To nie są studia dla przypadkowych osób

W październiku 2019 roku rozpoczęła się trzecia edycja program „Doktorat wdrożeniowy”, którego inicjatorem jest Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Na Uniwersytecie Śląskim obecnie jest już realizowanych 11 doktoratów tego typu, a koordynatorem całego przedsięwzięcia na naszej uczelni jest dr hab. Iwona Jelonek z Instytutu Nauk o Ziemi na Wydziale Nauk Przyrodniczych UŚ.

Od lewej: mgr Adam Nocoń, dr hab. Iwona Jelonek oraz mgr Zbigniew
Jelonek na sesji terenowej w fabryce peletu w Wielbarku w 2018 roku
Od lewej: mgr Adam Nocoń, dr hab. Iwona Jelonek oraz mgr Zbigniew Jelonek na sesji terenowej w fabryce peletu w Wielbarku w 2018 roku

Wszystko zaczyna się od pomysłu

Na trzecim roku doktoratu wdrożeniowego jest już 4 doktorantów, którzy wzięli udział w premierowej edycji programu w 2017 roku i podjęli współpracę z ówczesnym Wydziałem Nauk o Ziemi UŚ: Zbigniew Jelonek, Adam Nocoń, Wojciech Szulik i Robert Urbaniak. Na roku drugim są ci, którzy rozpoczęli studia doktoranckie w roku 2018, czyli Marta Jach-Nocoń, Marta Składowska oraz Radosław Droździoł. To elitarne grono uzupełniają doktoranci pierwszego roku: Magdalena Błaszczyk, Sebastian Kuś, Adam Talaga i Piotr Sosnowski. Doktoranci drugiego i trzeciego roku realizują jeszcze dawny tryb studiów, pierwszy rok natomiast przebiega już według nowego modelu kształcenia, czyli w Szkole Doktorskiej UŚ.

Idea leżąca u podstaw doktoratów wdrożeniowych zakłada tworzenie odpowiednich warunków do bliskiej współpracy instytucji szkolnictwa wyższego i podmiotów naukowych z reprezentantami otoczenia społeczno- gospodarczego, przy czym to ścisłe współdziałanie powinno nieść korzyści dla wszystkich trzech zaangażowanych stron, a zatem dla samego doktoranta, instytucji naukowej, na której się kształci, oraz firmy, dla której pracuje. Wszystko zaczyna się od pomysłu przyszłego doktoranta. Potem trzeba przekonać swojego pracodawcę, że dzięki zastosowaniu badań podstawowych pomysł przerodzi się w konkretne rozwiązanie, a ono z kolei znajdzie zastosowanie w działalności przemysłowej czy usługowej danej firmy.

– Uważam, że to znakomita forma kształcenia na III stopniu studiów, której efektem finalnym jest wdrożenie gotowego rozwiązania przemysłowego. Najprościej rzecz ujmując, w doktoracie wdrożeniowym student szuka rozwiązania konkretnego problemu technologicznego, na który natrafiono w branży przemysłowej czy usługowej. Doktorant zdobywa więc kolejny stopnień naukowy, odpowiadając na rzeczywistą potrzebę rynku – wyjaśnia dr hab. Iwona Jelonek. – Korzyścią dla jednostek naukowych, które z formalnego punktu widzenia są podmiotami wnioskującymi o uznanie doktoratu za wdrożeniowy, jest możliwość uzyskania od resortu ryczałtowego dofinansowania kosztów użytkowania infrastruktury badawczej, a na płaszczyźnie niematerialnej – posiadanie w swoich szeregach wysoko wykwalifikowanego badacza, potrafiącego bez trudu transferować wyniki swoich prac do otoczenia społeczno-gospodarczego. Firmy natomiast – oprócz tego, że będą miały najlepszych specjalistów pracujących nad innowacyjnymi produktami lub usługami – będą mogły także, dzięki tzw. pierwszej ustawie o innowacyjności, odliczyć od podstawy opodatkowania 50 proc. kosztów osobowych związanych z zatrudnieniem doktoranta.

Warto zaznaczyć, że doktoranci wdrożeniowi poza pełnoprawną działalnością w ramach instytucji naukowej (realizowaniem studiów dziennych oraz współprowadzeniem zajęć dydaktycznych), są również pełnoetatowymi pracownikami przedsiębiorstw i chociaż wiąże się to z odpowiednią gratyfikacją finansową (obejmującą stypendium ministerialne oraz regularne wynagrodzenie za pracę), to konieczność łączenia obu tych obowiązków jest jednym z najtrudniejszych aspektów realizowania doktoratów tego typu.

– To nie są studia dla przypadkowych osób. Widzę jednak, że nagromadzenie wymagań wpływa na nich mobilizująco, świetnie organizują sobie czas, są bardzo kreatywni i samodzielni – ocenia dr hab. Iwona Jelonek.

Wymóg zatrudnienia zarówno w sektorze prywatnym, jaki i – w naszym przypadku – na uniwersytecie, to tylko jeden z warunków. Poza tym każdy doktorant musi mieć dwóch opiekunów merytorycznych: naukowego i przemysłowego (który musi mieć przynajmniej stopień doktora lub wcześniejsze doświadczenie wdrożeniowe). Przygotowanie rozprawy doktorskiej w ramach takiej realizacji studiów III stopnia może zająć maksymalnie 4 lata.

Wnioski o uznanie doktoratu za wdrożeniowy są oceniane ze względu na poziom merytoryczny samej aplikacji, potencjał wnioskodawcy rozumiany jako doświadczenie we współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym oraz doświadczenie w zakresie rozpraw doktorskich stanowiących prace projektowe, konstrukcyjne, technologiczne, wdrożeniowe lub artystyczne, a także użyteczności wyników prac lub zadań, czyli znaczenia wyników planowanej działalności naukowej dla rozwoju innowacyjności i gospodarki.

– Nowością w trzeciej edycji programu związaną z ocenianiem wniosków była konieczność zawarcia w nich informacji o funkcjonowaniu szkoły doktorskiej i realizowaniu przez nią kształcenia, a, jak wiemy, szkoła doktorska na Uniwersytecie Śląskim to novum, jednostka powołana w związku z wejściem w życie nowej ustawy o nauce i szkolnictwie wyższym.

Realizowanie doktoratów wdrożeniowych to nie tylko wymierne korzyści, o których wspominaliśmy, ale również mnóstwo szans, których pierwsze pozytywne skutki będą znane w niedalekiej w przyszłości, już za niespełna dwa lata.

– Przede wszystkim cieszymy się, że doktoranci poprosili o opiekę merytoryczną nad swoim projektem właśnie nas, a nie inne uczelnie. Jako Uniwersytet Śląski wychodzimy coraz śmielej naprzeciw otoczeniu społeczno-gospodarczemu i nie musimy się wcale tego bać. W wyniku bliskiej współpracy wiele firm organizuje szkolenia dla naszych studentów studiów licencjackich i magisterskich – to przecież znakomita okazja, aby nawiązać kontakty pomocne w dalszej karierze zawodowej – wylicza koordynatorka programu i dodaje: – Osoby realizujące doktorat wdrożeniowy stanowią wspaniałą inspirację dla innych: można zrobić naprawdę sporą karierę, zajść wysoko, a jednak wciąż chcieć się uczyć, prowadzić badania i znakomicie godzić ze sobą tak wiele poważnych obowiązków. Warto to doceniać, podpatrywać (i popularyzować).

Doktoraty wdrożeniowe Uniwersytetu Śląskiego

Doktoranci trzeciego roku:

Zbigniew Jelonek: „Petrografia i chemia stałych zanieczyszczeń paliw grillowych wraz z opracowaniem standardów optycznych do ich identyfikacji” (promotor: dr hab. Monika Fabiańska);

Adam Nocoń: „Projekt wysokowydajnej energetycznie mieszanki peletu drzewnego do kotłów małej mocy charakteryzującej się niską emisją zanieczyszczeń” (promotor: dr hab. Iwona Jelonek);

Robert Urbaniak: „Opracowanie metodyki na potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania planowanego przedsięwzięcia na cele środowiskowe wód (powierzchniowych, podziemnych, przejściowych i morza terytorialnego) w świetle wymogów prawa krajowego i unijnego” (promotor: dr hab. Damian Absalon);

Wojciech Szulik: „System identyfikacji domieszek i dodatków w materiałach opałowych oraz odpadach powstałych w wyniku ich spalania” (promotor: dr hab. Iwona Jelonek).

Doktoranci drugiego roku:

Marta Jach-Nocoń: „Projekt innowacyjnego oprogramowania monitorującego pracę kotła na paliwo stałe umożliwiającego spalanie odnawialnych źródeł energii w postaci speletyzowanej biomasy z zachowaniem restrykcyjnych norm Ministerstwa Środowiska w Krajowym programie ochrony powietrza” (promotor: dr hab. Iwona Jelonek);

Marta Składowska: „Metody remediacji in situ z wykorzystaniem naturalnych właściwości skał i minerałów oraz organizmów żywych” (promotor: dr hab. Iwona Jelonek);

Radosław Droździoł: „Ocena jakości danych z amatorskich stacji meteorologicznych oraz możliwości ich włączenia do systemu pomiarowo-obserwacyjnego Państwowej Służby Hydrologiczno-Meteorologicznej” (promotor: dr hab. Damian Absalon).

Doktoranci pierwszego roku:

Piotr Sosnowski: „Opracowanie indeksu ryzyka wystąpienia wybranych zagrożeń naturalnych na podstawie petrograficznych obserwacji mikroskopowych węgli kamiennych dla zautomatyzowanych procesów harmonogramowania eksploatacji w oparciu o model 3D złoża” (promotor: dr hab. Iwona Jelonek);

Magdalena Błaszczyk: „Modelowanie 3D protez twarzoczaszki dedykowanych dla leczenia rozległych ubytków w obrębie oczodołu i nosa systemem Cochlear™ Vistafix ® 3” (promotor: prof. dr hab. inż. Zygmunt Wróbel);

Sebastian Kuś: „Opracowanie oraz implementacja systemu wczesnego ostrzegania o zagrożeniach środowiskowych dedykowanego użytkownikom oraz administratorom publicznych ośrodków rekreacyjno-sportowych” (promotorzy: dr hab. Iwona Jelonek i dr hab. Edyta Sierka);

Adam Talaga: „Natura zjawisk śladowych w wybranych oddziałach eksploatacyjnych ZG Rudna” (promotor: dr. hab. Bogdan Żogała).

Autorzy: Tomasz Płosa
Fotografie: archiwum I. Jelonek