Spotkanie z ambasadorem Julianem Sutorem na Wydziale Prawa i Administracji UŚ

Sztuka dyplomacji

Uniwersytet Śląski gościł jednego z najwybitniejszych specjalistów z dziedziny prawa konsularnego i dyplomatycznego dr. Juliana Sutora, autora podręcznika, z którego korzysta większość polskich studentów, zgłębiających tę trudną dziedzinę prawa międzynarodowego.

20 kwietnia w auli Wydziału Prawa i Administracji UŚ można się było dowiedzieć, jak profesor definiuje dyplomację, jakie cechy powinien posiadać idealny dyplomata oraz co zmieniło się w stosunkach dyplomatycznych na przestrzeni wieków. Profesor przez ponad 50 lat praktycznie zajmował się prawem konsularnych, pracując jako ambasador w wielu krajach, czy też jako urzędnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Dyplomata zastanowi się dwa razy zanim nic nie powie

Prof. zw. dr hab. Genowefa Grabowska i dr Julian Sutor
Prof. zw. dr hab. Genowefa Grabowska i dr Julian Sutor
Wykład dr. Juliana Sutora na temat współczesnej praktyki prawa dyplomatycznego i konsularnego odbył się dzięki staraniom Katedry Prawa Międzynarodowego Publicznego i Prawa Europejskiego. Zebranych słuchaczy przywitała kierownik katedry, prof. zw. dr hab. Genowefa Grabowska, która mówiąc o dokonaniach gościa stwierdziła: - Wykład
dr. Juliana Sutora zasługuje na szczególną wagę nie tylko ze względu na ogromny autorytet, jakim cieszy się profesor wśród prawników zajmujących się prawem międzynarodowych, ale również z powodu wielu lat pracy na stanowiskach związanych z praktycznym wykorzystaniem posiadanej wiedzy.

Będą was oszukiwać, oszukujcie ich lepiej
- Definicji dyplomacji nie znajdziemy w żadnej ustawie czy umowie międzynarodowej – rozpoczął ambasador. – W swoim podręczniku definiuję ją poprzez wskazanie jej trzech zasadniczych elementów. W pierwszym, podstawowym znaczeniu, dyplomacja występuje jako pewien tor działalności państwa, oficjalna działalność organów państwowych o kompetencjach w sferze stosunków międzynarodowych, głównie przedstawicieli dyplomatycznych, realizujących zewnętrzne funkcje państwa, zapewniające ochronę praw i interesów państwa i jego obywateli za granicą. W drugim – jako opierający się na założeniach naukowych zespół metod i środków oraz sztuka osiągania celów polityki zagranicznej państwa, prowadzenia i utrzymywania stosunków między państwami, a szczególnie prowadzenia rokowań i zawierania traktatów. W trzecim znaczeniu, terminem dyplomacja określa się dysponujący odpowiednimi kwalifikacjami zespół ludzi (służba dyplomatyczno – konsularna) oraz aparat organizacyjny (ministerstwo spraw zagranicznych, stałe i ad hoc misje dyplomatyczne) – realizujący cele i zadania polityki zagranicznej i stanowiący wyodrębnioną służbę państwową, wchodzącą w skład naczelnej administracji państwowej.

Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz
Dyplomacja jest sztuką, którą nie wszyscy mogą uprawiać. „Uprzejmość tak mało kosztuje, a tak wiele można za nią kupić”. Słowa Karola Talleyranda doskonale opisują złożoność i delikatność stosunków dyplomatycznych. Najważniejsze to dać przedstawicielowi drugiej strony wrażenie, że poszło się na ogromne ustępstwa, a jednocześnie osiągnąć z góry obrane cele. Łatwość nawiązywania kontaktów, odpowiedni sposób ubierania się, czy nawet poruszania to nie wszystko. Oprócz tych cech przydaje się znajomość prawa międzynarodowego.
– Tego wszystkiego uczą szkoły dyplomacji – wyjaśnił dr Julian Sutor. – Są kraje, gdzie znajdziemy nawet kilkadziesiąt tego typu placówek. W Polsce są również próby doskonalenia kadry pracującej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Dba o to departament ds. rozwoju kadry dyplomatycznej. Można być rzemieślnikiem, ale doskonali się po to, aby osiągnąć stopień mistrzowski.

W dyplomacji nie wystarczy mieć rację. Trzeba się jeszcze podobać
Julian Sutor odpowiadał również na pytania słuchaczy. Jeden ze studentów zapytał, jakie cechy powinien posiadać dobry dyplomata.
– Oprócz wyglądu, powinien posiadać polskie obywatelstwo, bo takie są wymogi naszego prawa – wyjaśnił ambasador.
– Współczesny członek korpusu dyplomatyczno-konsularnego nie może się obyć bez znajomości języków obcych, a język angielski to podstawa.
Uniwersytet Śląski po raz kolejny umożliwił pasjonatom prawa międzynarodowego zapoznanie się ze stanowiskiem wybitnego przedstawiciela tej dziedziny. To cenne doświadczenie nie tylko dla studentów, ale również dla naukowców, którzy poprzez takie spotkania mogą szerzej spojrzeć na własną dziedzinę.
 

 

Autorzy: Damian Majer
Fotografie: Mateusz Mniszek