10-12 mld zl na zakup np. budynku na dom studencki.
- Dziekuje za rozmowe.
Rozmawial Franciszek Szpor