Michał Ciepły jest magistrem geografii, doktorantem na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego, uczestnikiem wypraw polarnych na Spitsbergen

Pięć razy Spitsbergen

Eksploracja obszarów górskich jest wieloletnią pasją doktoranta. Zainteresowania zdeterminowały wybór kierunku studiów, stając się równocześnie okazją do podjęcia licznych wypraw badawczych. Wśród nich ważne miejsce zajmują wyprawy na Spitsbergen. Michał Ciepły zaangażowany jest w działalność Centrum Studiów Polarnych. Temat jego pracy doktorskiej to „Wpływ czynników morskich na proces cielenia lodowców Spitsbergenu na przykładzie Lodowca Hansa”.

Mgr Michał Ciepły, doktorant na Wydziale Nauk o Ziemi UŚ
Mgr Michał Ciepły, doktorant na Wydziale Nauk o Ziemi UŚ

Doktorant podkreśla, że badania prowadzone w Arktyce przynoszą ważne wnioski w kontekście zagadnień związanych z ociepleniem klimatu oraz podnoszenia się poziomu Oceanu Światowego, na co wpływ mają między innymi topniejące lodowce.

– Propozycję wyjazdu złożył mi prof. zw. dr hab. Jacek Jania, który był wówczas jednym z promotorów mojej pracy magisterskiej – wspomina Michał Ciepły – prowadziłem wtedy badania w Tatrach. Zdawałem sobie sprawę, że wyprawa na Spitsbergen stanowi ogromne wyzwanie, jawiła mi się także jako marzenie do spełnienia. W 2009 roku wraz z grupą badaczy po raz pierwszy dotarłem na teren Polskiej Stacji Polarnej Hornsund im. Stanisława Siedleckiego na Spitsbergenie.

Realizowane aktualnie cele badawcze stanowią temat rozprawy doktorskiej młodego naukowca. Prymarnym zagadnieniem jest proces cielenia lodowca, czyli powstawania gór lodowych. Jego szczególne zintensyfikowanie następuje w okresie maksymalnej ablacji, czyli topnienia lodowca, w lipcu i w sierpniu. Stąd wyjazdy doktoranta przypadają głównie w sezonie letnim, co nie koliduje ze zobowiązaniami zawodowymi – Michał Ciepły jest również nauczycielem geografii w gimnazjum.

– Wiele uwagi poświęcam obecnie strefie czołowej Lodowca Hansa – wyjaśnia Michał Ciepły. – Jest to szczególnie ważny lodowiec dla naszej grupy badawczej. Naukowcy ze Śląska prowadzą nad nim badania już od wielu lat (prace prowadzone są nieprzerwanie od lat 80. ubiegłego wieku). Jest on jednym z najlepiej poznanych lodowców Arktyki.

Drugi wyjazd na Spitsbergen został poprzedzony stażem w Instytucie Geofizyki Polskiej Akademii Nauk, który Michał Ciepły odbył zaraz po zakończeniu studiów magisterskich. Wówczas wykrystalizowała się koncepcja jego pracy doktorskiej. W trakcie trwania pierwszej wyprawy doktorant pełnił funkcję asystenta terenowego profesora Jacka Jani. Dwa lata później, podczas swego kolejnego wyjazdu na Spitsbergen, realizował już badania na potrzeby dysertacji. W 2013 roku złożył wniosek konkursowy w Narodowym Centrum Nauki, co zaowocowało otrzymaniem dotacji na badania w ramach Preludium dla młodych naukowców. Wyróżnienie umożliwiło poszerzenie ich zakresu, aktualnie realizowany projekt zostanie zakończony w 2017 roku.

Zagadnienie procesów cielenia mimo wielu badań nie zostało jeszcze w pełni poznane. Prace badawcze, choć obwarowane wieloma procedurami i poprzedzone kursami przygotowawczymi, mogą okazać się niebezpieczne. Klif lodowy Lodowca Hans osiąga wysokość dziesięciopiętrowego budynku, co jakiś czas, skutkiem powstania niszy abrazyjnej, dochodzi do zawalenia się ścian lodowych. Ponadto pod powierzchnią wody znajduje się jeszcze ok. 90 metrów lodowca, a potężne góry lodowe odłamują się także od spodu. Potrafią one oddalić się nawet o kilkadziesiąt metrów od czoła lodowca. Strefa bombardowania lodem może sięgać nawet do 200 metrów. Jak wyjaśnia Michał Ciepły, wiele badań prowadzonych jest z wody, gdzie fala wywołana procesem cielenia może przewrócić łódź. Oczywiście, jak dopowiada młody naukowiec, badacze dysponują coraz lepszymi rozwiązaniami technologicznymi, sprzętem do badań dalekodystansowych. Każdy proces badania lodowca wymaga ścisłej współpracy grupy ludzi, w której zadania są sprecyzowane i rozdzielone między członków ekipy. Równie skrupulatnie przygotowywana jest sama wyprawa, w trakcie której awaria sprzętu, błędy logistyczne lub załamanie pogody mogą skutkować utratą sezonu badawczego na rok, do czasu kolejnego wyjazdu.

Doktorant zwraca uwagę także na niezwykłość krajobrazów na Spitsbergenie, gdzie, jak podkreśla, można naprawdę poczuć się eksploratorem. Najbliższa miejscowość jest oddalona o ponad 100 km od stacji polarnej, dookoła znajdują się wyłącznie lodowce i wąski pas tundry, na którym zbudowana została stacja. Przyroda ujawnia tu swoje piękno, ale i grozę, nikt nie wyprawia się w teren w pojedynkę, istnieje groźba ataku ze strony niedźwiedzi polarnych, największych drapieżników lądowych. Osoby stacjonujące w stacji polarnej przechodzą specjalistyczne kursy, w teren zabierają broń i radio, które umożliwia stały kontakt z bazą. Przed wyjazdem odbywa się także kursy turystyki wysokogórskiej oraz szkolenia lawinowe. Podróż na Spitsbergen obejmuje lot samolotem, a następnie przeprawę statkiem do Polskiej Stacji Polarnej.

Wyniki badań nad lodowcami przedstawiane są na branżowych konferencjach naukowych. Michał Ciepły jest współautorem publikacji w „Journal of Glaciology” pt. Calving of a tidewater glacier driven by melting at the waterline. Poza badaniami prowadzonymi na Spitsbegrenie młody naukowiec bierze udział w wyprawach tatrzańskich. W trakcie trwania wakacji doktorant stara się spędzić około dwóch tygodni na realizacji indywidualnych planów wyjazdowych, najczęściej wysokogórskich.

Autorzy: Agata Hajda
Fotografie: Piotr Muskała