O okrętach flagowych i pieniądzach dyskusja z panią minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. dr hab. Barbarą Kudrycką

Reforma jest konieczna!

Najważniejszymi założeniami reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego są: podniesienie konkurencyjności nauki i szkolnictwa wyższego, podwyższenie jakości badań i dydaktyki oraz rozszerzenie dostępności do studiów, grantów badawczych i kariery akademickiej - twierdzi pani minister.

 

prof. dr hab. Barbara Kudrycka

 

Budowa gospodarki opartej na wiedzy stwarza konieczność wprowadzania zmian w systemie finansowania badań naukowych i prac rozwojowych tak, aby sprostać wymogom rosnącej konkurencji na rynku nie tylko krajowym, ale również europejskim i światowym. Również szkolnictwo wyższe podlega coraz większej konkurencji na rynku globalnym i europejskim - czytamy w projekcie założeń reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego, przygotowanym przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Niezbędną jest na ich temat poważna i rzeczowa debata w środowisku akademickim. Taka właśnie miała miejsce 9 maja podczas spotkania minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Barbary Kudryckiej z pracownikami i studentami naszej Uczelni.

Za najbardziej kontrowersyjne kwestie, zawarte w założeniach, uznawane są zniesienie habilitacji, doktorat po licencjacie i pojęcie "okrętów flagowych". Minister Kudrycka wyjaśniła, że ministerstwo chce znieść tytuł doktora habilitowanego i kolokwium habilitacyjne w formie, w której jest teraz realizowane. Proponuje w zamian inną, prostszą procedurę nabywania uprawnień promotorskich, w której podstawową zmianą będzie wyprowadzenie z uczelni macierzystej pracownika, starającego się o habilitację. Ponadto ocena dorobku, aplikującej do tytułu osoby odbywać się będzie poza jednostką macierzystą. Punktem wyjścia przyjętych zapisów jest, według ministerstwa, konieczność dostosowania systemu stopni i tytułów naukowych do obowiązującego w państwach o najwyższym poziomie nauki, jak USA i Wielka Brytania, ale też w większości państw europejskich. Minister Kudrycka zwróciła uwagę, że już sam fakt występowania o ocenę dorobku naukowego do zewnętrznej komisji oceniającej, czyli poza organami kolegialnymi uczelni, w której jest zatrudniony pracownik, będzie zapobiegał potencjalnym zachowaniom stronniczym. Służyć temu ma również jawność wszystkich recenzji (doktoratów, o profesurę tytularną, jak i tych, które będą wymagane przy uzyskiwaniu uprawnień promotorskich, statusu samodzielnego pracownika naukowego).

- Zależy nam na tym, by naukowcy byli gratyfikowani za dorobek naukowy i pasję badawczą, dlatego uważamy, że o nadaniu stopnia naukowego nie powinni decydować zaprzyjaźnieni profesorowie aplikującego, lecz zewnętrzna komisja - podsumowała ten wątek Barbara Kudrycka.

Pani minister zauważyła, że wiele kontrowersji wzbudza pojęcie "okrętów flagowych", i kryteriów identyfikowania takich jednostek. Idą za tym także obawy, że dodatkowe finansowanie otrzymają tylko najlepsze uczelnie, zaś te "nieflagowe" przestaną się rozwijać. Minister Kudrycka stwierdziła, że faktycznie to pojęcie jest niefortunne (lepiej używać określenia KNOW, czyli Krajowe Naukowe Ośrodki Wiodące) oraz wyjaśniła, że nie można utożsamiać pojęcia "okręty flagowe" z konkretnymi uczelniami. Ministerstwo zamierza bowiem w mechanizm funkcjonowania uczelni wprowadzić konkurencyjność nie tylko szkół wyższych, ale i poszczególnych jednostek organizacyjnych. Na podstawie rocznej analizy, przeprowadzonej na wyspecyfikowanych kierunkach, oceniać się będzie: jakość badań pracowników, jakość dydaktyki i innowacyjność zarządzania wybraną jednostką organizacyjną. Wówczas wypracuje się odpowiednie kryteria oceny. Dzięki analizom będzie wiadomo, które jednostki są wybitne i tam należy skierować dodatkowe środki na np. studia doktoranckie, wysokie stypendia, odpowiednie pensje dla pracowników czy doinwestowanie infrastruktury badawczej. A zatem, im więcej w danej uczelni znajdzie się KNOW-ów, tym bliżej będzie ona statusu uczelni flagowej i uzyska większe wsparcie finansowe. Na dodatkowym finansowaniu uczelni, prowadzących KNOW-y nie stracą pozostałe szkoły wyższe, gdyż środki te mają pochodzić z funduszy europejskich.

- Znajdźcie swoje najlepsze jednostki i rozwijajcie je! - powiedziała minister Kudrycka, kierując te słowa do licznie zgromadzonych w auli im. K. Lepszego.

Innym, szeroko komentowanym, pomysłem ministerstwa jest wprowadzenie doktoratu po licencjacie. Byłby on realizowany tylko w formie sformalizowanego funduszu, który finansowałby badania prowadzone przez studentów po uzyskaniu licencjatu. Resort chce młodym i najzdolniejszym zaoferować pieniądze na realizację badań. Warunkiem otrzymania takiej pomocy jest jednak wysoki poziom badań, których rezultaty pozwoliłyby na uzyskanie stopnia doktora. Nie zamykałoby to drogi do magisterium - jego uzyskanie pozostawałoby indywidualną decyzją.

Reforma systemu nauki i szkolnictwa wyższego nie może się jednak dokonać bez znaczącego wzrostu nakładów finansowych na uczelnie, w tym podwyżek wynagrodzeń oraz stypendiów dla doktorantów - uważają przedstawiciele Senatu Uniwersytetu Śląskiego. W założeniach reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego zaplanowano: opracowanie systemu finansowania studiów na uczelniach publicznych i niepublicznych; zmianę zasad finansowania uczelni na algorytm szerzej, uwzględniający wskaźniki jakości i innowacyjnego rozwoju uczelni; zmianę systemu stypendialnego, mającą na celu wspomaganie w większym stopniu studentów biednych, a zatem wyższe wymagania, uprawniające do otrzymywania stypendiów naukowych oraz wprowadzenie stypendiów kierunkowych.

Rozmowa o pieniądzach zawsze jest trudna. Także i tym razem wzbudziła sporo kontrowersji, zwłaszcza, że dzięki planowanej przez ministerstwo reformie szkolnictwa wyższego, polskie uczelnie mają zyskać uznanie w świecie, nową jakość, dobrze opłacać najlepszych wykładowców, fundować stypendia na projekty badawcze studentom oraz sprowadzać do kraju wybitnych uczonych. Jednak zgromadzeni w auli rektoratu UŚ nie uzyskali żadnej wiążącej odpowiedzi na temat konkretnych kwot, jakie miałyby zostać wyasygnowane na ten cel z budżetu państwa.

- Projekt budżetu na przyszły rok nie jest jeszcze gotowy, ale są już pieniądze z funduszy unijnych - zapewniała zgromadzonych minister Kudrycka - mogę zdradzić, że wkrótce pracownicy wszystkich uczelni w kraju dostaną 140 zł podwyżki. - Zgromadzeni w auli wyznanie to skwitowali wybuchem śmiechu.

Trwa ogólnokrajowa debata na temat planowanej reformy. Kontynuowane będą konsultacje społeczne, ale już dotychczasowe ich rezultaty wskazują, jak trudny jest to temat, a środowisko naukowe, nie tylko naszej Uczelni, podzielone w ocenie projektu.

Redakcja "Gazety Uniwersyteckiej UŚ" zaprasza wszystkich swoich czytelników -pracowników oraz studentów, do dyskusji na temat projektu ministerstwa. W tym numerze publikujemy stanowisko prof. dr. hab. Jacka Wodza, kierownika Zakładu Socjologii Polityki na Wydziale Nauk Społecznych, dyrektora Międzynarodowej Szkoły Nauk Politycznych.

Autorzy: Agnieszka Sikora
Fotografie: Agnieszka Sikora