Classica Catoviciensia już po raz trzeci

Ukazał się trzeci zeszyt pisma wydawanego przez Koło Młodych Klasyków UŚ. "Classica Catoviciensia". "Scripta minora" są adresowane do wszystkich zainteresowanych szeroko rozumianą kulturą antyczną.

Pierwszy numer periodyku pojawił się z końcem 2000 roku. Jak napisano wówczas w słowie od redakcji pismo miało za zadanie stworzyć przestrzeń dla debiutów literackich studentów filologii klasycznej, ale nie tylko. Do współpracy zaproszono wszystkich, którzy "łaciny i greki nie uważają za przykry, szkolny bądź studencki, obowiązek". Dziś można chyba powiedzieć, że to zaproszenie zostało przyjęte. W wydanych numerach pisma znajdujemy artykuły nie tylko "młodych klasyków", ale także studentów innych kierunków - MISH-u, filologii polskiej i teologii.

"Classica Catoviciensia" zajmują się bardzo szerokim kręgiem zagadnień, dla których wspólnym mianownikiem jest to, co można najogólniej określić słowem: klasyczny. A więc nie tylko łacina i greka, nie tylko antyk i jego recepcja, ale wszystko co - choćby pośrednio - z nimi związane.

Artykuły przynoszone przez studentów muszą przedstawiać odpowiedni poziom. To nie jest gazetka! - oburza się redaktor naczelny, a zarazem opiekun Koła Młodych Klasyków mgr Przemysław Marciniak. Wszystkie teksty przed opublikowaniem są poddawane ocenie pracowników naukowych. Nie ma więc mowy o dyletanctwie.

Trzeba dodać, że powołanie do życia pisma o takiej otwartej formule nie było by możliwe bez życzliwego wsparcia ze strony pracowników Katedry Filologii Klasycznej, przede wszystkim dr. Tadeusza Aleksandrowicza - pomysłodawcy i inicjatora.

W najnowszym numerze znajdziemy m. in. artykuł Anny Szymańskiej (MISH UŚ) Druidzi - celtyccy kapłani, wróżbici, mędrcy, a także Katarzyny Lesiak (filologia klasyczna) Łacińska inskrypcja w Cieszynie przy ulicy Szerokiej. Jest i odrobina poezji - wiersze Katullusa i Horacego w przekładzie Sylwii Lajbig i Magdaleny Pietrusy (obydwie z filologii klasycznej). Na uwagę zasługuje również artykuł ks. Rafała Nakoniecznego na temat terminu officium w dziełach Cycerona i św. Ambrożego.

Być może warto byłoby pomyśleć o dotarciu z pismem do innych środowisk np. uczniów szkół średnich - zaprosić ich do lektury, a niektórych być może nawet do współredagowania pisma. Na pewno w szkolnych ławach zasiada niejeden pasjonat antyku, który kiedyś w murach Uniwersytetu będzie studiował język Homera i Cycerona albo zgłębiał myśl Platona czy Arystotelesa. Może "Classica Catovicensia" pomogą mu już dziś rozwinąć swoje zainteresowania. A może po prostu antyk jest dla nas nadal tak cenny, że warto starać się o jego popularyzowanie? Wbrew pozorom nie jest to wcale pytanie retoryczne.

R.R.

Autorzy: R.R.