Członkowie Studenckiego Koła Naukowo-Podróżniczego „Denali” działającego na Wydziale Nauk o Ziemi UŚ za cel obrali sobie poznanie i przekazanie innym wartości kulturowych wybranych państw

Zarażeni podróżniczym bakcylem

Ponad rok temu grupa pasjonatów podróży postanowiła reaktywować niefunkcjonujące od kilku lat Studenckie Koło Naukowo- Podróżnicze „Denali”. Pierwszym „egzaminem”, przed którym stanęli jego członkowie, było zorganizowanie przypadającego w kwietniu Dnia Geografa – ogólnopolskiego święta, którego idea zrodziła się w Komitecie Nauk Geograficznych PAN. Koło „Denali” zadaniu sprostało wyśmienicie, a w głowach jego ambitnych członków zrodziła się myśl o powołaniu do życia cyklicznej imprezy pod nazwą „Dni kultury państw Wschodu”.

Członkowie Studenckiego Koła Naukowo-Podróżniczego „Denali”
Członkowie Studenckiego Koła Naukowo-Podróżniczego „Denali”

Początek działalności „Denali” przypada na pierwszą połowę minionej dekady. Mimo początkowo prężnej aktywności studentów, którzy życiową pasję odnaleźli w podróżach, spotkań Koła na wiele lat zaniechano, co przyczyniło się do jego dezaktywacji.

– Głównym powodem było to, że założyciele „Denali” ukończyli studia i opuścili mury uczelni – tłumaczy Natalia Tomczewska- Popowicz, która ponad rok temu, wspólnie z przyjaciółmi z Wydziału Nauk o Ziemi UŚ podjęła się zadania wskrzeszenia Koła. – Obecnie zajmujemy się przede wszystkim rozpowszechnianiem wiedzy związanej z turystyką. Poprzez organizowanie licznych imprez tematycznych chcemy w sposób jak najbardziej atrakcyjny dla odbiorców przedstawić zwyczaje, kulturę i piękno innych krajów oraz rozwiać stereotypy dotyczące wielu narodowości – dodaje obecna szefowa Koła.

Aktualnie do „Denali” należy ponad trzydzieści osób, a tendencja jest wzrostowa. – Kilkoro członków, w tym ja, kończy wkrótce studia, dlatego naszym marzeniem jest to, aby nasi następcy z równie dużym zaangażowaniem kontynuowali działalność Koła – wyznaje Natalia, dodając: – Dołączyć może do nas każdy student, nawet ten niezwiązany z naszym Wydziałem.

Koło skupia studentów mających na swoim koncie liczne zagraniczne wojaże, ale i takich, którzy o nich dopiero marzą. W jego szeregach znajdują się osoby posiadające uprawnienia pilota wycieczek, nurkowie czy zaprawieni w boju podróżnicy. W maju tego roku członkowie Koła byli na wyciecze we Włoszech, którą zorganizowała Katedra Geografii Regionalnej i Turyzmu UŚ. Poza tym członkowie Koła dużo podróżują prywatnie.

– W tym roku odwiedziłam Armenię, koleżanka nurkowała w Egipcie, a kolega właśnie wrócił z USA – wymienia Natalia, wskazując jednocześnie na siedzącego obok Dawida Śliwkę, studenta piątego roku geografii, od lat zafascynowanego podróżami. – Wspólnie ze znajomymi ze studiów wzięliśmy udział w praktykach zagranicznych w Grecji – wspomina Dawid. – Gdy wracaliśmy, wpadłem na pomysł, aby połączyć przyjemne z pożytecznym. Stany Zjednoczone zawsze mnie fascynowały, a udało mi się je zwiedzić dzięki programowi Camp America. Podobna historia spotkała mnie w tym roku. Tym razem do USA wyjechałem dzięki Work & Travel, programowi, który nie dość, że umożliwia legalne podjęcie pracy na terenie Stanów Zjednoczonych, to również pozwala cieszyć się podróżami już po jej zakończeniu. Miałem możliwość pracować w Yellowstone, jednym z amerykańskich parków narodowych, które, jak wiadomo, są jedną z największych atrakcji turystycznych tego kraju.

Marcin Gwódź, inny członek „Denali” jest zafascynowany krajami basenu Morza Śródziemnego. – Chętnie odwiedzam Bułgarię, Włochy, Grecję… szczególnie ta ostatnia urzekła mnie pięknem krajobrazu, w którym góry łączą się z morzem. Biorąc udział w zagranicznych wojażach, staram się zwiedzać głównie miejsca położone z dala od szlaków turystycznych. Będąc na Wyspach Kanaryjskich, wspólnie ze znajomymi wypożyczyliśmy samochód, którym objechaliśmy całą wyspę, zwiedzając wioski oddalone od kurortów. Marcin lubi także spontaniczne, kilkudniowe wypady w polskie Tatry, podczas których może odpocząć od telefonu i internetu. – Chciałbym odwiedzić Amerykę Południową i Australię, co niestety wiąże się z dużymi kosztami – przyznaje ze smutkiem.

O wyjeździe do Australii marzą także Dawid Śliwka oraz Dominika Bartnicka, która zagranicznymi wyjazdami interesuje się od dzieciństwa. – Wielka w tym zasługa moich rodziców. To właśnie oni zaszczepili mi podróżniczego bakcyla. Z dotychczasowych podróży najbardziej w pamięci utkwiły mi wyjazdy na Sri Lankę i do Indii. W planach mam wyprawę do Gruzji, a w sferze marzeń pozostaje wyjazd na Seszele lub Malediwy. Dominikę szczególnie interesuje region Oceanu Indyjskiego. Nic dziwnego, że pracę magisterską poświęciła tym obszarom.

Anna Łożyńska, Natalia Tomczewska-Popowicz oraz Oleksandra
Ivanowa podczas Dnia Kultury Ukraińskiej
Anna Łożyńska, Natalia Tomczewska-Popowicz oraz Oleksandra Ivanowa podczas Dnia Kultury Ukraińskiej

Agnieszka Habryka od lat ideę podróży realizuje w sposób ekstremalny, nurkując w morzach znajdujących się w najdalszych zakątkach globu. – Mimo iż licencję mam zaledwie dwa lata, już udało mi się nurkować w Egipcie i Norwegii, moim marzeniem zaś jest Wielka Rafa Koralowa w Australii – zdradza z uśmiechem Agnieszka.

Jednym z pierwszych wyzwań, które tuż po reaktywacji Koła stanęło przed studentami, było zorganizowanie Dnia Geografa. Impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem, głównie ze strony młodzieży gimnazjalnej i licealnej, która przyjechała z wielu miast województwa śląskiego.

– Dla uczestników przygotowaliśmy liczne prelekcje, występy artystyczne oraz konkursy z nagrodami. Każdy znalazł dla siebie coś ciekawego – ocenia Natalia Tomczewska- Popowicz. Udana organizacja tak wielkiej imprezy skłoniła członków „Denali” do powołania do życia cyklu spotkań „Dni kultury państw Wschodu”. – Celem przedsięwzięcia było przybliżenie tradycji i atrakcji turystycznych państw położonych za naszą wschodnią granicą. W ciągu trzech spotkań zaprezentowaliśmy zwyczaje i elementy kultury ukraińskiej, tadżyckiej i ormiańskiej – mówi przewodnicząca Koła.

Na Dzień Kultury Ukraińskiej studenci zaprosili nie tylko osoby z tego kraju, które pokazały się w swoich narodowych strojach, lecz również Studencki Zespół Pieśni i Tańca „Katowice” Uniwersytetu Śląskiego, który zaśpiewał kilka ukraińskich piosenek. Przygotowali także poczęstunek w postaci ukraińskich cukierków oraz chałwy, która w przeciwieństwie do tej podawanej w Polsce robiona jest z nasion słonecznika. W Dniu Tadżyckim podali gościom chworost i lepioszki, które przygotował wedle tradycyjnej receptury jeden z profesorów Wydziału Nauk o Ziemi pochodzący z tamtych rejonów. Członkowie Koła przedstawili również tadżycki sposób parzenia herbaty. W Dniu Kultury Ormiańskiej natomiast studenci zdradzili tajniki parzenia ormiańskiej kawy.

Natalia zdradza, że na szczycie listy najbliższych planów Studenckiego Koła Naukowo- Podróżniczego „Denali” znajduje się marcowy wyjazd do Berlina na Międzynarodowe Targi Turystyczne.

Autorzy: Wojciech Kowalczyk
Fotografie: Sandra Kulesza, Tadeusz Żalik