Wspomnienie o dr. hab. Januszu Frąckowiaku

Człowiek wielkiego umysłu

Dr hab. Janusz Frąckowiak urodził się 29 lipca 1947 roku w Katowicach. W latach 1965–1970 studiował na kierunku fizyka Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii Filii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Katowicach, a następnie Uniwersytetu Śląskiego. Interesował się szczególnie fizyką jądrową i jej zastosowaniami w badaniach ciała stałego, co zaowocowało pracą magisterską, wykonaną pod kierunkiem prof. Augusta Chełkowskiego w Zakładzie Fizyki Jądrowej i Jej Zastosowań Instytutu Fizyki UŚ. Po ukończeniu studiów swoje pasje naukowe realizował poprzez pracę dydaktyczną i badawczą, jako asystent w Instytucie Fizyki, a następnie adiunkt w Instytucie Fizyki i Chemii Metali Uniwersytetu Śląskiego. Swoje zainteresowania naukowe skupił wokół zastosowania spektroskopii Mössbauerowskiej do badania realnej struktury stopów metali. Rozprawa habilitacyjna pt. „Badania nadstruktur typu B2 i DO3 metodą efektu Mössbauera”, przedstawiona Radzie Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego, zaowocowała uzyskaniem w 1994 roku tytułu doktora habilitowanego nauk fizycznych w zakresie fizyki ciała stałego.
Do podstawowej tematyki badawczej dr. hab. Janusza Frąckowiaka zaliczyć można określenie mechanizmu powstawania faz uporządkowanych atomowo oraz weryfikację modeli, opartych na koncepcji międzyatomowego transferu elektronów pomiędzy składnikami, które tworzą roztwór stały metali. Obok badań podstawowych, zajmował się także praktycznymi zastosowaniami efektu Mössbauera. W ramach grantu KBN zaprojektował i wykonał, wraz z współpracownikami, prototyp gazowego, scyntylacyjnego licznika elektronów konwersji o optymalnych parametrach, umożliwiających badanie powierzchni litych materiałów. Wiele uwagi poświęcił zagadnieniom metodycznym i komputerowej analizie wyników pomiarów. Opracował szereg programów numerycznych, przeznaczonych do analizy danych w spektroskopii Mössbauerowskiej oraz symulacji komputerowej faz uporządkowanych, które stosowane są przez badaczy w ośrodkach krajowych i zagranicznych. Wyniki jego prac zostały opublikowane w kilkudziesięciu artykułach naukowych o zasięgu międzynarodowym i zaprezentowane na licznych konferencjach naukowych.
Dr hab. Janusz Frąckowiak był wybitnym pedagogiem i wychowawcą wielu roczników młodzieży studenckiej. Wypromował kilkunastu magistrów i trzech doktorów z dziedziny fizyki i nauki o materiałach. Od roku 1992 był kierownikiem Zakładu Modelowania Materiałów w Instytucie Nauki o Materiałach UŚ. W latach 1981–1984 oraz w latach 2002–2008 pełnił funkcję zastępcy dyrektora ds. dydaktycznych Instytutu Nauki o Materiałach.
Ze szczególnym uznaniem należy wspomnieć o Jego działalności na rzecz rozwoju lokalnej samorządności. Od 1990 roku był radnym miejskim i wojewódzkim. W latach 1994–1998 pełnił funkcję przewodniczącego Sejmiku Samorządowego Województwa Katowickiego oraz przewodniczył Komisji Rozwoju Województwa, był także prezesem zarządu stowarzyszenia „Rzecz Pospolita”. Uczestniczył w przygotowaniu i realizacji Kontraktu Regionalnego dla Województwa Katowickiego w latach 1995–1998.
Te suche informacje nie oddają całej prawdy o Zmarłym. Aby lepiej przybliżyć Jego postać zacytujemy kilka słów refleksji jego syna Dobiesława:
Wyryte na kamiennej płycie zasługi i osiągnięcia często zasłaniają oblicze i serce człowieka. Z pewnością tato nie chciałby ujęcia swego życia w postaci li tylko kolejnej encyklopedycznej wprawki. Był przede wszystkim człowiekiem, a dopiero na następnych miejscach naukowcem i politykiem. Był sobą – uparty, wymagający, krańcowo niezależny, momentami wybuchowy. Jego niezależność z pewnością dla wielu okazała się jakże niewygodna. Nigdy o to nie dbał, bo nie znosił klik ani klakierów. Rzadka i cenna zaleta.
Tato potrafił zdopingować do nauki. Najpierw postaraj się określić czego dokładnie nie rozumiesz – mawiał mi – a potem przychodź z problemem. W ten sposób w miejsce otchłani zwanej „ja nic z tego nie rozumiem” pojawiała się układanka, którą z Jego pomocą mogłem uporządkować. Uwielbiał muzykę klasyczną, zwłaszcza dzieła Corelliego, choć nie gardził rockiem – na przykład spod znaku Procol Harum. Czytywał Feynmana, ale i Herodota. Doskonale znał historię śląskiej ziemi, dla której tyle się przysłużył. Znakomicie grał w szachy – ten jeden raz, kiedy z nim wygrałem pamiętam z uwagi na tajemniczy uśmieszek, do dziś nie wiem, czy nie zostałem umiejętnie „wpuszczony” w zwycięstwo.

Pomimo powierzchownej surowości tato potrafił ująć czułością i bezinteresowną życzliwością. Kochającym, dobrym człowiekiem, a przy okazji naukowcem i politykiem – właśnie takim dla mnie pozostanie.
W naszej pamięci na zawsze pozostanie jako Człowiek wielkiego serca i umysłu, mądry, prawy i szlachetny, oddany i życzliwy przyjaciel pracowników oraz studentów Uniwersytetu Śląskiego.
                                                                                             Koleżanki i Koledzy z Zakładu 
                                                                                             Modelowania Materiałów 
                                                                                             Instytutu Nauki o Materiałach UŚ

                                                                             
 

Ten artykuł pochodzi z wydania: