Debata „Rok 1989 - Nasza Polska - w Sejmie i w Senacie”

Przejście fazowe

W latach 80. XX w. wystąpiło wiele elementów, które doprowadziły do zmian, do zjednoczenia działań: lata stanu wojennego, ks. Popiełuszko, Ojciec Święty, który mówił nie tylko: „Niech zstąpi Duch Twój...”, ale i przypominał, że trzeba być człowiekiem suwerennym, a nie podległym.

 NSZZ Solidarność Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Niezależne Zrzeszenie Studentów uczciły 20. rocznicę wyborów 4 czerwca debatą „Rok 1989 - Nasza Polska

- w Sejmie i w Senacie”, do której zaproszono pracowników UŚ, studentów i katowickich licealistów. Wystąpili m.in.: prof. Alicja Ratuszna, dr Michał Kalitowski, prof. Zygmunt Woźniczka, dr Jan Jelonek oraz dr Andrzej Drogoń, dyrektor katowickiego oddziału IPN.

Od lewej: prof. dr hab. Stefan Zabierowski z małżonką, prof. UŚ dr hab. Zygmunt Woźniczka i Alojzy Pietrzyk (z mikrofonem)
Od lewej: prof. dr hab. Stefan Zabierowski z małżonką, prof. UŚ dr hab. Zygmunt Woźniczka i Alojzy Pietrzyk (z mikrofonem)

Debatę otworzyła prof. dr hab. Barbara Kożusznik, prorektor ds. studenckich, promocji i współpracy z zagranicą. Wspominając wielkie zwycięstwo „Solidarności” z 4 czerwca, przywołała słowa Timothy’ego Gartona Asha: „Polska dzisiaj jawi mi się jak człowiek, który skoczył na głęboką wodę. Na samym końcu jeziora – za pięć? dziesięć? dwadzieścia lat? – są złociste plaże oznakowane: „demokracja parlamentarna”, „wolny rynek” i po prostu „Europa”” Dopłynie? Trzymamy kciuki”.

– Dzisiaj możemy być dumni z tego, że dopłynęliśmy do Europy, a będąc tu na debacie uczestniczymy w życiu publicznym – podkreśliła pani rektor. Zwróciła też uwagę, że miejsce spotkania nie jest przypadkowe. Instytut Fizyki nosi imię prof. Augusta Chełkowskiego, rektora UŚ, internowanego w czasie stanu wojennego; auli, w której odbywała się debata patronuje prof. Andrzej Pawlikowski, współtwórca Instytutu Fizyki, działacz „Solidarności” represjonowany i internowany.

Profesorów Chełkowskiego i Pawlikowskiego oraz prof. Waleriana Pańkę wspominali także kolejni prelegenci w części zatytułowanej „4 czerwca – NASI senatorowie i posłowie”. Minister Piotr Kownacki, szef Kancelarii Prezydenta RP przesłał list, w którym wracał myślami do swojej współpracy z Walerianem Pańką: „Angażował się w pracę całym sobą, bez reszty poświęcając jej swój czas. Jego zadaniem było przekształcenie Najwyższej Izby Kontroli, obsadzonej aparatem partyjnym. To zadanie przypominało jedną z prac Herkulesa. Było na miarę oczyszczenia stajni Augiasza”.

Prof. Alicja Ratuszna przybliżyła zgromadzonym postać prof. Augusta Chełkowskiego, senatora czterech kadencji oraz marszałka senatu II kadencji w latach 1991-93.

– Był fizykiem, a prawość i ład tego świata przenosił na życie codzienne. Jedynym kryterium oceny były dla niego wiedza, zdolności, a nie przynależność partyjna – mówiła prof. Ratuszna.

W stanie wojennym prof. Chełkowski był rektorem UŚ, po internowaniu został odwołany ze stanowiska.

– Wrócił do Instytutu Fizyki. Trwał. Był oparciem, przychodziło się do niego w chwilach zwątpienia – wspominała pani profesor.

Tę samą niezłomność i uczciwość reprezentował prof. Walerian Pańko. Jak zapewniali prelegenci, odciskał bardzo mocne piętno wszędzie, gdzie był i u tych, z którymi się spotykał.

– A jak Walerek świetnie tańczył i śpiewał. Był fantastycznym człowiekiem – wspominał dr Michał Kalitowski. – Pochodził z Tużego Pola w gminie Brzozów. Lokalna gazeta napisała po jego śmierci: „Chłopak z Brzozowa mógł być premierem”. I to jest prawda. Był predysponowany, by zajmować najwyższe stanowiska w państwie. Dr Kalitowski przyznał, że środowisko jego przyjaciół i działaczy „Solidarności” zasmucił fakt, że 3 maja 2009 r. prof. Pańko został odznaczony pośmiertnie przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a nie najwyższym – Orderem Orła Białego.

– Pocieszające jest to, że największym odznaczeniem jest pamięć ludzka, a my zawsze będziemy stawiać go za wzór postępowania – zapewniał dr Kalitowski.

Waleriana Pańkę ze wzruszeniem wspominał też Alojzy Pietrzyk, były przewodniczący Zarządu Regionu „Solidarność”.

– Dwa dni przed śmiercią mówił mi, że liczy na „Solidarność”, bo w NIK trzeba przeprowadzić olbrzymie zmiany kadrowe, że chciałby dokonać personalnej rewolucji. Czy jego śmierć to przypadek czy morderstwo? – pytał Alojzy Pietrzyk.

Dr Jan Jelonek, wychowanek prof. Chełkowskiego oraz były przewodniczący Unii Komitetów Obywatelskich woj. katowickiego, zwrócił uwagę na rolę Uniwersytetu Śląskiego jako katalizatora zmian w naszym regionie. Opowiadał o kulisach spotkań, organizacji komisji wyborczych, logistycznych wyzwaniach, z jakim przyszło się zmierzyć 20 lat temu.

Licealiści, którzy urodzili się już w wolnej Polsce mogli przyjrzeć się też ówczesnym plakatom wyborczym. Jeden z uczniów spytał, jak to się stało, że ten ruch zaczął wtedy działać tak solidarnie i z taką siłą.

– Jest takie zjawisko jak przejście fazowe. Zmiana o ułamek stopnia sprawia, że z cieczy powstaje ciało stałe – mówił dr Jan Jelonek. – W tamtym czasie wystąpiło wiele elementów, które doprowadziły do zmian, do zjednoczenia działań. Lata stanu wojennego, ks. Popiełuszko, Ojciec Święty, który mówił nie tylko: „Niech zstąpi Duch Twój...”, ale i przypominał, że trzeba być człowiekiem suwerennym, a nie podległym.

 

Autorzy: Katarzyna Rożko
Fotografie: Agnieszka Sikora