TRANSLATORZY PODGLĄDNIĘCI - W USTRONIU

17 lutego w zacisznym wnetrzu biblioteki w goscinnych progach D. W. "Ziemowit" w Ustroniu rozpoczela sie siodma juz z rzedu Konferencja z cyklu "Przeklad Artystyczny", organizowana corocznie przez sosnowiecki Zaklad Teorii Literatury i Przekladu Instytutu Filologii Wschodnioslowianskiej. Sygnal do rozpoczecia obrad dal prof. dr hab. Piotr Fast - ojciec naturalny i chrzestny oraz maz opatrznosciowy ustronskich sympozjow, ktore bez wzgledu na przeciwnosci losu i trudnosci organizacyjne odbywaja sie dzieki jego pasji i wytrwalosci, juz od wspomnianych siedmiu lat. Liczba 7 uwazana jest przez astrologow i znawcow sil metafizycznych za liczbe magiczna, o czym najdowodniej swiadczy wysoki poziom ostatniego spotkania. Magiczny wplyw liczby 7 dal sie odczuc wyraznie tak w warstwie naukowej, jak i w plaszczyznie towarzyskiej. Klimat byl srodziemnomorski: goraco i lagodnie zarazem; takiej bowiem doskonalej rownowagi wymagal glowny temat sympozjum, brzmiacy krotko, acz tresciwie: "Obyczajowosc a przeklad". Do klimatu i nastroju konferencji doskonale dopasowali sie wszyscy uczestnicy, nie stroniac wprawdzie czasami od ostrych sformulowan (bedacych przedmiotem ich translatorskich badan) wszakze bez wykraczania poza granice przyzwoitosci.

Rzeczowej analizie zostaly poddane teksty reprezentujace spora rodzine jezykow europejskich, choc nie tylko. Oprocz szerokiej reprezentacji jezykow slowianskich i anglosaskiego kregu kulturowego, pojawil sie takze hebrajski, bedacy przedmiotem zainteresowania mlodej badaczki Urszuli Dzikiej, reprezentantki lodzkiego osrodka rusycystyki, ktorej solidny referat poswiecony byl tlumaczeniu psalmow biblijnych. Z rownie zyczliwym przyjeciem spotkal sie tekst Katarzyny Zemly debiutujacej w tej imprezie podopiecznej prof. Fasta, poruszajacy problemy towarzyszace probom przekladu na jezyk rosyjski prozy Herlinga-Grudzinskiego.

Spore zainteresowanie wzbudzil takze referat drugiej z przedstawicielek lodzkiej rusycystyki Anny Bednarczyk, pochodzacej z kuzni talentow prof. Zygmunta Grosbarta, ktora w sposob niezwykle swobodny poruszala sie w przestrzeni obyczajowosci miedzy autorem a tlumaczeniem, bedacej tematem jej naukowych rozwazan. Na konferencji w sposob interesujacy poruszano kwestie przekladu prozy naszych poludniowych sasiadow, bedacych od niedawna w separacji, od dawna natomiast posiadajacych swa rodzima literature - Czechow i Slowakow. Stalo sie to za sprawa bardzo dobrych artykulow pani Lucyny Spyrki ("Kilka uwag o tlumaczeniu ''Pisanin''" Dominika Tatarki) oraz pana Jozefa Zarka ("O polskiej probie tlumaczenia powiesci L. Vaculik ''Jak se dl chlapec''"): oboje prezentuja Uniwersytet Slaski. Rzesze mlodych przekladoznawcow uzupelniaja panie Katarzyna Plucinska i Renata Wojtal, ktorych tekst "Karl Dedecius jako tlumacz polskiej poezji erotycznej" nie przeszedl niezauwazony, a takze anglistka Katarzyna Michalska, ktora w sposob ekscytujacy poswiecila sie problemowi Wedrowania i Podgladania, ze szczegolnym uwzglednieniem tego ostatniego. Mowiac o "konferencyjnej mlodziezy" nalezy wspomniec takze o Slawce Wroblewskiej, ktorej tekst moze daleki od doskonalosci, nosil jednak znamiona niezlej translatorskiej roboty. Nie mozna tego natomiast powiedziec o wystapieniu pani Agnieszki Pantuchowicz, reprezentujacej nasza polonistyke, ktora nie bedac przygotowana w pelni pod wzgledem merytorycznym, (co sama podkreslila) probowala przekonac zgromadzonych do rzeczy, do ktorych przekonac nie sposob. Co wiecej, o ile "niedoskonalosci" mlodej rusycystki spotkaly sie z pewnym pozytywnym odzewem w postaci zyczliwych uwag pani prof. Grazyny Szewczyk i pana prof. Zygmunta Grosbarta, ktore zainteresowana przyjela z nalezyta pokora, o tyle posiadajaca wieksze doswiadczenie na polu naukowym Agnieszka Pantuchowicz tkwila uparcie przy gloszonych przez siebie "racjach", wykazujac odpornosc na jakakolwiek konstruktywna krytyke. Takie slabe momenty byly jednak wyjatkowe wobec bardzo wysokiego poziomu calosci.

Referenci dojrzali i utytulowani nie zawiedli (w kazdym razie nizej podpisanego - studenta): dr hab. Tadeusz Rachwal oryginalnym tekstem "Tlumacz porwany. O translacji w dyskursie kolonialnym"; prof. Krystyna Kralkowska-Gatkowska ("Hazard, pojedynek, zaloty - obyczaje europejskiej arystokracji w powiesci"Zenobi" E. Balluer-Lipton"); a przede wszystkim pani prof. Grazyna Szewczyk, ktorej tekst uznany za jeden z najciekawszych w calej konferencji; takze pani prof. Bozena Tokarz swym referatem pt. "O zaleznosci miedzy norma jezykowa a wyznacznikami obyczajowosci" oraz glosem w dyskusji na zakonczenie sympozjum. Okrasa konferencji bylo takze wystapienie wspomnianego juz prof. Zygmunta Grosbarta, ktory w sposob arcyciekawy przedstawil problemy towarzyszace przekladom J. Tuwima z jezykow obcych. Nie sposob rowniez nie wspomniec o konferencyjnej atrakcji, jaka niewatpliwie byl aktywny udzial pana prof. Waclawa Osadnika z Edmonton w Kanadzie, za sprawa ktorego duch wielkiego swiata unosil sie stale nad uczestnikami tej ze wszech miar udanej imprezy.