Od 17 do 20 października odbywała się wycieczka do Lwowa zorganizowana przez Katowicki Oddział Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich

Podróż nie tylko sentymentalna

W wycieczce wzięli udział między innymi przedstawiciele Uniwersytetu Śląskiego. Dzięki inicjatywie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Urząd Miasta Katowice udzielił dotacji, która pozwoliła na udział w wyjeździe licznej grupy młodzieży z Gimnazjum nr 21 im. Ady Korczyńskiej i XV LO im. rtm. Witolda Pileckiego z Katowic – szkół najbardziej zasłużonych dla spraw kresowych.

Uczestnicy wycieczki złożyli kwiaty pod pomnikiem na Wzgórzach Wuleckich oraz oddali
hołd zamordowanym profesorom uczelni lwowskich
Uczestnicy wycieczki złożyli kwiaty pod pomnikiem na Wzgórzach Wuleckich oraz oddali hołd zamordowanym profesorom uczelni lwowskich

Celem wycieczki było zapoznanie młodzieży z historią i kulturą Lwowa, a przy okazji promocja Katowic wśród młodzieży lwowskiej. Była to również podróż sentymentalna dla lwowiaków, członków Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, którzy w tragicznych okolicznościach musieli po II wojnie światowej opuścić swoje miasto.

Uczestnicy byli zakwaterowani w gościnnej Parafii Rzymsko-Katolickiej św. Antoniego przy ul. Łyczakowskiej. Jej gospodarzami są ojcowie franciszkanie, a proboszczem ks. Władysław Lizun. Młodzież przekazała parafii znicze, które zebrała w katowickich szkołach, z intencją zapalenia ich 1 listopada na grobach Polaków na Cmentarzu Łyczakowskim. Grupą opiekowała się Marta Błaszczyszyn.

Uczestnicy wycieczki odwiedzili polską Szkołę nr 24 im. Marii Konopnickiej. Podczas spotkania przedstawiciele Uniwersytetu Śląskiego mówili o bogatej i atrakcyjnej ofercie edukacyjnej uczelni. Agnieszka Żurawska, studentka V roku Wydziału Filologicznego UŚ, zachęcała uczniów do odwiedzenia Katowic, a maturzystów do podjęcia studiów na Uniwersytecie Śląskim. O związkach Lwowa z Katowicami opowiadali Stanisław Grossmann i Antoni Wilgusiewicz, prezesi Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich. Zainteresowanie wzbudziła informacja o profilu XV LO im. rtm. Witolda Pileckiego, tj. o klasach wojskowych, których uczniowie w mundurach pełnią między innymi straż przy pomnikach i grobach ludzi zasłużonych. Wzruszającym momentem było wystąpienie Adama Wandycza, byłego ucznia Szkoły im. Marii Konopnickiej, który w związku z ekspatriacją swojej rodziny przerwał naukę w 1946 roku.

Wieczorem tego samego dnia odbyło się również spotkanie z prezesem LKS Pogoń Lwów Markiem Horbaniem, podczas którego Stanisław Grossmann przekazał publikacje historyczne, dotyczące udziału LKS Pogoń Lwów, a także lwowskiej młodzieży i naukowców w akcji plebiscytowej na Śląsku. Warto przypomnieć, że Lwów na początku XX wieku był kolebką polskiego ruchu sportowego i towarzystw gimnastycznych. Tradycja tego ruchu jest nadal żywa. Marek Horbań i Stanisław Grossmann omówili także problemy dotyczące współpracy lwowskiego klubu ze śląskimi klubami sportowymi.

Lwów zwiedzano pod przewodnictwem Teresy Pakosz, znanej redaktorki Polskiego Radia Lwów. Bardzo ważnym momentem wycieczki była wizyta na Cmentarzu Łyczakowskim, jednej z najstarszych i najoryginalniejszych nekropolii w Europie. Uczestnicy wycieczki odwiedzili groby wybitnych Polaków – uczonych, pisarzy, artystów, żołnierzy z różnych pokoleń walczących o niepodległość Polski. Kwiaty i palące się znicze na grobach Marii Konopnickiej, Gabrieli Zapolskiej, Artura Grottgera, Juliana Ordona i wielu innych świadczyły o licznie odwiedzających te miejsca Polakach. Przewodniczka przypominała ważne fakty z historii Polski. W kwaterze Orląt Lwowskich, kryjącej prochy ponad 3 tysięcy młodych żołnierzy walczących w obronie miasta w listopadzie 1918 roku, zwiedzający zatrzymali się nad grobem Jasia Kukawskiego, najmłodszego, dziewięcioletniego obrońcy. Cmentarz Obrońców Lwowa przeszedł różne koleje losu. Sprofanowany w 1971 roku i zamieniony w śmietnisko, dzięki determinacji tysięcy Polaków, głównie lwowian, został odbudowany i w 2005 roku przywrócony do dawnej świetności.

Po wizycie na Łyczakowie, uczestnicy udali się w kierunku Wysokiego Zamku, a właściwie wzniesionego na jego miejscu Kopca Unii Lubelskiej. Ze wzgórza mogli podziwiać panoramę Lwowa. Następnie zwiedzono Rynek i otaczające go Stare Miasto. Nie można było także pominąć budynku Teatru Wielkiego (dziś Teatru Opery i Baletu), dzieła wybitnych artystów końca XIX wieku. Czterokondygnacyjna widownia opery może pomieścić ponad tysiąc widzów. Wystrój wnętrza uderza przepychem marmurów i złoceń. Wszyscy doświadczyli magii tego miejsca, uczestnicząc w przedstawieniu Traviaty w wykonaniu wybitnych lwowskich artystów operowych.

Kolejnym ważnym momentem wyjazdu do Lwowa była wizyta na Wzgórzach Wuleckich – miejscu kaźni lwowskich profesorów zamordowanych przez Niemców w 1941 roku. Dla młodzieży była to kolejna lekcja historii, a dla pozostałych uczestników niejako dopełnienie konferencji naukowej pt. Niezwykła więź Kresów Wschodnich i Zachodnich zorganizowanej przez Uniwersytet Śląski wraz z Towarzystwem Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w 70. rocznicę śmierci profesorów i odsłonięcia tablicy pamiątkowej w katowickim Kościele Akademickim. Uczestnicy wycieczki wracali do domu, rozumiejąc teraz słowa Wojciecha Dzieduszyckiego: „(...) kto raz łyknął powietrza pod Wysokim Zamkiem, kto raz spojrzał z kopca Unii Lubelskiej na osnute mgiełką wieże Lwowa, ten nigdy już nie zapomni tego miasta leżącego nad najdziwniejszą rzeką”. Młodzież była pełna wrażeń i wiedzy, a Kresowiacy z nostalgicznym uczuciem żegnali miasto swojej młodości – miasto z dumnym przydomkiem Semper Fidelis.

Autorzy: Ewa Żurawska