Jeden z nieujarzmionych

9 lipca 2024 roku zmarł Jerzy Stuhr – polski aktor teatralny, dubbingowy i filmowy, reżyser, filolog i pisarz, profesor sztuk teatralnych, doktor honoris causa Uniwersytetu Śląskiego oraz wykładowca na kierunku reżyseria filmowa i telewizyjna na Wydziale Radia i Telewizji UŚ (obecnie: Szkoła Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego UŚ). Profesor Jerzy Stuhr był również gościem X Wieczoru Akademickiego na Uniwersytecie Śląskim (2003). Z tej okazji „Gazeta Uniwersytecka UŚ” wydała dodatek specjalny, który można znaleźć na stronie internetowej: https://gazeta.us.edu.pl/node/240391.

Prof. Jerzy Stuhr podczas uroczystości przyznania tytułu doktora
honoris causa UŚ (2007)
Prof. Jerzy Stuhr podczas uroczystości przyznania tytułu doktora honoris causa UŚ (2007)

„Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę” – słynna autorska kwestia Jerzego w kultowym filmie pt. Seksmisja. Prozaiczny cytat? Zaszyfrowany komunikat? Sarkazm? Ucieczka przed odkryciem istoty osobowości? Metafora kodeksu twórczego? Jaka jest prawdziwa odpowiedź w kontekście twórczości oraz meritum aktywności dydaktycznej profesora Jerzego Stuhra w katowickiej filmówce?

Ten, kto marzy o doskonałości, zazwyczaj nas poucza, daje lekcje, napomnienia innym – i dlatego wszyscy od niego uciekają. Nie jest dobrze być nieustannym poprawiaczem i nieustępliwym, rutyniarskim wykładowcą, ponieważ trzeba wtedy ciągle iść utartymi szlakami zgodnymi ze swojskim światem, statecznym sobą. Na szczęście te cechy nie dotyczą profesora Jerzego Stuhra, ponieważ są w sprzeczności z Jego otwartą umysłowością, wrażliwością unikającą rygoryzmu, tolerancją nieujarzmioną żadnym stereotypem.

Twórcze „ja” Profesora aranżuje wojnę. Osobliwą – ani dobrą, ani złą. Wojna ta nie jest sprawiedliwa ani niesprawiedliwa. Sekwencje zdarzeń (w życiu i sztuce) tworzą całe historie bez początku i końca. Albo inaczej: historie, których każdy moment jest zarazem początkiem i końcem. To wyraźna konfrontacja z obcością świata, jego różnorodnością, innością; a twórca musi być gotowy porzucić przyzwyczajenia, pojęcia, własny świat, być skłonny do ryzyka konfrontacji z niebezpieczeństwem, rozpaczą, klęską, nieszczęściem, jakie niesie życie (także twórczość).

Prof. Jerzy Stuhr podczas X Wieczoru Akademickiego
na Uniwersytecie Śląskim (2003)
Prof. Jerzy Stuhr podczas X Wieczoru Akademickiego na Uniwersytecie Śląskim (2003)

Profesor przyjmuje metaforyczny sceptycyzm tej specyficznej wojny. Dlatego przyjmuje i wyraża gotowość ujawnienia wrażliwości, która ożywia się, rozwija, potęguje w zetknięciu z prawdziwym żywiołem twórczego „ja” i buzującym w nim ogniu. A tajemnica starcia, walki i konfliktu prezentowanych idei twórczych Profesora nie jest opowiadana z perspektywy wyłącznie optymistycznego, szczęśliwego zakończenia. W ten sposób twórcze „ja” oswaja świat realny. Rzeczy, ludzie, które wydawały się pozbawione jakiejkolwiek relacji do twórcy, obce i przypadkowe, nabierają sensu. A twórcze „ja” Profesora umożliwia powrót do podmiotu i wtedy staje się elementem Jego tożsamości jako nieujarzmionego twórcy i dydaktyka.

Tacy ludzie jak Profesor Jerzy Stuhr dostrzegają zagadkowość świata oraz powody do zdumienia tam, gdzie nikt inny ich nie widzi. Ich wyobraźnia, talent, kompetencje nieustannie poszukują drogi do objaśniania rzeczywistości. To właśnie oni są otaczani przychylnością i podziwem, nawet przez tych, którzy nie rozumieją ich wizji świata. Tym samym stają się niekwestionowanymi autorytetami. Taki właśnie jest dar dokonanej pracy twórczej i dydaktycznej Profesora, która jest czymś wielkim, trwałym, wzbudzającym nieustanny podziw społeczności Szkoły Filmowej.

Autorzy: Jerzy Łukaszewicz
Fotografie: Agnieszka Sikora, Małgorzata Krasuska-Korzeniec