Magda Cebula zadziwia wszechstronnością i twórczym podejściem do życia

Być jak wieża Eiffla

"Nie wyobrażam sobie studiowania bez robienia czegoś więcej niż samo studiowanie" - powiedziała jedna z najlepszych studentek Uniwersytetu Śląskiego, laureatka stypendium ministra nauki i szkolnictwa wyższego Magdalena Cebula.

Magdalena Cebula

Magda studiuje na III roku Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych (na które zresztą dostała się z najwyższą lokatą). W ramach MISH realizuje swoje zamiłowania do nauki języków oraz pasje na kierunkach: język francuski oraz kulturoznawstwo na Wydziale Filologicznym UŚ. Magda nie jest jednak zwyczajną studentką, jej "niezwyczajność" polega na tym, że poza czerpaniem radości ze studiowania wybranych przez siebie kierunków, pragnie zarażać innych chęcią poszerzania swoich zainteresowań, angażując się w liczne przedsięwzięcia kulturalno-naukowe. Jako członkini Koła Naukowego WolnoMISHlicieli współorganizowała Dzień Tybetu w Uniwersytecie Śląskim w 2006 r., gdzie wygłosiła znakomity referat na temat Dalajlamy jako charyzmatycznego przywódcy oraz jego państwa. Na pytanie, dlaczego zainteresował ją Tybet i podjęła się takiego przedsięwzięcia odpowiedziała słowami laureata nagrody Nobla Elie Wiesela: "Tybet nie pragnie ekspansji terytorialnej ani dominacji politycznej. Jedyną ambicją Tybetu jest odzyskanie wolności i suwerenności. Jeśli bycie wolnym jest najważniejszym celem dla nas wszystkich, to dopomożenie komuś w uzyskaniu wolności musi być najwznioślejszym, najwspanialszym czynem człowieka".

Jednak najwięcej projektów zdolnej studentki związanych jest z jej miłością do kultury francuskiej. Jest założycielką i przewodniczącą sekcji frankofońskiej w Kole WolnoMISHlicieli, współorganizatorką konferencji "Tour de France czyli dzień kultury francuskiej", na której zaprezentowała multimedialny referat pt: "Ukryty raj na ziemi: francuskie Karaiby", współtworzyła również zrealizowaną w kwietniu tego roku w Instytucie Języków Romańskich i Translatoryki kolejną już edycję projektu "Dni Quebeckie", przygotowując i prowadząc konkurs dla studentów o intrygująco brzmiącym tytule "Awantura o Kanadę" (który dotyczył wiedzy o kanadyjskich Frankofonach). Obecnie wraz z przyjaciółmi pracuje nad mającą się odbyć w maju tego roku konferencją pt. "Francuzka - obraz kobiety w kulturze frankofońskiej".

Wielkie pasje Magdy to podróże, poznawanie nowych kultur i języków (poza francuskim zna świetnie angielski, hiszpański, rozpoczęła naukę włoskiego, zamierza uczyć się nowogreckiego), a także przekład literacki, którym zajmuje się w pracy licencjackiej, i którym chciałaby się zająć w przyszłości, w ramach doktoratu.

- Moją przyszłość chciałabym związać z pracą w Uniwersytecie Śląskim. To moje ciche marzenie - powiedziała skromnie - ale zawsze marzeniami wybiegałam daleko w przyszłość, dzięki czemu być może udało mi się je do tej pory konsekwentnie realizować. Jestem jak wieża Eiffla, która stoi mocno na ziemi, ale wierzchołek jej znajduje się wysoko w chmurach; ma praktyczne zastosowanie, ale i walor czysto estetyczny, no i wzbudza różne (czasem skrajne) emocje - dodała ze śmiechem.

Magda, mimo tak młodego wieku, zadziwia wszechstronnością i twórczym podejściem do życia: ma na swoim koncie uczestnictwo w licznych konferencjach o różnorodnej tematyce: poza tymi związanymi z Francją (np. "Trzy dni cywilizacji frankofońskiej") brała też udział w spotkaniach naukowych dotyczących "Odcieni gnozy" czy "Mobilności w Europie jako szansy na sukces zawodowy", a także w panelu dyskusyjnym "Interdyscyplinarne kształcenie akademickie" organizowanym przez Uniwersytet Warszawski w ramach konferencji: "Tożsamość - Wolność - Suwerenność", odbyła również staż tłumaczeniowy w firmie Oman podczas targów budowlanych BATIMAT 2007 w Paryżu. Ponadto jest też wykwalifikowaną kelnerką i barmanką (!) - na co zresztą posiada międzynarodowy certyfikat. Poza nauką najwięcej radości i inspiracji dostarczają jej spotkania z przyjaciółmi, z którymi prowadzi długie, czasem egzystencjalne rozmowy i rodzice, którzy zawsze gotowi są ją wspierać w jej twórczych przedsięwzięciach.

Ta drobna blondynka imponuje wielką skromnością i dystansem do samej siebie, jest laureatką wielu nagród (m.in. stypendystką burmistrza miasta Łaziska Górne), choć za swój największy sukces, ze względu na wartość podsumowującą, uważa stypendium ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

- To stypendium zbiera wszystkie sukcesy w jeden - powiedziała Magda i zaraz potem dodała - ale ja przecież tego, co robię nie traktuję w kategoriach sukcesu! Po prostu mam swoje pasje i staram się je realizować, to przecież nic nadzwyczajnego, gdy ktoś pragnie spełniać marzenia...