Czarne dziury

Konspiracja po 1945 roku była do niedawna jednym z tematów tabu, o którym mogli pisać wszyscy, ale dopuszczano do materiałów archiwalnych i drukowano tylko tych, którzy pisali o tym z jedynie słusznych i wygodnych dla władzy pozycji. Dlatego dzisiaj, po latach, należy w wielu wypadkach rozpocząć na nowo badania tych obszarów. Jest to tym bardziej trudne, że ludzi podziemia pozbawiono nie tylko życia, ale i dobrej pamięci, przedstawiając ich jako bandytów czy terrorystów. W tym celu również przefabrykowano odpowiednie "dowody". Dziś przede wszystkim trzeba próbować ustalić, które z materiałów archiwalnych są autentyczne, a które zostały spreparowane.

Na rynku wydawniczym właśnie ukazała się książka dr Zygmunta Woźniczki - historyka, pracownika Instytutu Historii naszej uczelni - zatytułowana "Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość". Autor starał się w swej pracy, opartej na bogatych źródłach archiwalnych podjąć próbę zarysowania dziejów Zrzeszenia WiN. Skoncentrował się na działalności Zarządów Głównych oraz na założeniach programowych organizacji. Zrzeszenie WiN było jednym z kilku nurtów polskiego podziemia niepodległościowego i wchodziło w skład komitetu porozumiewawczego organizacji demokratycznych Polski podziemnej. Członkowie WiN-u walczyli o Polskę demokratycz ną związaną z Zachodem. Akceptowali granicę na Odrze i Nysie, ale nie zgadzali się na linię Curzona. Oceniając powojenną rzeczywistość uważali, że jest to tzw. okres przejściowy i prędzej czy później nastąpi jakaś zmiana i idący za tym upadek komunizmu. Nie wiedzieli jak to nastąpi, czy w formie nacisku dyplomatycznego zachodu na Związek Sowiecki, czy w wyniku III-ej Wojny Światowej.

Jest druga książka tego samego autora, która szczególnie powinna zainteresować mieszkańców Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Jej tytuł: "Podziemie po roku 1945 na Górnym Sląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim" a wydała ją Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Katowicach. Właśnie niedawno w siedzibie Biblioteki odbyła się promocja tej książki, a wśród licznych gości był dr Cezary Chlebowski, który stwierdził, że: "została zapisana jakaś biała plama i że jest to jeszcze jeden dowód naszego skrzywienia historycznego - szlachetnego skrzywienia".

Czytelnik tego opracowania może się dowiedzieć jak bardzo mocno, jak bardzo impulsywnie zaprotestowała ta ziemia przeciwko nowej okupacji, przeciwko nowej przemocy i, to we wszystkich warstwach społecznych i we wszystkich barwach politycznych.