DOKTORAT HONORIS CAUSA UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO dla Profesora Jacquesa Derridy

PRAWO GOŚCINNOŚCI

11 grudnia 1997 roku w Uniwersytecie Śląskim miało miejsce bezprecedensowe wydarzenie wielkiej wagi, wydarzenie, jakie przejdzie na zawsze do historii Uniwersytetu, który jako pierwszy w Polsce przyznał Profesorowi Jacquesowi Derridzie tytuł doktora honoris causa. Przejdzie też, bez wątpienia, do historii polskiej humanistyki.

Foto: W. Ziółkowski

Z wnioskiem o przyznanie doktoratu wystąpił Wydział Filologiczny Uniwersytetu Śląskiego. Promotorem w przewodzie doktorskim był J. M. Rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. dr hab. Tadeusz Sławek wybitny egzegeta i propagator myśli i twórczości francuskiego filozofa, autor napisanej wspólnie z prof. UŚ Tadeuszem Rachwałem Maszyny do pisania - pierwszej w kraju książki poświęconej dekonstruktywistycznej koncepcji literatury proponowanej przez Derridę. Recenzentami byli prof. dr hab. Anna Zeidler-Janiszewska, prof. dr hab. Stefan Morawski, prof. dr hab. Józef Bańka oraz dr hab. prof. UŚ Tadeusz Rachwał. Laudatio pt. Jacques Derrida: dekonstrukcje i etyka gościnności wygłosił JM Rektor Tadeusz Sławek, który tak uzasadniał podjęcie decyzji o nadaniu zaszczytnej godności: "Wielki wkład pracy akademickiej Profesora Derridy w myślenie o humanistyce w dwudziestym stuleciu jest niezaprzeczalny. Zarówno Jego pozycja akademicka, jak i inspirujący wpływ na wiele dociekań humanistycznych w naszej Uczelni bez wątpienia stanowią w pełni uzasadnioną podstawę do uczczenia Go tytułem Doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego. "

Foto: W. Ziółkowski

Na uroczystość nadania doktoratu zaproszony został Douve Fokkema - holenderski slawista i literaturoznawca, któremu przyznano doktorat honorowy UŚ dwa lata temu. Przybyli również rektorzy wyższych uczelni Śląska, a także przedstawiciele kancelarii prezydenta RP, ambasady i konsulatu francuskiego. Z wielu uczelni i instytucji całego kraju przesłano depesze gratulacyjne.

Profesor Jacques Derrida urodził się w 15 lipca 1930 roku w Algierii, w El-Biar położonym w pobliżu Algieru. Ukończył paryską École Normale Supérieure. Obecnie wykłada w paryskiej École des Hautes Études en Sciences Sociales. W latach 60-tych był bliskim współpracownikiem prowadzonego m. in. przez Philippeła Sollersa i Julię Kristevą kwartalnika "Tel Quel" skupiającego najwybitniejszych intelektualistów francuskich lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych (Michel Foucault, Roland Barthes; z kręgu tego pisma wywodzą się koncepcje lektury tekstów oparte na intertekstualności i paragramatyzmie). Wykładał na wielu uniwersytetach całego świata. Podejmował, co mieści się w założeniach politycznego i interwencyjnego charakteru dekonstrukcji, wiele różnorodnych inicjatyw społecznych, wśród których jedną z najważniejszych jest studencki ruch występujący przeciw instytucjonalnym zmianom w nauczaniu filozofii - Groupe de Recherches sur lłEnseignement Philosophique.

Foto: W. Ziółkowski

Proponowana przezeń koncepcja dekonstrukcji myśli metafizycznej była jednym z najwybitniejszych przedsięwzięć podjętych w filozofii XX wieku. Jego dorobek obejmuje kilkadziesiąt pozycji książkowych i stale ulega powiększeniu, bo niemal każdy kolejny rok przynosi co najmniej jedną publikację książkową.

Specyfiką tekstu(ów) Derridy jest to, że jest on jednocześnie spójny i niejednorodny. Znaczy to, że jego prace podlegają pewnej ekonomii systematycznego rozwoju, zaś w dorobku autora Glas, jak się wydaje, wszystkie teksty są tak samo ważne i stanowią rodzaj niekończącej się work in progress, zbliżają się i oddalają od podejmowanej problematyki bezustannie poszukując, badając, analizując z kruchą i pełną zwątpienia nadzieją odnalezienia jednoznacznej definicji, jakiejś scalającej, pełnej i ostatecznej odpowiedzi. Przystępując do lektury jego dzieł jako dzieł filozoficznych nie należy spodziewać się, że napotkamy w nich klasyczny, racjonalny typ dyskursu filozoficznego. Podjęcie niezwykle trudnego i w końcu rewolucyjnego zadania dekonstrukcji myśli metafizycznej wymagało dokonania zasadniczych i radykalnych zmian zarówno w sposobie myślenia, jak i w planie ekspresji we własnym dyskursie. Tu właśnie tkwi jeden z fenomenów tego pisarstwa, który sprawia, że sytuuje się ono na cienkiej granicy filozofii i literatury. Jest to również jeden z podstawowych zarzutów stawianych przez oponentów autorowi De la grammatologie, wielokrotnie zresztą przezeń odrzucanego. Zwrócił na ten fakt uwagę jeden z recenzentów prof. Stefan Morawski, stwierdzając, że w twórczości Derridy nie chodzi o literaturę w sensie artystyczno-estetycznym, ale o uprawianie, co naturalnie jest ewidentnym elementem strategii pisania, takiego dyskursu, który łączy w sobie świadomość metaforyczności języka i jednocześnie stanowi budulec wiedzy i poszukiwań filozoficznych.

Foto: W. Ziółkowski

W swoich pismach Derrida jest z gruntu przeciwny wszelkiej myśli totalizującej, absolutnej i całkowitej jednoznaczności, co dobrze odzwierciedla używany przez niego termin fallogocentryzm, pod którym ukrywa się władza mogąca narzucać i wymuszać za pomocą rozmaitych aparatów nacisku sposoby i tryby myślenia. Nie ma to jakiegokolwiek związku z anarchią czy destrukcją i nie jest wymierzone przeciwko strukturom życia społecznego. Chodzi tu przede wszystkim o swobodę i wolność myślenia, myślenia, które pozbawione byłoby ograniczeń, obciążeń i nacisków ideologicznych czy dogmatycznych ze strony takich instytucji, jak Państwo czy Kościół. Zdaniem Derridy propagatorem i zarazem gwarantem takiego sposobu myślenia może być właśnie Uniwersytet, co wyraźnie podkreślił filozof w swoim wykładzie: "Uniwersytet może w każdym razie pozostać ostatnim miejscem niezależności i nieugiętego oporu przeciwko wszelkim formom władzy i dogmatyzmu: politycznym, etnicznym, religijnym i ideologicznym, przejawiającym się w formach najbardziej archaicznych, jak i najnowszych, niezależnie od tego, czy są państwowe, czy nie, narodowe, czy międzynarodowe. " Zatem podstawowe kierunki myślenia dekonstruktywistycznego wiążą się, w ujęciu Derridy, także z ideą Uniwersytetu.

Wielkość i doniosłość dzieła Profesora Derridy widziana w perspektywie projektu dekonstrukcji nie ogranicza się wyłącznie do oryginalności czy niepowtarzalności. Nie jest też żadną kolejną metodologiczną modą. Trzeba ją raczej określać miarą zasięgu i implikacji jego idei, odwagą jej podjęcia, ogromem pracy, jaką należało wykonać, po to, aby ta idea mogła zacząć istnieć i funkcjonować w świecie refleksji humanistycznej.

W Polsce dzieło Derridy jest raczej mało znane, a to przede wszystkim z tego powodu, że jak do tej pory ukazało się niewiele przekładów jego pism. Są rozproszone artykuły w periodykach naukowych ("Pamiętnik Literacki", "Teksty", "Colloquia Communia") i czasopismach, jest wybór esejów Pismo filozofii pod redakcją Bogdana Banasiaka (Kraków 1992). Dopiero bieżący rok przyniósł małą erupcję edycji integralnych książek francuskiego filozofa: Pozycje (Bytom 1997, przeł. A. Dziadek), Głos i fenomen (Warszawa 1997, przeł. B. Banasiak), Ostrogi. Style Nietzschego (Gdańsk 1997, przeł. ). Dotychczas, nie wiadomo z jakich przyczyn, chętniej Derridę w kraju wykładano niż przekładano, zaś prace popularyzatorskie i interpretacyjne przewyższały znacznie swoją objętością przekłady. Być może decydują o tym trudności związane z pracą translatorską, pewnego rodzaju obcość (nie tylko czysto językowa, ale też ideologiczna, wynikająca z tradycyjnego myślenia filozoficznego i reguł społecznych). Jednak wnosząc z zapowiedzi wydawniczych ta sytuacja w najbliższym czasie ulegnie zmianie. Mimo tak niewielkiej liczby dostępnych w języku polskim tekstów filozofia Derridy trafiła w kraju na szczególnie podatny grunt i stała się inspirująca zarówno dla filozofów, jak i (a może nawet bardziej) dla literaturoznawców.

W dzień po uroczystości wręczenia doktoratu Profesor Derrida poprowadził seminarium Qełest-ce qułun etranger? Les lois de lł hospitalité: ethique et politique [Kim jest obcy? Prawa gościnności: etyka i polityka], w którym zawarta była część rozważań prowadzonego już od dwóch lat w paryskiej École des Hautes Études en Sciences Sociales seminarium poświęconego problemowi gościnności. Swoistym wprowadzeniem do tego wystąpienia był wygłoszony dzień wcześniej wykład Profesora, który siłą rzeczy nawiązywał także do gościnności. W kontekście tego właśnie zjawiska Derrida próbował podziękować za nadaną mu godność doktora honoris causa: "W symboliczny sposób przyjmując do swego grona jako kolegę i jednego z Was profesora z obcego kraju, mmówił uuniwersytet angażuje si zarazem w etykę przekładu (przekładu wiernego absolutnemu poszanowaniu języka innego człowieka, ale też szacunku wynikającego właśnie z owej przykładnej gościnności, która nazywa się przekładem) i w światowy podział pytań, wiedzy, myśli i dzieł. " Warto w tym miejscu przypomnieć, a jest to fakt znaczący w kontekście cytowanych wyżej słów, że pierwszą wydaną w formie książkowej publikacją naukową Derridy była Traduction et Introduction LLłOrigine de la Géometrie dłEdmund Husserl (Paris 1962), zawierająca, jak głosi tytuł, przekład autorstwa Derridy (poprawiony i zmieniony po wnikliwej egzegezie pprzedstawionej we wprowadzeniu w stosunku do wcześniejszych edycji francuskich O pochodzeniu geometrii Husserla). Takim znamiennym gestem rozpoczyna sie dzieło Derridiańskie, które zawsze oparte będzie na tej ważnej kategorii przekładu związanego, zwłaszcza w późnych pracach, z polityką przyjaźni i z gościnnością wymagającą szacunku i pokory, a więc zobowiązań podjętych wobec gospodarza w chwili zaproszenia. Derrida stara się z tych zobowiązań wywiązywać jak najprzykładniej.

Dwa dni, podczas których Derrida gościł w Katowicach stały się dla całej wspólnoty akademickiej wielkim, poruszającym wydarzeniem i świętem.

Autorzy: Adam Dziadek