Polska zima: ciepła czy mroźna?

Hu, hu, ha, hu, hu, ha, nasza zima bardzo zła… Zobaczymy, bo na razie to początki. Białe Święta już były tego roku w Wielkanoc, nie wiem – pisząc te słowa – czy i Boże Narodzenie będzie białe. Ale prognozy już się pojawiły dawno, niektóre jeszcze latem. I oto jesteśmy świadkami prawdziwie naukowej dysputy, i to od razu na poziomie światowym. A z jednej strony Amerykanie, a z drugiej Rosjanie. Przedstawiciele największych mocarstw, no, są jeszcze Chińczycy, ale oni nabrali wody w usta i na razie nie słychać, co mają do powiedzenia w sprawie zimy, a zwłaszcza zimy w Polsce.

Chociaż dokonania uczonych już tyle razy były ośmieszane (amerykańscy uczeni odkryli, dlaczego ludzie, a dokładniej mężczyźni, łysieją. Otóż według tych wybitnych uczonych ludzie łysieją dlatego, że włosy im wypadają, a na to miejsce nie chcą rosnąć nowe. A z kolei rosyjscy, a może radzieccy, uczeni badali muchę i doszli do wniosku, że po wyrwaniu wszystkich nóg mucha straciła słuch – bo nie reagowała ani na przyjazne, ani na stanowcze wezwanie: nu, mucha, idi!). Jednak sprawa zimy to nie jakaś mucha albo inny owad czy wypadły włos. I tu pojawiła się istotna różnica zdań. Według mediów Rosjanie twierdzą, że zima będzie w tym roku wyjątkowo surowa. Niejaki Chabibułło Abdusamatow z Petersburga (chyba jednak nie-Rosjanin, choć z pewnością rosyjskiego obywatelstwa) wieszczy ,,zimę stulecia”. Można by wzruszyć ramionami, cóż to za stulecie, dopiero trzynastoletnie? Ale zastanawia, że owe wieszczby dotyczą Polski, jak gdyby nie było ciekawszych regionów na świecie. Skąd się bierze to zainteresowanie Polską w Petersburgu, i to w dodatku zainteresowanie pełne iście ,,krokodylego” współczucia? Zima, mróz, zimno, coraz zimniej, trzeba grzać, a skąd wziąć energię? Oczywiście mamy węgiel, ale jest drogi i nieekologiczny. Nie mamy ropy, mamy mieć gaz – łupkowy. A Rosjanie? Mają tani węgiel (ciekawe, czy wraz z ceną maleje zagrożenie ekologiczne?). Mają ropę. Mają gaz i wcale ich nie interesuje nasz gaz łupkowy, zwłaszcza w kontekście polskiej niezależności energetycznej. A pan Abdusamatow byłbyż agentem wpływu koncernu G.? Ale ostatnio podobno jakiś Niemiec też stwierdził, że zima w Polsce będzie wyjątkowo surowa, bo podobno Golfstrom jest chłodniejszy czy może bardziej leniwy niż poprzednio (?!?). Ale, wiadomo, Szkopy z Ruskimi zawsze przeciw nam knuli. A Francuzi? Francuscy uczeni wypowiadają się wieloznacznie: będą okresy zimna i ciepła podczas nadchodzących miesięcy… A zapomnieli już o napoleońskiej wyprawie na Moskwę i mrozie, który dał Bonapartemu odpór? Może jednak nie, chociaż na wszelki wypadek mają też informacje pozytywne dla kraju nad Wisłą. Co innego Amerykanie. Ci zawsze byli przyjaźnie nastawieni do Polaków (choć nie przesadzają z tą przyjaźnią, bo wizy wciąż musimy uzyskiwać). I pewnie dlatego wróżą ciepłą zimę od Bałtyku do Tatr. I tak dalej, i tak dalej: uczeni różnych krajów mają różne zdania. U nas to nie mogłoby się zdarzyć: u nas uczeni nawet jednej uczelni mają różne zdania. Oczywiście nie myślę tu o naszej Alma Mater. Natomiast od czasu do czasu dochodzą mnie głosy, że różnie to bywa.

A tak w ogóle, ciekawe, jaka będzie zima. W każdym razie dowiedziałem się od znajomych ornitologów, że te wrony i gawrony, które widzimy zimą, to przylatują do nas z Rosji i Białorusi. My się nie orientujemy, bo wrony i gawrony, które tu widujemy latem, odlatują w tym czasie do Francji. Każdy ptak ma swój ,,ciepły kraj”. I co pan na to, panie Abdusamatow?