CZY NIE MA SUKCESU BEZ NZS-u?

Walne zebranie Niezależnego Zrzeszenia Studentów Uniwersytetu Śląskiego odbyło się 29 listopada w auli budynku Wydziału Matematyki. Wybrano nowe władze stowarzyszenia: pięciu członków Komisji Uczelnianej (Artur Furtacz, Jakub Jarząbek, Adrianna Nowak i Natalia Skrzypczak i Przewodniczący Daniel Jacent) oraz trzech członków Komisji Rewizyjnej (Przemysław Kral - student Wydziału Prawa i Administracji, Adam Liwachowski - absolwent tegoż wydziału i Mateusz Magiera również student Wydziału Prawa i Administracji). Następnie, aktualny i dotychczasowy przewodniczący - Daniel Jacent przedstawił sprawozdanie z ostatniego roku działalności śląskiego (i nie tylko) NZS.

Co się działo u nas przez ostatni rok?

Największą i najważniejszą akcją ubiegłego roku była niewątpliwie walka o 50% zniżki na przejazdy PKP dla studentów. W proteście z 13 grudnia ub. roku wzięło udział blisko 1000 osób. Zbieraliśmy również podpisy pod projektem obywatelskim ustawy zachowującej te zniżki. Zorganizowaliśmy spotkanie i debatę NZS wczoraj i dziś, w której wzięli udział posłowie naszego regionu, pracownicy naukowi UŚ, którzy zakładali NZS na Uniwersytecie Śląskim i byli jego członkami jeszcze w latach osiemdziesiątych. Przedsięwzięcie to wpisało się w ciąg rok rocznie organizowanych konferencji, seminariów, szkoleń czy praktyk, które Zrzeszenie organizuje, zwłaszcza dla swych członków. Organizowaliśmy też imprezy o charakterze rekreacyjnym i integracyjnym. W maju odbył się wyjazd Na rowerze ekstremalnie. Te pięć dni spędzonych w Kotlinie Kłodzkiej było niezłym treningiem mięśni i prawdziwie "ostrą" wyprawą. We wrześniu świeżo upieczeni studenci mieli okazję poznać kadrę i działalność stowarzyszenia a przede wszystkim struktury uniwersytetu oraz doskonale się bawić na obozie integracyjnym w Zakopanem. Wyjazd ten podobnie jak poprzednie takie imprezy był niezmiernie istotny, nie tylko ze względu na jego edukacyjno - integracyjny charakter, ale też dlatego, że pozwolił nam rozszerzyć grono członków NZS, także tych bardzo aktywnych. Od października tego roku funkcjonuje w naszym biurze komis podręczników.

Co przed nami?

Podstawowa działalność Zrzeszenia odbywa się na uczelniach, dlatego tak istotna dla nas - studentów UŚ, jest działalność naszej jednostki terenowej, czyli uczelnianej organizacji NZS. W ciągu każdego roku akademickiego każda taka jednostka przygotowuje dla studentów setki różnych przedsięwzięć: imprez studenckich w popularnych klubach, seminariów i konferencji o różnej tematyce, szkoleń i praktyk (zwłaszcza dla studentów będących w NZS), wycieczek i obozów w Polsce i zagranicą, działań charytatywnych, koncertów, przeglądów artystycznych i wystaw. Plany na kolejny rok działalności, a tym bardziej na dalszą przyszłością są dosyć rozległe i niektóre z nich są jak na razie mglistymi pomysłami. Część jednak stanowi pewne projekty. Pierwszym jest utworzenie Biura Zagranicznego, które ma się zajmować kontaktami ze studentami i organizacjami studenckimi z zagranicy. NZS jest członkiem European Democrate Students, co umożliwia organizowanie wymian studenckich. Interesują nas również kontakty z krajami leżącymi na wschód od Polski.

Jako ogólnopolska organizacja staramy się o ujednolicenie ordynacji wyborczej do samorządów studenckich na wszystkich uczelniach w Polsce. Występujemy też w imieniu studentów polskich starając się rozwiązywać ich problemy reprezentując ich interesy na forum ogólnopolskim - m.in. przed rządem. W najbliższym czasie chcielibyśmy również zorganizować konferencję na temat sekt, z udziałem specjalistów zajmujących się tymi problemami, co może stać się początkiem całej serii konferencji na różne tematy. Planujemy też kurs przygotowawczy dla uczniów szkół średnich - kandydatów na studia na naszym uniwersytecie. W ramy kolejnych wydarzeń życia uniwersyteckiego wpisują się dwie zimowe imprezy: Zjazd na byle czym w Brennej 28.02.03, organizowana wspólnie z wydziałem RTV UŚ. To doskonały pomysł na promocję Uniwersytetu (udział TV), i świetną zabawę. W lutym, z kolei, planujemy wyjazd na Słowację na narty. W ostatnich dniach TVN zaproponował NZS-owi współprace przy tworzeniu programów telewizyjnych, na tematy związane z życiem studenckim i problemami gnębiącymi studentów.

Nie ma sukcesu bez NZS-u

Częstym pytaniem pojawiającym się w odniesieniu do przyszłości i teraźniejszości NZS-u jest: jak dalece polityczna powinna być i jest jego obecna działalność. Pamiętamy historię organizacji. 27 sierpnia 1980 roku studenci Gdańska ogłosili listę postulatów wobec rządu, na której jednym z żądań było zalegalizowanie niezależnej organizacji studenckiej. Późniejsze ustalenia doprowadziły do stworzenia Niezależnego Zrzeszenia Studentów, którego rejestracja nastąpiła jednak dopiero po fali strajków studenckich 17 lutego 1981 roku. 13 grudnia tegoż roku - w dniu wprowadzenia stanu wojennego - rząd zawiesił działalność NZS-u. W czasie stanu wojennego Zrzeszenie prowadziło w wielu ośrodkach działalność podziemną, czołowych działaczy internowano. "Nie ma sukcesu bez NZS-u" skandowali studenci podczas demonstracji, gdy strona solidarnościowa obrad okrągłego stołu nie dość skutecznie upominała się o legalizację działalności studentów. Zmusiło to Lecha Wałęsę do poparcia dążeń studenckich i uznania że żaden stół nie będzie stał na mniej niż trzech nogach. Deklaracja późniejszej głowy państwa postawiła NZS w niezwykle korzystnej sytuacji stawiając nas jako najważniejszą, obok "Solidarności" robotniczej i "Solidarności" rolników indywidualnych siłę kształtującą ówczesną rzeczywistość polityczną. Legalną działalność NZS - u reaktywowano dopiero za rzędów Tadeusza Mazowieckiego - 24 sierpnia 1989 roku. Stopniowo zmieniał on profil swojej działalności, zdecydowanie ograniczając inicjatywy polityczne w imię apolitycznej działalności na rzecz środowiska akademickiego.

W chwili obecnej trudno mówić o politycznej działalności NZS-u. Niewątpliwie jednak spełnia on polityczną funkcję reprezentując przed rządem interesy studentów i jest to bodaj najistotniejsza nadal funkcja NZS-u. Jednak Zrzeszenie jest obecnie przede wszystkim stowarzyszeniem i jeśli mówić o jakiejkolwiek szerokiej, mocnej działalności tej organizacji to jest nią na pewno tworzenie państwa, społeczeństwa obywatelskiego, podnoszenie indywidualnego zaangażowania jednostek - społeczności studenckiej w szeroko pojęte życie społeczne, które to zadanie przysługuje każdemu stowarzyszeniu...

Dlaczego warto działać w organizacji studenckiej NZS?

Oto zebrane wypowiedzi niektórych przedstawicieli władz NZS-u na to pytanie:

Daniel Jacent
DANIEL JACENT - przewodniczący Niezależnego Zrzeszenia Studentów UŚ, student na Wydziale Prawa i Administracji UŚ; funkcję szefa pełni już po raz drugi - wcześniej był p.o. przewodniczącego; należy do władz krajowych NZS tzn. Komisji Krajowej; do NZS trafił już w liceum; jego hobby przerodziło się w zainteresowanie życiem publicznym i politycznym; prywatnie zajmuje się strzelectwem, militariami, uprawia narciarstwo:

NZS dał mi pewność siebie, umiejętność pracy w grupie, duże grono znajomych. Niech najlepszym świadectwem na to, że warto działać w NZS-ie, będzie to, że gdy byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy, nie odczuwałem skrępowania w kontakcie z pracodawcą - to właśnie dał mi NZS!

Artur Furtacz
ARTUR FURTACZ - członek Komisji Uczelnianej NZS UŚ, student nauk politycznych na Wydziale Nauk Społecznych US, od lat zajmuje się działalnością społeczną i polityczną:

Każdy student, który właśnie rozpoczął edukację na szczeblu akademickim jest pełen niepokoju, często jest zagubiony w specyficznym środowisku uczelnianym, ale każdy z nich ma też wybór, w jaki sposób spędzi lata nauki. Świadome podchodzenie do swoich studenckich obowiązków oraz korzystanie ze wszystkich sposobów na rozwijanie własnej osobowości, jakie daje należenie do wspólnoty żaków będzie miało ogromny wpływ na nasze przyszłe życie. Szanse na jak najpełniejsze uczestnictwo w społeczności studenckiej daje przynależność do organizacji studenckich. Jedną z nich jest Niezależne Zrzeszenie Studentów. Prowadzi ono działalność w zakresie obrony interesów Studenckich oraz realizacji ich potrzeb materialnych, społecznych, politycznych i kulturalnych. Przyczynia się do utrwalania i pogłębiania praw obywatelskich, swobód twórczych, umacniania niezawisłości nauki, kultury i sztuki oraz działa na rzecz rozwoju moralności publicznej.

Jakub Jarząbek
JAKUB JARZĄBEK - członek Komisji Uczelnianej NZS UŚ, student nauk politycznych na Uniwersytecie Śląskim:

NZS, bo studia to nie tylko nauka - to moja dewiza. Wiążąc swoje studenckie życie z organizacją taką jak NZS można działać społecznie, pomagać młodszym kolegom. Taka działalność to też znakomity sprawdzian pewnych umiejętności: pracy w grupie. To też wielka szansa, żeby się czegoś nauczyć - NZS organizuje różnego rodzaju szkolenia. Można również nawiązać wiele kontaktów z ludźmi ważnymi i ciekawymi, które staną się świetną podstawą do startu w dorosłe życie.

Adrianna Nowak
ADRIANNA NOWAK - członkini Komisji Uczelnianej NZS UŚ, studentka filozofii Wydziału Nauk Społecznych UŚ, wieloletnia działaczka NZS-u:

Nie można w życiu ograniczać się do nauki albo pracy. Człowiek popada w stagnację, ogarnia go zniechęcenie. Trzeba więc rozwijać się społecznie, w jakiś sposób dążyć do jak najpełniejszej samorealizacji - a taką możliwość daje NZS. Zrzeszenie daje bowiem bazę do realizowania własnych pomysłów

NATALIA SKRZYPCZAK - członkini Komisji Uczelnianej NZS UŚ, studentka Wydziału Fizyki UŚ:

Koleżeństwo i integracja celów to zapewniony sukces w działaniu - napisał ktoś na ścianie budynku w mieście Kostrzyn nad Odrą. Czyli po prostu nie ma sukcesu bez NZS-u!