17 i 18 kwietnia 2023 roku na Wydziale Humanistycznym UŚ odbyła się Konferencja programowa „Ku nowej polonistyce”. Wydarzenie zostało zorganizowane w związku z niedawnym powołaniem przez Ministerstwo Edukacji i Nauki polonistyki jako nowej dyscypliny naukowej. Przygotowane przez naukowców rekomendacje zostały poddane dyskusji w ramach sześciu głównych paneli, a wypracowane przez nich rozwiązania trafiły do decydentów.
– W każdym państwie dyscyplina naukowa badająca kulturę narodową ma specjalną funkcję – mówił prof. dr hab. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego, jeden z orędowników i inicjatorów powołania polonistyki jako nowej dyscypliny. – Jest odpowiedzialna za kształcenie powszechne, które odbywa się w języku dominującym w danym państwie. Udało nam się zwołać środowisko polonistów akademickich i zadać pytania, na które nie chcieliśmy, żeby odpowiadało wyłącznie ministerstwo czy jego agendy zajmujące się definiowaniem kryteriów funkcjonowania dyscyplin naukowych.
Uczestnicy konferencji byli zasadniczo zgodni co do tego, że waga badań polonistycznych wymaga nadania im zdecydowanie większej podmiotowości, wzmocnienia ośrodków przeżywających poważny kryzys oraz wytworzenia mechanizmów sprzyjających zwiększeniu spójności środowiska polonistycznego. Jak czytamy w treści konferencyjnych rekomendacji, „ranga polonistyki w polityce naukowej i edukacyjnej państwa, a co za tym idzie w systemie polskiej nauki i w polskim społeczeństwie, powinna być podobna do tej, jaką ma anglistyka w świecie anglosaskim czy romanistyka w krajach frankofońskich”.
Prof. dr hab. Andrzej Skrendo, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Szczecińskiego, podkreślał również bardziej bezpośrednie, praktyczne aspekty powołania nowej dyscypliny:
– System finansowania nauki jest skonstruowany w ten sposób, że ewaluacji są poddawane dyscypliny. Łatwiej będzie nam upominać się o granty na badania polonistyczne i o wyższą punktację czasopism w języku polskim, jeżeli polonistyka stanie się rzeczywiście mocną dyscypliną.
Środowisko polonistyczne zebrało się w Katowicach, żeby przemyśleć sposób rozumienia nowej dyscypliny, co było szczególnie istotne w kontekście niedawno zakończonego okresu ewaluacji. Problemów oraz wyzwań było, jest i będzie wiele. Należą do nich konieczność zdefiniowania nowej polonistyki w odniesieniu do kształtu niegdyś istniejącej dyscypliny, określenie jej relacji z innymi dyscyplinami (szczególnie językoznawstwem, literaturoznawstwem, naukami o sztuce czy naukami o kulturze i religii), utrzymanie poziomu jakości poszczególnych jednostek badawczych, a także umiejętne przekazanie społeczeństwu, jak ważne dla jego funkcjonowania są zagadnienia pozostające w kręgu zainteresowania polonistów: pielęgnowanie języka, rozwijanie kompetencji komunikacyjnych, ochrona dziedzictwa języka, literatury i kultury polskiej (oraz języków, literatur i kultur regionalnych oraz lokalnych), dbanie o efektywność edukacji czy zapewnienie łączności Polonii z kulturą krajową.
– Wiedza humanistyczna ma dzisiaj niezasłużenie niski prestiż – zauważyła prof. dr hab. Inga Iwasiów z Uniwersytetu Szczecińskiego. – Bez wiedzy o języku, strukturach fikcji, sposobach wypowiadania się nie jesteśmy w stanie ruszyć do przodu w żadnej dziedzinie życia ani w nauce.
Należy uświadamiać ludziom, którzy są dalecy od naszej dyscypliny, ale posługują się językiem, czytają książki, piszą programy komputerowe itd., że wszystko to dzieje się w polszczyźnie, którą badamy.
W podobnym duchu wypowiadał się prof. Ryszard Koziołek:
– Nauczanie każdego przedmiotu odbywa się w polszczyźnie. W tym sensie wszyscy, którzy zajmujemy się kształceniem w danej dyscyplinie, jesteśmy polonistami. Ucząc myślenia, rozumowania, dyskutowania na wszystkich poziomach edukacji, czynimy to przede wszystkim w polszczyźnie. Nawet zajęcia z nauki obcych języków mają partnera w polszczyźnie, bo transfer dokonuje się z języka rodzimego do obcego.
Prof. dr hab. Jacek Popiel, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, zwrócił również uwagę na konieczność zwiększenia widzialności polonistów jako ekspertów.
– Zadziwiające jest, że poloniści zostali wyeliminowani ze świata wypowiedzi publicznych. W mediach ogólnopolskich nie istnieją albo pojawiają się tam bardzo rzadko. Powinniśmy mieć prawo częstszego zabierania głosu, i to nie tylko w sprawach dotyczących stricte polonistyki, ale również w debatach publicznych na ważne tematy.
Formuła konferencji obejmowała dyskusję w ramach sześciu wiodących paneli. Ich tematyka pokrywała się z rekomendacjami, które zostały wcześniej wypracowane przez mniejsze zespoły w następujących sześciu obszarach: szanse polonistyki i jej społeczna rola, przedmioty badań polonistycznych, infrastruktura polonistyki, umiędzynarodowienie polonistyki, polonistyka cyfrowa oraz polonistyczne studia nauczycielskie z przyszłością.
– Pomysł, żeby napisać rekomendacje, wypracować wstępnie w zespołach nasze opinie i zmapować tę mgławicową polonistykę, to była świetna idea – oceniła prof. dr hab. Inga Iwasiów z Uniwersytetu Szczecińskiego. – Dzięki temu rozmawialiśmy bardzo konkretnie.
W trakcie panelu na temat polonistyki cyfrowej sporo miejsca poświęcono rozwojowi sztucznej inteligencji i generatorów tekstów. Ostatnie dekady przyniosły zasadnicze zmiany w zakresie statusu materialnego tekstów, niegdyś rozumianych jako suma zadrukowanych arkuszy papieru, a dziś coraz częściej istniejących wyłącznie w postaci archiwum plików cyfrowych. Jak poloniści podchodzą do wyzwań związanych z szybko rosnącą popularnością modeli GPT?
– Szkoła i uniwersytet stanęły przed tym wyzwaniem, zanim stanęła przed nim reszta ludzkości. Oto pojawił się trzeci – oprócz ucznia i nauczyciela – uczestnik procesu edukacyjnego – komentował prof. Koziołek. – W związku z tym pole badań polonistycznych rozszerzyło się gigantycznie. Mamy bardzo dużo nowej pracy do wykonania, fascynującej i nieopracowanej naukowo, bo jest na tyle świeża, że wymaga całkowicie nowych podejść. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że poloniści będą mieli co robić, gdyż sfera tekstu wirtualnego w samej tylko polszczyźnie pomnożyła się w nieprawdopodobny sposób. Biorąc zaś pod uwagę, że czat GPT dokonuje przekładu z wszystkich języków, z których czerpie dane, na język, w którym zadajemy mu pytanie, przeszkoda różnic językowych nie tyle znika, co staje się znacznie łatwiejsza do pokonania.
Wypracowane przez polonistów rozwiązania zostały przekazane organom podejmującym kluczowe decyzje, takim jak Ministerstwo Edukacji i Nauki, Komisja Ewaluacji, Komitet Badań Naukowych, Rada Doskonałości Naukowej czy Narodowe Centrum Nauki.
– Konferencja zakończyła się czymś w rodzaju uchwał programowych, co jest bardzo rzadkie – relacjonował prof. Koziołek. – Była konkretna, zwarta i sprawcza. Jej efektem jest coś w rodzaju instrukcji programowej służącej wielu podmiotom: począwszy od Ministerstwa Edukacji i Nauki, przez jego agendy, skończywszy na pojedynczym pracowniku, który będzie podejmował decyzję o przypisaniu do konkretnej dyscypliny, a zatem potrzebuje wskazówek, jeżeli będzie chciał zdefiniować swój obszar badań jako polonistyczny.
Warto dodać, że od 12 do 14 lipca 2023 roku w Krakowie będzie odbywał się Światowy Kongres Polonistów. Badacze z zagranicy otrzymają wówczas sprawozdanie zawierające rozstrzygnięcia katowickiej konferencji. W zgodnej opinii naukowców zachowanie więzi z nimi jest kwestią o znaczeniu priorytetowym.
– Zagraniczni poloniści pracują w ścisłym powiązaniu z nami, są częścią naszych zespołów badawczych, powinni więc wiedzieć, co tu zostało wypracowane – podkreślił rektor Uniwersytetu Śląskiego. – Myślę, że przyjmą aprobatywnie fakt, że mają zdefiniowanego na nowo partnera instytucjonalnego oraz naturalne zaplecze instytucjonalne i ludzkie: środowisko, z którego się wywodzą.
Podsumowując rozważania na temat sensu powołania polonistyki jako dyscypliny naukowej, prof. Popiel przywołał ciekawe spostrzeżenie wybitnego polonisty, historyka literatury, krytyka literackiego, tłumacza i wykładowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego:
– Prof. Jan Błoński zapytał kiedyś, czy mamy świadomość, że polonistyka to jedyna dziedzina badań, w której jesteśmy na pierwszym miejscu we wszystkich rankingach na świecie. Kiedy zastanawiamy się nad przyszłością tej dyscypliny, właśnie to zdanie powinno wybrzmieć: jesteśmy światowym centrum badań polonistycznych.
– W kraju, w którym tak dużo mówimy o tożsamości i wartościach narodowych, nareszcie mamy szansę, żeby ludzie, którzy faktycznie są ekspertami w tej dziedzinie, znaleźli swoje miejsce – dodała prof. dr hab. Inga Iwasiów.