Marcowe posiedzenie Senatu (4. 03) można
określić jako kontynuację
"Senatu wołania o wizję" uniwersytetu, wołania adresowanego do władz
rektorskich. Ujawniło się to podczas dyskusji nad przedstawionymi przez
Rektora założeniami decentralizacji zarządu finansami uniwersyteckimi, do
czego Senat zobligował na poprzednim posiedzeniu.
Przedstawiony dokument
wychodzi od dosyć oczywistej konstatacji, iż ograniczone środki finansowe
wymagają lepszego gospodarowania, a to można osiągnąć w drodze zwiększania
finansowej samodzielności wydziałów - tzn. przesunięcia decyzji i
odpowiedzialności w miejsca, w których "powstają koszty".
Jednak dokument
bardzo silnie akcentuje przeświadczenie, iż decentralizując, należy stanowczo
trwać przy wizji uniwersytetu jako całości, "wystrzegając się (... ) koncepcji
uczelni jako organizmu luźno sfederalizowanych wydziałów". Oczekuje się także
od reformy systemu zarządzania finansami, iż "zjednoczy wokół decyzji
zarówno wydziały jak i centralę" a "uczeni i administratorzy znajdą wspólny
język występując solidarnie wobec trudności i kreując decyzje nie
jednoosobowe, lecz będące wynikami porozumień i wzajemnej lojalności wobec
ustalonych priorytetów". W części formułującej zasadnicze kierunki reformy w
obecnym i przyszłym roku stwierdza się m. in., iż wydziały przejmą pełne
finansowanie, łącznie z funduszem płac, a w uczelni prowadzić się będzie ścisłą
ewidencje i kontrolę wydatków tak, by w maksymalnym stopniu zmieścić się w
kwocie wyznaczonej uczelnianym algorytmem podziału między wydziały dotacji
MEN i 50 proc. wypracowanych dochodów własnych. Koszty reformy w jej
pierwszym etapie obejmować będą zakup odpowiedniego programu
komputerowego pozwalającego na ujednoliconą rejestrację wydatków i stałą
bieżącą informacje o aktualnym stanie posiadania wydziałów. Z tym wiąże się
konieczność stworzenia odpowiednich połączeń sieciowych, przeszkolenie
pracowników, powołanie - być może - nowego działu a także koszty prowizji
bankowych - gdyby uruchomiono subkonta dla wydziałów. Na koniec dokument
dostarczony senatorom określa harmonogram prac na reformą, z założeniem, że 1
stycznia przyszłego roku wejdą w życie nowe zasady zarządu finansami uczelni.
Taka jest - w wielkim skrócie - treść dokumentu "rektorskiego".
Dyskusja była już nie tak ożywiona jak przed miesiącem, ale jednak
"rozstrzelona" w krytyce. Dla jednych w dokumencie znalazły się kwestie nadto
szczegółowe, sformułowane tak, jakby były już przesądzone (np. propozycja
współczynnika przeniesienia 0,7 przy algorytmie), w dodatku brak dalszej
perspektywy czasowej i jakiejś docelowej wizji uniwersytetu. Inni z kolei
uważali, że dokument jest za mało konkretny w formułowaniu założeń, które są -
jak się wydawało - bezdyskusyjne, np. potrzeba uruchomienia subkont
wydziałowych. Budziło obawy przyjęte w dokumencie założenie, iż konieczne
będzie powołanie działu kontrolującego ewidencję wydatków i wykorzystanie
środków pozostających w gestii wszystkich jednostek organizacyjnych - że to
oznaczać będzie rozrost administracji zamiast pożądanego jej "odchudzania".
Doświadczenia uczelni zdecentralizowanych to wykazują, zatem wyrażono
nadzieję, że może u nas - jako w pierwszej uczelni - tak się nie stanie.
Ale nade
wszystko stałym choć najczęściej nie głównym motywem wypowiedzi było
oczekiwanie wizji. Pan Rektor raz tylko ustosunkował się do tego oczekiwania
stwierdzając, że to co proponuje obecny zespół rektorski z natury rzeczy może
mieć horyzont czasowy kadencji. (Poza forum senackim dowiedzieliśmy się, że
senacka Komisja Rozwoju Uniwersytetu nad czymś takim jak wizja pracuje i że
być może już wkrótce pojawi się jakiś pierwszy jej zarys). W każdym razie
wszystkie uwagi skrupulatnie - w postaci skreśleń bądź dopisków - zostały
uwzględnione, tak aby senacka Komisja Budżetowa wyposażona w "wytyczne"
zaaprobowane przez Senat mogła kontynuować pracę nad kształtem finansowej
decentralizacji.
Senat uchwalił zasady i wysokości semestralnych opłat za studia w przyszłym roku akademickim.
Międzywydziałowe Indywidualne Studia Humanistyczne zostały
wprowadzone do Statutu, z jednoczesnym pozytywnym zaopiniowaniem ich
regulaminu przez Senat. Była jednak krótka debata na kwestią: utrzymać czy też
zastąpić swojskim terminem pojęcie "tutor" czyli opiekun. Senat zdał się w tej
kwestii na autorytet prof. Edwarda Polańskiego, który uznał, iż skoro mamy
adekwatnego "opiekuna" to "tutor" jest zbędny - i tak się ostało - wywołując z
kolei żal za "obczyzną" w JM Rektorze.
Następna kwestia nad którą pochylili się Senatorzy było wprowadzenie w
nasze mury oceny nauczycieli akademickich przez studentów. Ściśle rzecz
traktując zasadę tę wprowadził już obowiązujący od tego roku akademickiego
Regulamin studiów, jednakże jako jedno ze studenckich praw. Na niektórych
wydziałach prowadzący zajęcia już od jakiegoś czasu z własnej potrzeby
poddawali się ocenie studentów, stosując w tym celu opracowaną jeszcze w
ubiegłej kadencji przez senacką Komisję ds. dydaktyki ankietę bądź ankiety
przygotowane przez samych siebie. Wszyscy wypowiadający się na ten temat
generalnie uznawali celowość poddawania się ocenie; także prof. Roman Ger
,
który jednak poinformował, iż wśród samodzielnych pracowników WMFCh,
których w Senacie reprezentuje, są także i tacy, którzy ocenę kwestionują bądź
przyjmują sceptycznie. Uchwała generalnie wprowadza ocenę na wszystkich
wydziałach i w innych strukturach dydaktycznych, obejmując nią wszystkie tryby
studiów. Jednostki dydaktyczne określą sposób i tryb oceniania wykorzystując
istniejący już formularz ankiety oceniającej lub tworząc własny, bardziej
dostosowany do specyfiki poszczególnych kierunków studiów. Postanowienie
projektu uchwały dotyczące częstotliwości ocen - przynajmniej raz w roku -
usunięto, przekazując to jak i sposób wykorzystania wyników ocen do ustalenia
Radom Wydziałów. W dyskusji nad tym punktem porządku Senatorzy studenccy
nie zabrali głosu ( czyt. niżej).
Wydział Filologiczny wystąpił do Senatu z wnioskiem o wszczęcie postępowania o nadanie tytułu doktora honoris causa francuskiemu filozofowi i teoretykowi literatury prof. Jacques`owi Derridzie. Senat przyjął wniosek. Zaaprobowano także kandydatury z naszej uczelni do nagród Ministra Edukacji Narodowej za rok 1996.
Na zakończenie Pan Rektor zasygnalizował problem, który w najbliższych miesiącach wejdzie pod obrady Senatu w oczekiwaniu na decyzje, mianowicie - drukarnia uniwersytecka. Jednostka zasłużona ale i bardzo wysłużona, której istnienie poważnie obciąża budżet uczelni. Rada Wydawnicza analizuje sytuacje Drukarni, powstał już dokument zawierający sugestie dwóch dróg postępowania: albo powierzy się ją w ajencję - na warunkach zapewniających uczelni realizację zadań wydawniczych, albo - zlikwiduje, a produkcję książek zlecać się będzie na zewnątrz, co przy obecnej podaży usług drukarskich jest i atrakcyjne finansowo i realne.