EUROPA PEŁNA WARTOŚCI

"Kim był Franz Kafka? Czechem czy Austriakiem? Ja przynajmniej mam trudności z odpowiedzią na to pytanie.” – skwitował na zakończenie konferencji Erhard Busek, wicekanclerz Austrii, pełnomocnik rządu austriackiego ds. rozszerzenia Unii Europejskiej.

Słowacja na pożegnanie choć równie dobrze można byłoby powiedzieć – na dzień dobry otrzymała od Czecho – Słowackiej Republiki Federacyjnej kompletny zamęt społeczno – polityczny i gospodarczy. Konflikt z mniejszością węgierską, nastroje ksenofobiczne wśród polityków i społeczeństwa, czy spór wokół kompleksu hydroenergetycznego na Dunaju (zapora Gabčikovo-Nagymaros) nie nastrajały optymistycznie. Słowacja jednak stanęła przed realną szansą na poprawienie swoich stosunków międzynarodowych. Podobną ma teraz, po latach nieudolnej polityki rządu Mečiara - zyskała nową możliwość włączenia się do polityki europejskiej, a rząd Dzurindy wyznaczył sobie właściwe priorytety w polityce zagranicznej i wewnętrznej.

Państwo liczące nieco ponad 5 mln obywateli dość późno zaczęło starać się o przyjęcie w poczet państw Unii Europejskiej. Wśród państw grupy wyszehradzkiej jest wyraźnie na samym końcu.

- "Słowacja stoi jednak przed wielką szansą i jest jednocześnie wielką szansą dla nowej, zjednoczonej Europy” – przekonywał już pierwszego dnia Béla Bugár, wiceprezydent Rady Narodowej Słowacji. Starania Słowacji o wejście do EU i NATO pozytywnie ocenia już, zdaniem B. Bugára – 76% społeczeństwa słowackiego.

W Słowacji trwa aktualnie żywa dyskusja, która zresztą zdominowała konferencję, co na unii z Unią można stracić, a co zyskać. Innym problemem było sprawne informowanie społeczeństwa o przebiegu negocjacji, o jej warunkach; jeszcze innym jest brak kadr – osoby, które muszą się aktualnie zajmować integracją europejską, czy też, które będą się musiały tym zająć w przyszłości są - okazuje się - do tego nieprzygotowane, a w najlepszym przypadku niedostatecznie wyszkolone. W programach wyższych uczelni brakuje zajęć z zakresu integracji i polityki europejskiej. Problemy zatem, które prezentowali referenci słowaccy, nie odbiegają od tych, z którymi borykały się, bądź też borykają się inne państwa ubiegające się o członkostwo.

Dla polityków słowackich najważniejsze są jednak pozytywne aspekty wstąpienia, tymi należy karmić społeczeństwo, przekonywali podczas pierwszego dnia konferencji. Wtórował im Arno Krause, prezydent F.I.M.E., który dodał: - “To optymiści, a nie pesymiści poszerzają Europę".

Górę nad optymizmem wzięły jednak reformy prawno – instytucjonalne Unii: - “Unia musi się zreformować. Po to, by mogła zachować swoją nadwątloną już zdolność przyjmowania nowych członków, którzy mogą i będą stanowić dla Europy podporę. W ostatnim raporcie UE o przebiegu negocjacji z państwami Europy Środkowowschodniej, państwa te otrzymały superpozytywną opinię. To jest dla Europy duża, historyczna szansa a tej nie wolno już zaprzepaścić".

Myśl Krausego, który rozpoczął konferencję podtrzymał na jej zakończenie Erhard Busek. Wysunął jednak problem nie tyle informowania społeczeństw państw kandydujących, co społeczeństw państw Unii. Jakie szanse, a jakie zagrożenia niesie za sobą otwarcie UE to także problem dla rządów krajów piętnastki.

- "Rozszerzenie Unii to nie tylko proces biurokratyczny, to nie tylko pociągnięcie pióra pod stosem dokumentów. Trzeba realnie liczyć się z możliwością wetowania układów ratyfikacyjnych. I my musimy przekonać nasze narody, że rozszerzenie nie zaprzepaści ponad półwiecznego dorobku budowania wspólnej Europy, a wręcz przeciwnie, tylko ją umacnia".

Uprzedzenia wobec krajów byłego bloku komunistycznego są jednak silne. Największym problemem i jednocześnie najtrudniejszym do rozwiązania jest swoboda przemieszczania się i podejmowania pracy. Dla przeciętnego Niemca w dniu otwarcia granicy 40 mln Polaków opuści Polskę, by pracować w Niemczech. I choć to porównanie jest mocno przesadzone, oddaje skalę tych uprzedzeń, które funkcjonują we wszystkich krajach piętnastki, a przede wszystkim w tych krajach, które bezpośrednio sąsiadują z państwami kandydującymi.

Konferencja w Bratysławie była także okazją do zaprezentowania się krajów grupy wyszehradzkiej. Ostatniego dnia ambasadorowie wszystkich krajów, po wielu referatach i przemówieniach swoich polityków prezentowali osiągnięcia w wyścigu do Unii Europejskiej. Ambasadora polskiego uczestnicy nie doczekali się, chociaż figurował na liście gości. Jedynym referentem ze strony polskiej podczas konferencji był Andrzej Kupich, radca ambasady polskiej w Bratysławie.

- “Brak przedstawicielstwa polskiego na szczeblu ambasadorskim czy rządowym podczas takich konferencji jest zgoła niestosowne” –

twierdzi dr hab. Joachim Liszka, prezydent Domu Europejskiego Ustroń, pracownik naukowy Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UŚ. – “Ba! To jest skandal. Bynajmniej nie wpływa to na pozytywny wizerunek naszego kraju” – dodaje.

To powszechna opinia uczestników konferencji ze strony polskiej oraz kilku polityków zagranicznych. Najostrzej wypowiadał się przedstawiciel Ministerstwa Spaw Zagranicznych Republiki Czeskiej, Zdenĕk Matejka, który nie krył swojego niezadowolenia z faktu wysunięcia się Polski na pierwsze miejsce wśród państw kandydujących.

Przemówienia ambasadorów o postępach krajów zostały pozytywnie ocenione przez przedstawicieli piętnastki. Jedno jest zawsze dla nich pewne: przezwyciężeniem ponad półwiecznego podziału Europy będzie rozszerzenie Unii Europejskiej, Unia musi się zatem rozszerzyć. Kiedy to jednak nastąpi, jaki będzie status państw nowoprzyjętych, a przede wszystkim, jak nowa Unia ma funkcjonować, gdy jej struktury się powiększą – na te pytania nie odpowiedział nawet wiele obiecujący szczyt w Nicei.

Erhard Busek jednak nie krył na sam koniec swojego zadowolenia. Trudno zaprzeczyć, podsumowywał, że państwa rozwijają się samodzielnie. Nie należy jednak zapominać, że dzieje, problemy i osiągnięcia wielu krajów splatają się nierozerwalnie w historię jednej Europy. Przekonał się o tym nie tylko Franz Kafka.

Joanna Pauly
Dom Europejski Ustroń
Naukowe Koło Integracji Europejskiej

PRZECZYTAJ TAKŻE: EUROPA REGIONÓW I ROZSZERZENIE UNII EUROPEJSKIEJ

Autorzy: Joanna Pauly