Zbieramy na protezy dłoni i rehabilitację

28. letni doktorant WAT prosi o pomoc

 

Wojtek Kiciński

 

Nie dla wszystkich 14 lutego 2008 roku był wesołym dniem. Życie niektórych zmieniło się diametralnie. Plany na przyszłość i marzenia stały się nierealne... Tego dnia poszedłem do laboratorium chemicznego WAT. Chciałem przeprowadzić kolejne badania do mojego doktoratu. Wszystko przebiegało normalnie, a potem... potem nastąpił wybuch... Niewiele z niego pamiętam. Jednak nie sposób wymazać go z pamięci... W szpitalu obudziłem się bez obu dłoni i lewego oka, cały poparzony, głównie na twarzy i klatce piersiowej.

Tak, nazywam się Wojtek Kiciński i to ja jestem tym doktorantem, o którym słyszeliście w wiadomościach. Moje życie nigdy nie będzie takie, jak wcześniej. Mógłbym poddać się rehabilitacji, moje ręce mogłyby zastąpić protezy, także moje oko. Mogłyby... - gdyby mnie było na to stać. Nie przychodzi mi to łatwo. Całe życie wydawało mi się, że proszenie ludzi o pomoc jest oznaką słabości. Teraz już wiem... Czasem jest to konieczne.

Dlatego proszę, jeśli możesz - pomóż mi normalnie żyć. Bez Twojego wsparcia będzie to niemożliwe.

WOJTEK KICIŃSKI
http://www.pomocdlawojtka.waw.pl/

Nr konta, na które można dokonywać wpłat:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z pomocą"
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
Bank Pekao SA: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
z dopiskiem "na leczenie i rehabilitację Wojciecha Kicińskiego"