40. rocznica powstania „Solidarności” skłania do refleksji nad fenomenem tego niezwykłego ruchu i jednocześnie przypomina, że rok 1980 stanowi jedną z najważniejszych dat w dwudziestowiecznej historii Polski, a także w dziejach Uniwersytetu Śląskiego.
Z tej okazji powstała książka A źródło wciąż bije... NSZZ „Solidarność” w Uniwersytecie Śląskim w latach 1980–2020 w opracowaniu Jolanty Gwioździk, Grażyny Pasternej i Ewy Żurawskiej. Zawiera ona dzieje uczelnianej „Solidarności” na przestrzeni czterech dekad. Publikacja jest rezultatem wielu lat gromadzenia wspomnień uczestników wydarzeń, dokumentów i zdjęć. Było to możliwe dzięki organizowanym przez Komisję Zakładową spotkaniom rocznicowym, w trakcie których uczestnicy dzielili się swoimi wspomnieniami i zachowanymi materiałami, posłużyły one do napisania cyklu artykułów do „Gazety Uniwersyteckiej UŚ”, m.in. z okazji 25. rocznicy powstania związku. Profesor Irena Bajerowa napisała wówczas: Dobrze się stało, że w „Gazecie Uniwersyteckiej” przypomnieliście Państwo o tamtych sprawach, o tamtych ludziach, których obecni związkowcy są spadkobiercami i winni pielęgnować tradycje i tamte postawy.
Opinia Pani Profesor zapadła w naszą pamięć i zainspirowała nas do przygotowania publikacji. Ostatecznie udało się to uczynić w 40. rocznicę powstania „Solidarności”. Dzieje tworzenia związku na Uniwersytecie Śląskim zostały przedstawione w kontekście historycznych przemian, które dokonywały się w kraju. Przypomnienie początku ruchu jest szczególnie istotne dla pokolenia, które z racji wieku nie mogło uczestniczyć w tych przełomowych wydarzeniach.
Pierwsza część zawiera opis początków organizacji, powstania jednostek na poziomie centralnym – Tymczasowego Komitetu Koordynacyjnego NSZZ „Solidarność” i Komisji Zakładowej oraz kół na poziomie wydziałowym. Relacja ta została wzbogacona dokumentami i licznymi wspomnieniami uczestników. Podkreślono także ogromną rolę Instytutu Fizyki i Wydziału Filologicznego w dziele tworzenia związku na Uniwersytecie Śląskim. W „Dzienniku Zachodnim” w 1980 roku pojawił się artykuł pod znaczącym tytułem Wybuch w Instytucie Fizyki, który znakomicie oddawał dynamikę wydarzeń, jakie miały miejsce w kolebce uniwersyteckiej „Solidarności”. Autor artykułu podkreślił tworzenie się wspólnoty w myśleniu i działaniu na rzecz dobra wspólnego na niespotykaną dotychczas skalę. Powstanie związku zintegrowało wszystkich pracowników uczelni. Nauczyciele akademiccy, pracownicy niebędący nauczycielami i studenci masowo zaangażowali się w ruch „Solidarności”, który kolejno opanowywał wszystkie wydziały. Do nowo powstałego związku przystąpiła ponad połowa pracowników Uniwersytetu. Nigdy wcześniej uczelnia nie doświadczyła takiej konsolidacji środowiska. Stan wojenny niestety zahamował ten proces.
W ciągu zaledwie kilku miesięcy poznali się ludzie ze wszystkich jednostek Uniwersytetu, uzgodniono wspólne stanowisko w sprawach kluczowych dla kraju, regionu i uczelni. Wybrane organy związku, tj. zarządy kół, Komisja Zakładowa z komisjami merytorycznymi, pracowały wewnątrz uczelni, na forum międzyuczelnianym i międzyzakładowym. W książce przedstawiono obszernie działalność związkowców na rzecz uczelni, środowiska i kraju oraz integracji związkowej w Katowicach i na Śląsku. Zamieszczone fotografie przypominają sylwetki pracowników zaangażowanych w działalność związkową.
Autorki podkreśliły ogromne znaczenie powołania Wszechnicy Górnośląskiej, cennej inicjatywy naukowej i popularyzatorskiej, otwartej dla słuchaczy z całego regionu, niosącej wiedzę z różnych dziedzin, wiedzę nieskrępowaną cenzurą i prawdziwą o najnowszej historii Polski. Wszechnica odegrała ogromną rolę w kształtowaniu świadomości narodowej i obywatelskiej w naszym regionie. „Wolne słowo” niosło także własne pismo „Solidarność Uniwersytecka”. Było ono źródłem informacji o tym, co działo się w naszej uczelni. Kolportowano również literaturę z tzw. drugiego obiegu, tępioną przez ówczesne władze i cenzurę. Na Wydziale Filologicznym i w Bibliotece Głównej UŚ pojawiały się m.in. książki z Oficyny Wydawniczej NOWA Mirosława Chojeckiego. Publikacje te przyciągały rzesze czytelników spragnionych rzetelnych wiadomości, które – można powiedzieć – „przeorały” ich świadomość.
W publikacji przedstawiono również piękną kartę współpracy z ośrodkiem Duszpasterstwa Akademickiego, m.in. z ks. Oskarem Thomasem i ks. dr. Stanisławem Puchałą. Wykłady i prelekcje organizowane w kościele akademickim w krypcie katedry Chrystusa Króla były niejako kontynuacją Wszechnicy Górnośląskiej. Cieszyły się one ogromną popularnością.
Wydarzenia bydgoskie w marcu 1981 roku przyczyniły się do powstania Uczelnianego Komitetu Strajkowego NSZZ „Solidarność”, który uznał, że wydarzenia te są pogwałceniem demokracji i praworządności. Publikacja oddaje atmosferę tamtych dni, narastającego napięcia w kraju i reakcję związkowców na zachowanie władz.
Część opracowania została poświęcona dramatycznemu przebiegowi stanu wojennego na naszej uczelni. Tylko tutaj aresztowano demokratycznie wybranego rektora, prof. Augusta Chełkowskiego, i prorektor prof. Irenę Bajerową. Ponad 100 osób zostało internowanych, wielu z nich zwolniono z pracy, innych zmuszono do emigracji. Uczelnia poniosła ogromne straty kadrowe. Liczba osób relegowanych i internowanych na Uniwersytecie Śląskim była najwyższą wśród społeczności akademickiej w kraju. Fakt ten jednoznacznie potwierdza obawy ówczesnych decydentów, którzy proces demokratyzacji na uczelni uznali za niebezpieczny. Rozdział o stanie wojennym pokazuje piękne postawy wielu pracowników Uniwersytetu i w znacznej części opiera się na wstrząsających wspomnieniach uczestników, które najlepiej oddają ówczesną atmosferę. Wydarzenia te pozostają w jawnej sprzeczności z wylansowanym przez władze określeniem uczelni jako „czerwonego uniwersytetu”. Mimo zdelegalizowania, inwigilacji SB, zwolnień z pracy, związek przetrwał i w 1989 roku w ciągu dwóch miesięcy odtworzył struktury.
Ostatni rozdział poświęcony funkcjonowaniu związku po reaktywacji obejmuje lata 1989–2020. Autorki przedstawiły w nim działalność statutową na rzecz członków, a także starania ukierunkowane na poprawę sytuacji nauki i szkolnictwa wyższego oraz statusu pracowników uczelni, jak również prace na rzecz demokratyzacji kraju i środowiska akademickiego. Zaprezentowane zostały tu m.in.: prace Komisji Zakładowej nad statutem uczelni, regulaminami zakładowymi, zabiegi o prawa bibliotekarzy Uniwersytetu Śląskiego, działalność kulturalno-rekreacyjną, współpracę ze środowiskiem lokalnym, czego przykładem było powołanie do życia Nowej Wszechnicy Górnośląskiej „Solidarność”, adresowanej głównie do uczniów szkół średnich. Autorki omówiły także współpracę z Regionalną i Krajową Sekcją Nauki NSZZ „Solidarność”.
W końcowej części publikacji znajdują się relacje i wspomnienia o zasłużonych działaczach, którzy odeszli. Całość zamyka kalendarium obejmujące lata 1980–2020 oraz Aneks zawierający składy komisji zakładowych i komisji rewizyjnych, nazwiska przewodniczących kół oraz listę osób uhonorowanych medalem Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”. Całość uzupełnia serwis ilustracyjny i obszerna bibliografia.
Autorki starały się w tej publikacji udowodnić, że na „Solidarność” nie można patrzeć jedynie z perspektywy związku zawodowego, który broni interesów pracowników i działa na rzecz poprawy ich sytuacji ekonomicznej i społecznej. „Solidarność” to przede wszystkim idea, której zawdzięczamy nasze obecne, znaczące miejsce w Europie. Celem tego ruchu była zmiana ustroju i odzyskanie polskiej tożsamości. Pokolenie wychowane w wolnej Polsce nie może żyć w oderwaniu od historii, bez świadomości, że bez tego wielkiego i inspirującego zrywu nie żylibyśmy dzisiaj w wolnym i niepodległym kraju. Naszym zadaniem jest przypominanie, że związek zawodowy „Solidarność” walczył nie tylko o prawa pracownicze, ale o wolność jednostki, równość obywatelską wobec prawa, o godność i prawdę. Nadzieję na kontynuację wierności owym wartościom sugeruje tytuł A źródło wciąż bije… W publikacji przypomniano, że na wewnętrzną przemianę społeczeństwa wpłynęła pielgrzymka Jana Pawła II, który dał swym rodakom nadzieję, odwagę, wiarę i uczył pojmowania wspólnoty, tradycji i tożsamości narodowej, a jako duchowy ojciec „Solidarności” w znacznej mierze przyczynił się do upadku PRL.
Zmieniły się formy działalności, ale system wartości pozostał niezmienny, a zdobycze tego ruchu, który doprowadził do obaleniu systemu komunistycznego w skali europejskiej, powinny być pielęgnowane. Trzeba otworzyć dyskusję na temat obecnej i przyszłej roli „Solidarności” w kraju i Uniwersytecie Śląskim. Aktualna pozostaje także prośba o przekazywanie do Komisji Zakładowej wspomnień, dokumentów i zdjęć dotyczących historii „Solidarności” UŚ.
Dr Jan Jelonek, pierwszy przewodniczący uniwersyteckiej „Solidarności”, zasłużony działacz związkowy i samorządowy, któremu dedykowana jest książka, wyraził nadzieję na ocalenie tej spuścizny, ale podzielił się także obawą, że wysiłek tak wielu osób zaangażowanych w walkę w latach 80. może zostać zaprzepaszczony: Chciałbym ocalić to wspaniałe dziedzictwo „Solidarności”. Boję się, żeby nie zostało zmarnowane przez egoizm korporacyjny i niechęć do zdobytych praw. Niestety autor tych słów nie doczekał wydania książki.