(na podstawie National Citation Report - Poland) cz. 2

MIEJSCE UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO W NAUCE POLSKIEJ I ŚWIATOWEJ

W pierwszej części prezentacji stanu nauki na Uniwersytecie Śląskim ("GU" nr 7/63), przedstawiłem ogólne założenia i metodyczne ograniczenia statystyk określających miejsce uczelni w nauce krajowej i światowej. Baza National Citation Report (NCR) stanowi podsumowanie informacji z wielodziedzinowych rejestrów bibliograficznych Instytutu Informacji Naukowej w Filadelfii (Institute for Scientific Information, ISI). W narodowej wersji (NCR-Poland) umożliwia ona ustalenie aktualnej pozycji i perspektyw rozwoju dowolnej instytucji w Polsce w 34 dziedzinach i 105 dyscyplinach. Można więc miarodajnie porównywać liczbowy dorobek z różnych działów nauki, w zmiennym stopniu przecież uwzględnionych w rejestrach ISI. Dla analiz w skali światowej wykorzystano zbiorcze dane z innej bazy statystycznej ISI - National Science Indicators. Zestawienia takie komplikuje niepełna "kompatybilność" obu baz filadelfijskich w podziale strukturalnym nauki oraz inny sposób prezentacji cytowań, wykluczający możliwość analizy ostatniej pięciolatki.

Zróżnicowana aktywność....

Jak podkreślił prof. A. K. Wróblewski ("Forum Akademickie" nr 9/1998), spośród dwóch rodzajów informacji bibliometrycznych z baz filadelfijskich liczba publikacji w renomowanych czasopismach międzynarodowych jest miarą aktywności naukowej danej instytucji. Ten wskaźnik - i to w perspektywie trzyletniej(!) - jest obecnie szczególnie preferowany przez KBN przy przyznawaniu kategorii badawczych. W kontekście nauki krajowej w latach 1993-1997 najbardziej imponująco wypada szybko powiększający się dorobek UŚ z dziedziny nauk o Ziemi (blisko 7% krajowego zbioru prac). Dobrze prezentują się także osiągnięcia z kręgu badań multidyscyplinarnych, nauk społecznych oraz ekologii. Uznane mocne punkty nauki uniwersyteckiej - fizyka i matematyka - wykazują raczej stabilizację swoich wysokich pozycji.

Statystyka na poziomie dyscyplin ujawnia z kolei bardzo zróżnicowaną sytuację w rozległej dziedzinie nauk społecznych, z której wywodzi się czołówka rankingu: Library & Information Sciences, Environmental Studies, Geography, Development oraz Philosophy. Jak podkreślałem poprzednio, należy pamiętać o zakresie reprezentatywności tych danych. Na sukces lidera złożyły się 2 prace autorstwa profesorów z Instytutu Biblotekoznawstwa i Informacji Naukowej Wydziału Filologicznego: I. Marszakowej-Szajkiewicz i B. Zyski, ale też i cały dorobek polskich bibliotekoznawców i specjalistów od informacji w periodykach na światowym poziomie wynosi jedynie 14 prac. Z drugiej strony, mimo zbliżonej konkurencji, w szeregu tradycyjnych dyscyplin uniwersyteckich z tego tak ważnego działu nauki zaznacza się wyraźny regres.

... i zmienny wpływ publikacji

Liczba cytowań w czasopismach źródłowych ISI jest z kolei miarą ważności publikacji i ich odbioru przez międzynarodowe środowisko naukowców. W poniższym zestawieniu przyjęto za podstawę rankingu przyjęto cytowania z lat 1993-1997 do wszystkich publikacji zarejestrowanych w bazach ISI. Spośród 37 dyscyplin obecnych w NCR preferuje to zespoły o dużych tradycjach i od dawna aktywne na forum nauki światowej - dzięki temu publikacje z lat 80-tych miały czas "uzbierać" liczniejsze powołania (a nawet samocytowania). W tym przypadku bardzo istotna jest dynamika zmian, a więc czy publikacje zyskują czy tracą na znaczeniu jako źródło informacji dla innych badaczy.

W rankingu dziedzin - raczej niespodziewanie - przodują nauki społeczne, ale prawie wyłącznie (niestety) dzięki bardzo wysokiej pozycji w nauce polskiej prac prof. I. Heszen- Niejodek (Wydział Pedagogiki i Psychologii) z psychologii zdrowia (patrz "GU" 10-11/55-56). Odnotować trzeba także klasę osiągnięć prof. I. Marszakowej-Szajkiewicz w... naukometrii (połowa cytowań do prac polskich z lat 1993-1997). Wysokim, ale nie zawsze rosnącym prestiżem, cieszy się w Polsce szereg dyscyplin z fizyki, chemii (zwłaszcza chemia nieorganiczna i radiacyjna), materiałoznawstwa i szeroko rozumianej biologii (również agronomia), jak też badania multidyscyplinarne. Najwyżej notowane w naukach ścisłych są prace botaników (Plant Science) z UŚ - swoją rolę odgrywa tu przebojowa praca współautorstwa dr J. Kiliana ("GU" nr 4/60). Duże nadzieje można wiązać z rosnącą rangą dyscyplin "na dorobku": inżynierią nuklearną, genetyką oraz przodownikami w klasyfikacji aktywności - naukami o Ziemi i badaniami socjologiczno-środowiskowymi (obecnie jednak na ogół poniżej średniej uniwersyteckiej).

Jak daleko do świata?

Poziom nauki polskiej jest bardzo zróżnicowany (patrz "GU" nr 9/54) i bezwzględne kryterium do wartościowania osiągnięć badawczych stanowi dopiero nauka światowa, nawet jeśli zaakceptujemy w tym względzie wyjątki dla dyscyplin związanych z kulturą narodową. Przedstawiona klasyfikacja poszczególnych dziedzin i dyscyplin w kontekście międzynarodowym doskonale oddaje wysokie miejsca w rankingu światowym polskiej chemii (2, 44% światowego zbioru publikacji), fizyki (2, 37%) i matematyki (1, 94%), oraz znacznie niższe notowania biologii (np. biologia molekularna z genetyką - 0, 53%), nauk o Ziemi (0, 57%), a zwłaszcza nauk społecznych (0, 24%). Te kontrasty są jeszcze wyraźniejsze przy analizowaniu poziomu cytowań, możliwym jedynie w skali całości bazy NCR. Stąd wynikają tak duże przegrupowania przy przechodzeniu z klasyfikacji krajowej do międzynarodowej. Najwyżej notowane - w skali nauki krajowej - dyscypliny nauk społecznych i humanistycznych nie zdołały nawet przekroczyć średniej uniwersyteckiej wpływu publikacji w wymiarze międzynarodowym. Oczywiście, pewne ogólne prawidłowości są zachowane - wystarczy choćby porównać niezmiennie różne pozycje pokrewnych dyscyplin nauk biologicznych i nauk o Ziemi.

Udział UŚ mierzony jest w ułamkach promila, który tylko w przypadku czterech dyscyplin, wyraźnie przodujących w "produkcji" naukowej, przekracza jego połowę. W wielu dyscyplinach są to co najwyżej dziesiąte części promila. To najlepiej uwidacznia dystans dzielący większość nauki na UŚ od standardów światowych, choćby w wydaniu fizyki UŚ. Analizując łącznie aktywność i wpływ publikacji, pozytywnie wyróżnia się właśnie grupa dziedzin i dyscyplin uprawianych na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii oraz Wydziale Techniki, a z pozostałych - jedynie botanika na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska. Najbardziej konkurencyjni w liczbie publikacji są fizycy teoretyczni (Physics), będący dopiero na 10-tym miejscu w krajowej klasyfikacji dyscyplin. Natomiast największy zasięg oddziaływania w świecie ma dorobek UŚ z kręgu fizyki stosowanej i ciała stałego. Należy w tym miejscu przypomnieć, że ranga prac z chemii fizycznej jest znacznie zaniżona z powodu nieuwzględnienia w NCR-Poland szeregu często cytowanych prac prof. S. Kucharskiego, napisanych w trakcie staży w USA (patrz "GU" nr 4/60). Podobne fatum zaciążyło nad kilkoma artykułami prof. J. Janeczka.

Potwierdza się reguła, że jedynie duża "produkcja" naukowa owocuje stopniową asymilacją wyników przez społeczność światowa. Jak dowodzą przykłady socjologii rozwoju, filozofii czy nauk o Ziemi, na wyrobienie dobrej marki w międzynarodowym obiegu informacji nie wystarczy 5 lat. Są tylko dwie wyjątkowo wpływowe dyscypliny, gdy udział UŚ w światowej puli cytowań jest wyraźnie większy od udziału w zbiorze publikacji: Public Health & Health Care (efekt dwóch publikacji prof. I. Heszen-Niejodek z lat 80-tych) oraz Nuclear Engineering (przebojowe prace prof. J. Janeczka). Normę polską stanowi wpływ publikacji mniej więcej o połowę niższy od poziomu aktywności.

wykres.jpg

Bliższe przyjrzenie się tabelom i wykresom pozwala zidentyfikować najbardziej perspektywiczne kierunki badań przede wszystkim w naukach ścisłych. Dla pozostałych działów można przestawić ważne wskazówki o szansach rozwoju specjalizacji wybitnie wyróżniających UŚ w kraju i punkt wyjścia do znalezienia "wolnych nisz" w nauce światowej. W następnym numerze "GU" przedstawię szczegółowsze podsumowanie tego monitoringu nauki na UŚ - tym razem bardziej w ujęciu organizacyjnym. Ale już teraz warto zastanowić się nad odpowiedzią na pytanie: czy pozycja zespołów badawczych powinna być brana pod uwagę przy ustalaniu strategii rozwoju uczelni? KBN jednoznacznie ostatnio premiuje ośrodki najbardziej aktywne, a w wymiarze wewnętrznym UŚ sprawa ma wymiar finansowy w postaci sposobu podziału dotacji na badania własne. A to jest polityka naukowa właśnie, o którą nieraz dopominano się w trakcie posiedzeń Senatu i Komisji Senackich.

Autorzy: Grzegorz Racki