Internet jest jak ocean

W poprzednich numerach "Gazety Uniwersyteckiej" (3, 4, 5/93) starałem się przybliżyć Czytelnikom zasady korzystania z globalnej sieci komputerowej Internet. Dziś zamierzam przedstawić przegląd tych usług Internetu, które sprzyjają pozyskiwaniu informacji. Jest oczywiste, że próba omówienia wszystkich usług dostępnych w sieci jest z góry skazana na niepowodzenie. Tym niemniej na wielu z tych komputerów utrzymywane są archiwa oprogramowania i bazy danych, których zawartość można otrzymać bezpłatnie, posługując się podstawowymi funkcjami Internatu: mail, telnet i ftp. Dla przejrzystości wykładu poczyniono dwa założenia:

- informacje podano w układzie odpowiadającym mniej więcej strukturze naszego uniwersytetu.

- nie podano dokładnych danych technicznych (rodzaj funkcji Internetu, adres komputera), ilustrujących w jaki sposób należy dotrzeć do konkretnej informacji. Zainteresowani powinni zapoznać się z zawartością pliku /pub/info/isl.txt, dostępnego przez anonymous ftp na głównym serwerze uniwersytetu, maszynie usctouxl.cto.us.edu.pl [155.158.2.8], który zawiera wszelkie niezbędne dane.

Dla przedstawicieli nauk ścisłych, związanych z Wydziałem Matematyki, Fizyki i Chemii interesujące mogłyby być biuletyny Amerykańskiego Towarzystwa Matematycznego, komputerowe programy matematyczne (napisane głównie w FORTRANIE), dane jądrowe, programy dla statystyków, a także STIS - bardzo obszerny system informacyjny o nauce i technologii.

Biologów mogłyby zainteresować informacje rolnicze, żywność i żywienie w rodzinie, ochrona środowiska oraz używanie komputerów w wiedzy rolniczej. Tak, tak, wiem że to nie Akademia Rolnicza, ale jednak...

Na pracowników Wydziału Nauk Społecznych czekają biuletyny Amerykańskiego Stowarzyszenia Filozoficznego, informacje o mniejszościach, systemy edukacyjne, bazy danych o historii, a nawet biuletyny prasowe Białego Domu.

Pracownicy Wydziału Radia i Telewizji, którzy zajmują się teorią i praktyką masowego komunikowania się zainteresowani byliby z pewnością możliwością dostępu do sieci Freenet z Cleveland, oferującej m.in. przegląd USA TODAY, ale i również będącej wielkim eksperymentem dotyczącym sposobu organizacji komunikacji społecznej. Istnieją także recenzje programów telewizyjnych.

Ci, którzy interesują się działalnością artystyczną, mogą zapoznać się z listą przebojów tygodnika "Billboard", chwytami gitarowymi, partyturami, oraz informacjami o nowościach muzycznych.

Dla ludzi interesujących się techniką przeznaczone są informacje o radiu amatorskim i elektronice, książki wywoławcze krótkofalowców a także BBS dla użytkowników kalkulatorów Hewlett-Packarda.

Specjaliści językoznawcy znajdą w Internecie tekst Boskiej Komedii Dantego oraz teksty sztuk i sonetów Szekspira. Mogą oni także studiować słownik Webstera.

Miłośnicy prawa znajdą w sieci biblioteki prawnicze i wyniki badań prawniczych, informację prawniczą i dostęp do katalogów, wyroki Sądu Najwyższego, a nawet informacje o prawach homoseksualistów.

Niezwykle dużo informacji przeznaczonych jest dla ludzi zajmujących się naukami o Ziemi: pogoda dla lotników, planowanie lotów, informacje o najnowszych trzęsieniach Ziemi (epicentrum, czas, siła) serwer geograficzny, mapy USA, wykresy i dane geologiczne USA, zasoby dotyczące geologii, geofizyki, astronomii i astrofizyki, codzienne biuletyny prasowe NASA, informacje o pozycjach satelitów i startach promów kosmicznych, extragalaktyczna baza danych NASA, dostęp do Narodowego Centrum Danych Wiedzy o Kosmosie, biuletyn o badaniu Kosmosu, raporty o aktywności słonecznej, uaktualniane co godzinę(!), dane oceaniczne i atmosferyczne, prognozy sztormów tropikalnych, prognozy pogody oraz mapy pogody w formacie GIF.

Ciekawe, że w przeglądzie tematów dostępnych publicznie informacji nie znalazłem żadnych, przeznaczonych specyficznie dla psychologów. Czyżby tak niechętnie dzielili się swoją wiedzą?

Bardzo wiele informacji przeznaczonych jest dla lekarzy. Oczywiście pamiętam o tym, że Śląska Akademia Medyczna nadal istnieje. Ale popatrzmy: informacje o AIDS, informacje o raku, dokumenty o padaczce, technologia i edukacja medyczna oraz baza danych o genetyce.

Gracze giełdowi (a także potencjalni klienci firm komputerowych) mogą zasięgnąć informacji o notowaniach giełdowych w USA.

Dla ludzi interesujących się komputerami i pozyskiwaniem informacji (a zatem praktycznie - w Internecie - dla każdego) dostępne są: informacje o Internecie (w tym Internet Resource Guide - kilkusetstronicowy przewodnik po Internecie i jego zasobach, którego nawet pobieżne omówienie jest w tym miejscu niemożliwe), wyszukiwanie archiwum komputerowego, w którym znajduje się interesujący nas program, przesyłanie plików za pomocą poczty elektronicznej, wyszukiwanie informacji za pomocą menu (tzw. gopher oraz World Wide Web), system informacyjny o zaawansowanych technikach obliczeniowych w uczelniach - ISAAC (ufundowany przez IBM, a zlokalizowany na Uniwersytecie w Waszyngtonie). Niektóre komputery oferują też bezpłatny dostęp do systemu UNIX i jego funkcji sieciowych.

Klientów bibliotek zainteresuje zapewne wyszukiwanie informacji o katalogach bibliotek uniwersyteckich i naukowych, dostęp do kilkuset katalogów różnych bibliotek, dostęp do systemu informacyjnego Biblioteki Kongresu USA, listy Grup zainteresowań i dyskusyjnych list pocztowych oraz czasopism wydawanych w formie elektronicznej, wyszukiwanie użytkowników sieci, dostęp do systemu news (który zasługuje na dokładne omówienie sam w sobie) oraz teksty niektórych książek. Dla tych, którzy wysoko cenią sobie rekreację i sport istnieją serwery backgammona, serwer szachowy, serwer go, zabawa w wojny handlowe, książka kucharska (m. in. przepisy kuchni orientalnej), giełda kaset muzycznych i płyt CD, wyniki ligi baseballowej i innych rozgrywek sportowych a nawet baza danych o podróżach.

Zdecydowana większość maszyn, udostępniających opisane wyżej archiwa i bazy danych znajduje się w Stanach Zjednoczonych i stąd ich zawartość jest osadzona ściśle w realiach amerykańskich. Tym niemniej wiele z tych informacji jest niezwykle przydatnych i w polskiej praktyce, a całość stanowi wzorzec, którym należy się kierować podczas konstrukcji własnego systemu usług. Wynika on z podstawowej zasady Internetu: jeśli chcesz korzystać, wnieś coś od siebie. I tak w naszym kraju również powstają publicznie dostępne archiwa i bazy danych, a do reguły należy praca na komputerze kolegi z innego regionu. Przedstawię teraz kilka informacji o zasobach elektronicznych, ściśle związanych ze specyfiką Polski.

Aktywność ludzi, związanych z rozwojem polskiej sieci komputerowej, koncentruje się przeważnie na listach dyskusyjnych. Z jednej strony mechanizm zarządzania listami dyskusyjnymi jest integralną częścią systemów unixowych, z drugiej natomiast utrzymywanie archiwów oprogramowania wymaga sprzętu komputerowego o wysokich możliwościach, o zakup którego nie jest łatwo. I tak wśród list dyskusyjnych, specyficznych dla polskiej sieci komputerowej możemy znaleźć: zastosowania komputerów w nauce lub edukacji, superkomputery w Europie Środkowej, problemy przetwarzania równoległego i rozproszonego, wymiana poglądów na temat multimediów, otwarte dyskusje prowadzone w różnych środowiskach naukowych (Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław), także na tematy interesujące doktorantów. Istnieje lista dla fanów krystalografii. Jest forum wymiany poglądów na temat religii oraz miejsce rozpowszechniania newsów z Radia Wolna Europa i Radia Wolność. Można znaleźć wiadomości z fundacji Ponieckiego. Niektóre z tych list przeznaczone są głównie dla studentów, np. lista dyskusyjna polskich samorządów studenckich. Istnieje bogate spektrum dzienników elektronicznych, z których najbardziej znany to "Donosy" wydawane przez fizyków z Uniwersytetu Warszawskiego.

Jednym z ciekawszych zastosowań poczty elektronicznej i rozpowszechnianych za jej pomocą wiadomości z list dyskusyjnych, utworzonych dla określonego kręgu odbiorców, jest forum wymiany poglądów członków Senatu Uniwersytetu Warszawskiego. Zrozumiałe, że dla ewentualnej realizacji takiego przedsięwzięcia niezbędne byłoby, aby każdy członek Senatu miał dostęp do sieci komputerowej. To jednak tylko drobny ułamek, wprost próbka możliwości wewnętrznej wymiany informacji w uczelni, która zapewne już niedługo będzie działać na dużą skalę.

Internet jest jak ocean. Aby go poznać, trzeba najpierw dotrzeć na brzeg.

Autorzy: Maciej Uhlig