23 czerwca medaliści Akademickich Mistrzostw Polski z Uniwersytetu Śląskiego oraz ich trenerzy spotkali się na Gali Mistrzów

Boks, corrida i cała reszta

Klub Uczelniany Akademickiego Związku Sportowego UŚ, główny organizator uroczystości, chciał w ten sposób uhonorować tych studentów oraz ich szkoleniowców, którzy z największym powodzeniem reprezentowali naszą uczelnię w Akademickich Mistrzostwach Polski w minionym sezonie.

Uroczysta Gala Mistrzów, podczas której uhonorowani zostali studenci Uniwersytetu Śląskiego – medaliści Akademickich Mistrzostw Polski oraz ich trenerzy
Uroczysta Gala Mistrzów, podczas której uhonorowani zostali studenci Uniwersytetu Śląskiego – medaliści Akademickich Mistrzostw Polski oraz ich trenerzy

Sześćdziesięcioro ośmioro zawodniczek i zawodników oraz ośmioro trenerów odebrało z rąk JM Rektora UŚ prof. zw. dr. hab. Wiesława Banysia okolicznościowe dyplomy i nagrody rzeczowe za osiągnięcia sportowe. Nagrodzeni rywalizowali z sukcesami w 12 dyscyplinach: aerobiku sportowym, biegach przełajowych, ergometrze wioślarskim, judo, lekkiej atletyce, narciarstwie, piłce ręcznej, snowboardzie, szachach, tenisie ziemnym, trójboju siłowym oraz wspinaczce sportowej. Warto zaznaczyć, że dwoje atletów zdobywało laury w dwóch różnych sportach: Karolina Zięba, studentka Wydziału Prawa i Administracji, razem z koleżankami zajęła trzecie miejsce w drużynowej klasyfikacji generalnej w ergometrze, a indywidualnie została także trzecią judoczką w klasyfikacji uniwersytetów w kategorii wagowej do 63 kg, natomiast Sebastian Haratyk z Wydziału Matematyki, Fizyki i Chemii do drugiego miejsca drużynowej klasyfikacji uniwersytetów w narciarstwie dorzucił jeszcze drugie miejsce w zespołowej rywalizacji uniwersytetów we wspinaczce sportowej.

O swoim uznaniu dla działalności wyróżnionych zapewniał rektor, który wspomniał również o roli, jaką w jego młodości odgrywała piłka nożna.

– Niektórzy deprecjonują sporty walki czy też sporty, w których używa się piłki, ale ja do nich na pewno nie należę! – przekonywał prof. Banyś, który stwierdził również, że chociaż zapewne sport akademicki nie osiągnie w Polsce statusu, jakim cieszy się w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest ukierunkowany bardzo profesjonalnie, to ważne, aby będąc amatorem, być także w jak najwyższym stopniu zawodowcem. – A to właśnie robicie fantastycznie!

W imieniu medalistów głos zabrała studentka Wydziału Prawa i Administracji, akademicka mistrzyni Polski w klasyfikacji uniwersytetów w ergometrze wioślarskim, Karolina Mrowca:

– Dzisiejsza gala, pierwsza od kilku lat, jest uznaniem naszej wartości i osiągnieć, a także, co może ważniejsze, ogromną motywacją do dalszej pracy. Dziękujemy za jej organizację całemu AZS-owi oraz Studium Wychowania Fizycznego i Sportu. Wiemy, że ludzie tam pracujący, zwłaszcza pan Piotr Nowak oraz państwo Aleksander i Renata Fangorowie, choć na co dzień niewidoczni, poświęcają wiele czasu i pracy, abyśmy my najpierw mieli gdzie trenować, a później zaprezentować uniwersytet i cieszyć się sportową atmosferą. Dzisiejsza gala to nasze święto. Nagroda po ciężkiej pracy na siłowni, na hali, na stadionie, na każdej arenie sportowej. Nagroda po owocnych zawodach i rozgrywkach. Łatwo i przyjemnie ogląda się rezultaty, ale sami wiecie najlepiej, ile kosztuje to wysiłku, poświęcenia, czasu. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy oczekuje się od studenta, że będzie studiował równolegle dwa kierunki, a do tego jeszcze pracował – mówiła studentka WPiA, która dziękowała także wszystkim trenerom uhonorowanym podczas uroczystości. Na analogię pomiędzy relacją trener – zawodnik a relacją mistrz – uczeń, o której tak często mówi się w kontekście uniwersytetu, uwagę zwrócił Mateusz Witek, przewodniczący Samorządu Studenckiego UŚ.

– Największy twardziel wśród pisarzy, Ernest Hemingway, powiedział, że są tylko dwie dyscypliny sportu, a reszta to gry. Wiedzą państwo, o jakie dwa sporty chodzi? – zagadnął nagrodzonych prof. dr hab. Ryszard Koziołek. – O boks i corridę. Reszty Hemingway nie traktował poważnie, ponieważ uważał, że mianem sportu można określić tylko taką bezinteresowną działalność, w której ryzykuje się życie. Wszystko inne to nieszkodliwe zabawy, którym prawdziwy mężczyzna nie powinien się oddawać – mówił prorektor ds. kształcenia i studentów. Prof. Koziołek przypomniał także, że w historii tradycji akademickiej był taki czas, w którym uważano, że aktywność fizyczna nie przystoi uczonemu.

– Teraz niechęć w stosunku do kultury fizycznej widzę przede wszystkim u przedstawicieli waszego pokolenia, tymczasem w czasie toczącego się właśnie VI Światowego Kongresu Polonistów sport jest oprócz filologii głównym tematem rozmów jego uczestników!

Prorektor docenił też, że nagrodzeni wcielają w życie ideę leżącą u źródeł europejskiego uniwersytetu, czyli model kształcenia, którzy Grecy nazwali paideia, a który opierał się na zrównoważonym rozwoju intelektu i fizyczności ciała, a właściwie zburzenia granicy między jednym i drugim.

– Sport, rozumiany nie jako prosty talent, ale jako efekt ciężkiej pracy, jest ogromną wartością pedagogiczną. Także dlatego pięknie byłoby na pięćdziesięciolecie uniwersytetu wbić pierwszą łopatę pod budowę nowej hali sportowej – zakończył prof. Koziołek.

Autorzy: Tomasz Płosa
Fotografie: Agnieszka Szymala