OD CZERWCA DO WRZEŚNIA

RAWA-LUX

Wydarzeniem czterech letnich miesięcy, które swą rangą dystansuje wszystkie inne, jest bez wątpienia fakt braku (lub: brak faktu) wylewu Rawy w tym sezonie. Uniwersytet zaoszczędził w ten sposób kilkanaście starych miliardów. Niechaj to będzie dobry prognostyk dla nowej kadencji. Powodziowe obwałowanie prawego brzegu Rawy - między mostami - w ostatnich tygodniach zostało elegancko uformowane, w przyszłości być może zazieleni się tam trawa. Można zatem oczekiwać, iż następna fala powodziowa zaatakuje podziemia Wydziału Prawa i Administracji, a może także Wydziału Nauk Społecznych i Wydziału Biologii.

“POLITYKA" IGNORANTKA

W przeciwieństwie do Premiera, który po 17 lipca z pewnością wie, że w Katowicach jest uniwersytet, miarodajna zwykle w warstwie informacyjnej “Polityka" - nie wie. Pod koniec lipca (nr 33) tygodnik zamieścił publicystyczne podsumowanie tegorocznej rekrutacji na wyższe uczelnie. Sporo w nim było liczb, sporo osobnych zestawień statystycznych - o najbardziej obleganych kierunkach w różnych typach uczelni, o najtańszych i najdroższych studiach zaocznych, wieczorowych i w szkołach prywatnych itp. Całość, mimo pozorów solidności, pod względem rzetelności danych okazała się bublem. Pismo z naszej uczelni prostujące informacje ( m. in: że nie jest prawdą, iż najtańsze studia płatne w uczelniach państwowych kosztują 1000 zł; że nie jest prawdą, iż Uniwersytet Warszawski przyjmował od kandydatów na studia notarialne odpisy świadectw maturalnych, skoro znamy przypadki gdy przyjmował wyłącznie oryginały; że nie może być prawdziwe twierdzenie, iż uczelnie państwowe przygotowały jakąś konkretną liczbę miejsc na studiach zaocznych i wieczorowych, skoro na wielu uczelniach na niektórych kierunkach nie było limitów miejsc, a akcja rekrutacyjna w momencie ukazania się tekstu była w pełnym rozkwicie, daleka od zakończenia) oraz zwracające uwagę na zagadkowe pominięcie w całym tekście i ilustrujących go zestawieniach liczbowych trzech śląskich uniwersytetów: we Wrocławiu, Opolu i Katowicach - nie zostało w szacownej “Polityce" opublikowane. No i trudno.

OSTATNI SENAT

2 lipca po raz ostatni w minionej kadencji zebrał się Senat. Były sprawy zwykłe, bieżące, informacja Rektora o ugodzie z Parafią Ewangelicką, w myśl której Wydział Prawa i Administracji jeszcze przez 5 lat będzie użytkował swoją siedzibę ( zwróconą decyzją rządową Parafii). Senat został poinformowany także o wariantowej ofercie Urzędu Miasta Katowice przedstawionej uniwersytetowi odnośnie do wyznaczenia czy też raczej zarezerwowania terenów pod przyszłą rozbudowę uczelni (napiszemy o tym osobno). Rektor-elekt, uczestniczący w posiedzeniu, zaprosił zebranych na inaugurację. A na zakończenie tego zakończenia pracy Senatu do auli wniesiono wielki kosz kwiatów dla Rektora Pazdana - co przez uchylone drzwi obserwowali dziennikarze zaproszeni na opóźniająca się już w tym momencie konferencję prasową.

REKTORSKIE PRZEKAZYWANIE PAŁECZKI...

... nam się podoba. W sprinterskiej sztafecie wyglądałoby to tak: biegacz przejmujący pałeczkę bardzo wcześnie rozpoczyna swój bieg, a przekazujący bardzo powoli wyhamowuje; w rezultacie obaj długo biegną razem. Oczywiście nie wiemy czy na sportowej arenie jest to technika prawidłowa, ale na naszej - akademickiej - wydaje się jedynie słuszna. Pan rektor Sławek po swej elekcji, wbrew praktyce obserwowanej u polityków, zwiększył jeszcze liczbę spotkań i konferencji, uczestniczył praktycznie we wszystkich wydarzeniach dotyczących uczelni, zarówno w uczelni jak i poza nią. Zaś Pan rektor Pazdan, miast wreszcie pojechać na jakiś wypoczynek, cały wrzesień widywany był - jak nam donoszono - w okolicach Bankowej, i to często z rektorem Sławkiem. Panowie Rektorzy mówią sobie po imieniu (słyszeliśmy na własne uszy) a jeszcze przed wakacjami - nie (też słyszeliśmy). Jaki z tego wniosek? Pozytywny!

KONFERENCJA W WILNIE

W dniach 22 - 25 czerwca delegacja UŚ uczestniczyła w międzynarodowej konferencji “Nauka a jakość życia", zorganizowanej wspólnymi siłami Wilna, Londynu i Paryża ( ze strony w Wilna wymieniamy z oczywistych powodów: Stowarzyszenie Naukowców Polaków Litwy i funkcjonujący przy nim Uniwersytet Polski). Na tej czwartej już, ogromnej konferencji wygłoszono w trakcie obrad plenarnych i w sześciu sekcjach problemowych blisko 140 referatów i tyluż mniej więcej było uczestników. Nasza delegacja wystąpiła “silną grupą" w sekcji “Problemy historii i kultury" z referatami profesorów Tadeusza Miczki, Marka Piechoty i dr hab. Ewy Jędrzejko, w sekcji “Bezpieczeństwo systemów człowiek-technologia-środowisko referat wygłosił prof. Andrzej Jankowski, a w sekcji “Bezpieczeństwo świata duchowego" - mgr Roman Wyborski. Nie sposób w kilku zdaniach złożyć relację z wydarzenia bogatego nie tylko pod względem merytorycznym i towarzyskim (spotkaliśmy się z naukowcami z całego świata - od Australii po Kanadę). Przede wszystkim jednak byliśmy w Wilnie - serdecznie podejmowani przez nieocenionego profesora Hipolita Mogilnickiego, dziekana Wydziału Przyrodniczego Uniwersytetu Polskiego. Wszystkich chcących się dowiedzieć czy Panna święta nadal jasno w Ostrej świeci Bramie, jak dzisiaj wygląda “cela Konrada", jakie są perspektywy Katedry Języka i Literatury Polskiej Uniwersytetu Wileńskiego i jak głębokie są fotele w polskiej ambasadzie - zachęcam do lektury tekstu “Wilno Mickiewicza i Słowackiego", który ukaże się być może już w następnym wydaniu GU.
Marek Piechota

MUSICA SACRA

Osiem dni w pierwszej dekadzie czerwca trwał w Skoczowie festiwal “Musica sacra" - Panorama sztuki chrześcijańskiej, upamiętniający pobyt Jana Pawła II na skoczowskiej “Kaplicówce". Z ideą tego festiwalu, obejmującego różne dziedziny twórczości muzycznej, plastycznej, filmowej i literackiej (poezja) o charakterze religijnym wystąpiła Bogumiła Duniukowska, adiunkt w Instytucie Pedagogiki Muzycznej cieszyńskiej filii. Pomysł się spodobał, zyskał poparcie skoczowskich parafii katolickiej i ewangelicko-augsburskiej i honorowy patronat biskupów obu wyznań. Artyści filii i jej zespoły stanowili poważną część “potencjału wykonawczego" nadzwyczaj udanego wydarzenia, które - postanowiono - odbywać się będzie co roku, przy zapewne coraz większym zaangażowaniu twórczym pracowników Filii. M. P.

JUBILEUSZ BIBLIOTEKOZNAWCY

Emerytowany docent naszej uczelni dr Adam W. Jarosz obchodzi w tym roku 40-lecie swej pracy naukowej, edytorskiej i dydaktycznej. Z tej okazji 10 lipca Instytut Biblitekoznawstwa i Informacji Naukowej zorganizował swemu współtwórcy a wcześniej długoletniemu kierownikowi Zakładu Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej uroczystość jubileuszową, podczas której doc. Jaroszowi wręczono dedykowany mu 9 tom “Studiów Bibliologicznych" zawierający prace przyjaciół i uczniów Jubilata. Były przemówienia, kwiaty, odczytane listy i telegramy gratulacyjne z całej polski (pośród nich życzenia od Rektora-elekta). Sam Jubilat także przemówił, dziękując zwłaszcza za ofiarowane mu prace, prezentujące bardzo szeroki wachlarz zainteresowań autorów. Dyrektor Instytutu Pani prof. Irena Socha w laudacji z radością stwierdziła, iż Jubilat mimo emeryckiego statusu współpracuje aktywnie z Instytutem i podejmuje cenne inicjatywy wydawnicze.

SPRAWOZDANIE

Wydawnictwo nasze podczas wakacji przygotowało a drukarnia wydrukowała “Sprawozdanie Rektora Uniwersytetu Śląskiego", przyjęte na czerwcowym posiedzeniu Senatu. Sprawozdanie w zasadzie dotyczy roku 1995, ale - jak napisał we wstępie JM Rektor Pazdan - wykracza ono jednak poza ramy zwykłego sprawozdania, obejmując, jeśli to możliwe i celowe, również okres od 1 grudnia l990 roku (czyli od rozpoczęcia mojej kadencji rektorskiej) do maja 1996 roku. Jak w zwierciadło - warto od czasu do czasu spojrzeć w to opracowanie, aby przekonać się, że przynajmniej nie we wszystkim jesteśmy brzydcy, a w każdym razie nie aż tacy brzydcy jak nam się w pochmurne dni wydaje czy jak nas widzą inni, “życzliwi". No, ale pryszcze i brodawki też widać.