XIII uroczysty koncert akademicki z okazji święta Uniwersytetu

Semper sint in flore

 Wystąpienie JM Rektora UŚ prof. zw. dr. hab. Wiesława Banysia

Wielce Szanowni Państwo,

Rok 2009, a zwłaszcza jego miesiąc czerwiec, jest rokiem szczególnym, obfituje w niezwykle ważne, okrągłe rocznice bardzo znaczących wydarzeń, obchodzimy bowiem:

 - 30. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski (z jakże ważnymi i brzemiennymi słowami: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!);

- 21. rocznicę podpisania Wielkiej Karty Uniwersytetów Europejskich w Bolonii przez ponad 600 uniwersytetów, w tym nasz Uniwersytet;

- 20. rocznicę utworzenia Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich; 

- 20. rocznicę pierwszych wolnych wyborów w demokratycznej Polsce;

- 5. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej;

- 41. rocznicę utworzenia Uniwersytetu Śląskiego.

Co wspólnego mają ze sobą te, wydawałoby się, tak rożne wydarzenia i ich rocznice? Otóż są one wszystkie wyrazem fundamentalnej dyspozycji i niezbywalnego prawa każdego człowieka: dążenia do wolności, niezależności, autonomii, otwartości i solidarności – działania razem, wspólnie, dla dobra wszystkich. Przy tak wspaniałych jubileuszach naturalne są też i wielkie słowa, oddające tak cześć i hołd, jak i nasze ogromne podziękowanie za niezwykły trud oraz wysiłek, jaki był udziałem tych wszystkich, którzy do tych wydarzeń doprowadzili, a których trwanie jest w naszych rękach, z wielkim naszym obowiązkiem wyników tych wydarzeń kultywowania, podtrzymywania, pielęgnacji i rozwijania. Wszyscy razem musimy kształtować otaczającą nas rzeczywistość w imię ideałów wolności, solidarności i niezależności. To samo dotyczy także edukacji i nauki, bo przecież edukacja społeczeństwa i nauka są jak Ojczyzna, naszym zbiorowym obowiązkiem i naszą zbiorową odpowiedzialnością.

Nasz wybitny mąż stanu z XVI w. Jan Zamoyski mawiał: „Taka będzie Rzeczypospolita, jakie jej młodzieży chowanie”; dodajmy, w czasie trwających dyskusji - zróżnicowanych a czasem i nader emocjonalnych - nad strategią rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce i nowelizacją ustaw regulujących szkolnictwo wyższe i naukę, że także i prawdą oczywistą jest, iż „Takie będzie polskiej młodzieży chowanie, jakie będą instytucje edukacyjne i naukowe Rzeczypospolitej”. A podstawową zasadą i fundamentem dobrej kondycji tych instytucji jest też przecież i to, co stanowiło zaczyn działań w owych historycznych latach, o których wspominaliśmy na początku, wolność i niezależność, ich autonomia. Tak o tym mówi Magna Charta uniwersytetów europejskich podpisana w Bolonii 21 lat temu:

1. Uniwersytet jest autonomiczną instytucją w samym centrum społeczeństw rozmaicie zorganizowanych ze względu na geografię i dziedzictwo historyczne. […] By sprostać potrzebom otaczającego nas świata, jego działalność naukowa i dydaktyczna musi być moralnie i intelektualnie niezależna od władzy politycznej i ekonomicznej.

2. Swoboda prowadzenia badań naukowych i kształcenia jest najbardziej fundamentalną zasadą życia uniwersyteckiego, a rządy i uniwersytety w miarę swoich możliwości, muszą zapewnić poszanowanie dla tego podstawowego warunku.

Ale też i wolność akademicka, autonomia uniwersytetu, nie jest, jak należy sądzić z różnych dyskusji i rozmów, w świadomości wszystkich elementem konstytutywnym uniwersytetu, ani w świadomości części społeczeństwa, ani w świadomości wszystkich członków społeczności akademickiej. To powoduje w konsekwencji, iż wolność akademicka, autonomia uniwersytetu, jest dla nas ciągłym wyzwaniem, bo też i ona, tak jak i wolność po prostu, musi być podtrzymywana i zachowana, bo daje nam możliwość pielęgnacji i utrwalania tych wartości i tych ideałów, które tak dla bytu teraźniejszego, jak i przyszłości narodów są fundamentalne. A wyzwania stojące przed uniwersytetami są przeróżnego typu, np. te związane tyleż z samym immanentnym rozwojem instytucji reagujących na zmiany w otoczeniu, ileż z masowością kształcenia.

Szanowni Państwo,

W roku 1968 – roku utworzenia - nasz Uniwersytet składał się z 4 wydziałów; 10 lat później z 10, a teraz z 12. Studentów mieliśmy w roku 1968 niecałe 5,5 tys., w roku bieżącym ponad 7 razy więcej. Pracowników naukowo - dydaktycznych mieliśmy prawie 250, teraz jest ich prawie 8 razy więcej. Z perspektywy polskiej i śląskiej patrząc, mamy w Polsce ok. 2 mln studentów, z czego prawie 10% studiuje w naszym województwie, wszystkich szkół wyższych, publicznych i niepublicznych, zarejestrowanych w PKA jest 441, z czego 44 działają w naszym województwie, co stanowi też mniej więcej 10%. Jednocześnie zbliża się niż demograficzny ze wszystkimi jego skutkami, które uczelnie polskie już zaczynają powoli odczuwać. Jednak w skali globalnej jest zupełnie inaczej. W 2000 r. na całym świecie było ok. 100 mln studentów i ich liczba rośnie mniej więcej o 5-6 mln każdego roku, co wskazuje na to, że w 2010 r. będziemy mieć na świecie ok. 150 mln studentów, a prognozy mówią o podwojeniu tej liczby w 2020 r. i w 2040 r. podwojeniu tej z 2020 r.. Przewiduje się też, że wzrostowi liczby studentów będzie towarzyszyć także znaczące zwiększenie liczby uniwersytetów oraz zasadnicze przesunięcie środka ciężkości z „Zachodu” na „Wschód”. Te liczby określają generalne wyzwania, jakie stoją przed uczelniami wyższymi w skali globalnej, także naszymi.

Jednocześnie coraz więcej generalnie nowych dyscyplin i kierunków specjalistycznych, by nie powiedzieć, zawodowych, wkracza w mury uniwersytetów i czasami dyscypliny dotychczas typowo akademickie nauczane są, rzadziej uprawiane, w szkołach wyższych o profilu zawodowym. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest pojawiające się czasami pewne zaburzenie ich specyfiki i powracające dyskusje o akademickim vs zawodowym pojmowaniem istoty szkolnictwa wyższego. Oddaje to mniej więcej klasyczną opozycję punktów widzenia na jego istotę, reprezentowaną swego czasu przez Napoleona z jednej strony i jego ideę grandes écoles we Francji, z nastawieniem na profesjonalizację kształcenia wyższego, „edukacja zawodowa”, i punktu widzenia np. W. von Humboldta czy kardynała J. Newmana, z których pierwszy kładł nacisk na to, iż istotą uniwersytetu jest poszukiwanie prawdy i zrozumienia świata, a drugi na edukację swobodną, liberalną, bez bezpośredniego związku z jakimś konkretnym zawodem. Swoją drogą warto zauważyć, że ani pierwszy, ani drugi sposób ujmowania istoty uniwersytetu, szkoły wyższej, nie przeszkodził tym wielkim krajom europejskim w osiągnięciu odpowiedniej potęgi naukowej, kulturalnej i gospodarczej, z czego wniosek, iż dyskusja nad tym, która droga jest słuszna, lub słuszniejsza dla szkolnictwa wyższego jest zapewne trudno rozstrzygalna, bo też i wygląda na to, że jest przecież naturalnym miejscem dla obu tych dróg, a uniwersytet może, w dobie współczesnej je harmonijnie łączyć. W pewnym sensie to stwierdzenie jest też prawdziwe w odniesieniu do szkół wyższych innego typu - zawodowych, które zasadniczo przygotowują swoich absolwentów do konkretnego typu zawodu i należałoby zapewne odpowiednio rozłożyć akcenty między tymi dwoma punktami widzenia, ponieważ, zwłaszcza w bliskim geograficznie sąsiedztwie zdecydowanie lepiej – rozsądniej i bardziej racjonalnie - jest tworzyć razem nowe kierunki i specjalności, głównie interdyscyplinarne, których żadna z uczelni jeszcze nie prowadzi, co jest przejawem naturalnej dla różnych typów szkół wyższych komplementarności.

W tym kontekście ważne jest, aby podejmować skuteczne działania na rzecz uatrakcyjnienia i powiązania bardziej z rynkiem pracy części programów studiów, na wszystkich 3 poziomach: licencjackim, magisterskim i doktorskim, tworzyć nowe kierunki i specjalności dydaktyczne, w tym makrokierunki i kierunki interdyscyplinarne, międzywydziałowe, międzyuczelniane (środowiskowe) i międzynarodowe, skonsolidować nasze wysiłki, by być bardziej konkurencyjnym w kraju i poza jego granicami. Podobnie jeśli chodzi o kwestie zbyt dużego rozdrobnienia finansowego i instytucjonalnego: konsolidacja naszych badań naukowych, tematyk i programów badawczych, utworzenie regionalnych centrów badawczych wyposażonych w specjalistyczną aparaturę badawczą do dyspozycji wszystkich badaczy i szkół wyższych (jak np. Śląskie Międzyuczelniane Centrum Badań Interdyscyplinarnych czy Biofarma), „usieciowienie” naszej działalności naukowej i dydaktycznej w postaci np. konsorcjum bądź też federacji szkół wyższych jest warunkiem naszej dobrej przyszłości. Przedłożyliśmy wstępnie taką ideę na ostatnim posiedzeniu Regionalnej Konferencji Rektorów Uczelni Akademickich.

By być atrakcyjnym dla studentów i środowiska gospodarczego, biznesowego i społecznego oraz konkurencyjnym, współpraca wewnątrzregionalna, konsolidacja i koncentracja sił, środków i potencjału naukowo-dydaktycznego staje się wyzwaniem naszych czasów. Nie wolno nam zlekceważyć tego wyzwania i przejść obok szansy rozwoju, jaką ta sytuacja nam daje – jeśli jej nie wykorzystamy łatwo może stać się dla nas nie szansą rozwoju a jego zagrożeniem. Nie wątpię, że współpracując w tym duchu, konsolidując i koncentrując nasze działania, staniemy się regionem jeszcze bardziej nowoczesnym, łączącym jeszcze lepiej w harmonijną całość to, co jest przyszłością nas wszystkich: badania naukowe, innowacje, edukację. Z perspektywy ogólnej natomiast najważniejsze w tym kompleksie przeróżnych działań jest to, by pogoń za funduszami, tak budżetowymi jak i gospodarczymi oraz biznesowymi, nie zagroziła (poprzez np. ewentualne uzależnienie polityczne czy też od grup interesów) tym fundamentom uniwersytetu, szkołom wyższym, jakimi są wolność akademicka i autonomia.

Szanowni Państwo,

Mamy także świadomość, iż nasze działania, nasz trud i wysiłki, będą skuteczne o tyle, o ile rząd Rzeczypospolitej będzie je wspierał, przedstawiając wraz ze środowiskiem akademickim jasną wizję rozwoju i finansowania edukacji wyższej – i nie tylko – w najbliższych latach; na pewno nie ułatwia ani rządowi ani nam zadania bardzo trudna i złożona aktualna sytuacja finansowa kraju. Jednocześnie, ponieważ czasem przekaz jest zniekształcony w tej materii, posiedzenie plenarne Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, zrzeszającej prawie 140 rektorów wyższych uczelni akademickich polskich, która jest orędownikiem i motorem reform w szkolnictwie wyższym i nauce w Polsce, obradujące w Częstochowie od 4 do 6 czerwca – podjęło uchwalę W sprawie zmian w szkolnictwie wyższym stanowiących element procesu modernizacji kraju, wskazujac, iż „od utworzenia KRASP w 1997 r. rektorzy inicjują i wspierają działania zmierzające do unowocześnienia szkolnictwa wyższego w Polsce. Służą temu m.in. prace koncepcyjne nad modelem systemu szkolnictwa wyższego, propozycje zmian regulacji prawnych oraz zaangażowanie w prace legislacyjne a także wdrażanie nowych rozwiazań systemowych i instytucjonalnych na uczelniach” (tekst integralny uchwały zostanie opublikowany w mediach i jest dostępny na stronach internetowych wszystkich uczelni zrzeszonych w KRASP). Prace, jakie KRASP prowadzi nad strategią rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce i nowelizacją ustaw związanych z edukacją i nauką powinny dać nowy impuls dla jeszcze szybszego i skuteczniejszego doskonalenia systemu szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce.

Szanowni Państwo,

niech mi będzie wolno zakończyć te kilka słów refleksji o uniwersytetach, naszym Uniwersytecie, ostatnią zwrotką hymnu akademickiego „Gaudeamus igitur”:

Vivat Academia,

vivant professores!

Vivat membrum quodlibet,

vivant membra quælibet,

semper sint in flore!
 

Życzę wszystkiego najlepszego, wszelkiej pomyślności Państwu, nam wszystkim, naszemu Uniwersytetowi – semper sint in flore!

 

Autorzy: Wiesław Banyś
Fotografie: Agnieszka Sikora