– W pracy zespołowej liczy się jakość prowadzonych badań, równie ważna jest jednak panująca między ludźmi atmosfera – przekonuje klimatolog dr hab. Ewa Łupikasza, prof. UŚ, która kieruje projektem mającym na celu zbadanie uwarunkowań i tendencji występowania różnych postaci opadów w środkowej Europie aż od 1950 roku. Siedząc przy dużym stole, doskonałym do pracy grupowej, opowiada o specyfice bliskiej sobie dyscypliny naukowej i o zespole, którego jest liderem.
Klimatolog, czyli naukowiec, który bada procesy związane z kształtowaniem się klimatu, analizuje przede wszystkim ogromne bazy danych. Obejmują one informacje dotyczące wielu mierzonych i obserwowanych elementów meteorologicznych, na przykład takich, jak: temperatura powietrza, ilość i rodzaj opadu, stopień i rodzaj zachmurzenia, kierunek i prędkość wiatru czy ciśnienie atmosferyczne. Każdy z tych parametrów ma przyporządkowaną datę i godzinę pomiaru oraz kod stacji, w której został zarejestrowany. Już to pokazuje, z jak wielkim zbiorem danych naukowcy mają do czynienia. W badaniach klimatologicznych coraz częściej sięga się po tematy dotyczące przebiegu procesów klimatycznych w dużych skalach przestrzennych, a dane rejestrowane są nie tylko przy powierzchni Ziemi, lecz również trójwymiarowo, na różnych poziomach atmosfery; wykorzystuje się też dane satelitarne. Analiza ogromu otrzymanych w ten sposób informacji wymaga często współpracy ze specjalistami z wielu innych dziedzin, nie tylko geograficznych. Istotną wiedzę w tym zakresie mają na przykład specjaliści z zakresu baz danych, programiści, statystycy, fizycy atmosfery czy GIS-owcy. Klimatologia z natury jest interdyscyplinarna.
Klimatologia dostarcza między innymi wiedzy pozwalającej wyjaśnić przebieg wielu procesów środowiskowych, w związku z czym interakcja międzydyscyplinowa i związana z nią praca zespołowa wydają się niezwykle wartościowe. Jej przykładem jest realizowany przez prof. Ewę Łupikaszę projekt naukowy dotyczący badania uwarunkowań i tendencji występowania różnych postaci opadów w środkowej Europie, począwszy od 1950 roku, oraz w Arktyce. Dotychczasowe wyniki analiz pokazują, że postać opadów jest dobrym wskaźnikiem zachodzących zmian klimatu, co przejawia się na przykład rzadszym występowaniem opadów śnieżnych i mieszanych. Pełniąc funkcję lidera projektu, prof. Ewa Łupikasza wyznacza kierunek działań i je koordynuje. Osiągnięcie celu nie byłoby jednak możliwe bez współpracy z innymi ekspertami. W tym przypadku ważne jest na przykład szukanie uwarunkowań zaobserwowanych zjawisk i ich zmian cyrkulacją atmosfery.
– Ogromną wiedzę w tym zakresie i doświadczenie naukowe ma prof. Tadeusz Niedźwiedź. Od wielu lat współpracujemy, łącząc m.in. wyniki jego badań z moimi obliczeniami – mówi klimatolog. – Pan profesor przez wiele lat kierował Katedrą Klimatologii i dla nas zawsze pozostanie szefem. Jest naukowcem pasjonatem. Zawsze sprzyjał rozwojowi młodych naukowców i podkreślał znaczenie współpracy międzynarodowej – zauważa prof. Ewa Łupikasza.
W jej zespole pracuje także młody naukowiec, który wykonuje podstawowe obliczenia dla celów projektu. W ten sposób wdraża się na początku swojej naukowej drogi w tajniki metodologii klimatologicznej i ma możliwość doświadczenia, jak wygląda realizacja projektu klimatologicznego „od środka”.
Czwartym członkiem zespołu jest informatyk. Niektóre z obserwacji meteorologicznych zapisane są w postaci kodów liczbowych, interesujące naukowców informacje są zatem ukryte w gąszczu cyfr i trzeba je wydobyć. Dlatego konieczne jest opracowanie specjalnego algorytmu pozwalającego uzyskać je automatycznie, co pozwala na ogromną oszczędność czasu.
– Każda z osób ma w projekcie swoje zadania. Dyskutujemy, spotykamy się i budujemy nie tylko naukowe, ale też przecież ludzkie relacje. Atmosfera jest bardzo ważna, sprzyja efektywnej pracy, dlatego ważne jest, aby móc tworzyć zespół ze świetnymi specjalistami, którzy są po prostu fajnymi ludźmi – podsumowuje lider projektu.