wygłoszone przez dr. hab. Jacka Warchalę podczas uroczystości nadania tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego prof. zw. dr hab. Irenie Bajerowej

Laudatio

Magnificencjo,
Wielce Dostojna Doktorantko,
Prześwietny Senacie,
Wysoka Rado Wydziału Filologicznego,
Czcigodni Goście Studenci, Panie i Panowie!

Zaszczyt to dla mnie wielki i honor, że dziś w tej sali stanąć mogę przed Państwem jako prawnie wybrany promotor w przewodzie o nadanie tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego Pani Profesor Irenie Bajerowej. Lękiem jednak i trwogą napawa mnie świadomość, jak ważną funkcję powierzył mi Prześwietny Senat i jaki ciężar odpowiedzialności muszę udźwignąć.

O ile jednak ciężar ten wydaje mi się lżejszy, gdy pomyślę, że rozkłada się on na całe środowisko filologiczne Śląska, którego mam zaszczyt być jedynie reprezentantem. Bo to właśnie poloniści, filolodzy, humaniści zgromadzeni wokół Uniwersytetu Śląskiego rekomendowali Wysokiej Radzie Wydziału Filologicznego kandydaturę Dostojnej Doktorantki do zaszczytnego tytułu, a wniosek ten został jednogłośnie zatwierdzony przez Senat prawomocną uchwałą z dnia 4 marca 2008 roku.

Dr hab. Jacek Warchala
Dr hab. Jacek Warchala
O ile też lęk mniejszym się zdaje, gdy wspierają mnie w tej chwili takie autorytety, jak prof. dr hab. Krystyna Kleszczowa, prof. dr hab. Bogusław Dunaj i prof. dr hab. Janusz Siatkowski, którzy poproszeni przez prześwietny Senat, wyrazili swą wielce kompetentną, ale i pełną entuzjazmu opinię na temat dorobku naukowego Dostojnej Doktorantki. Do ich znakomitych uwag będę się tu często odwoływał.

W biografii wybitnej postaci zawsze będziemy szukać jakiegoś porządku, niekoniecznie wynikającego z chronologii wydarzeń, umykających faktów i dat, ale tego, który tworzy opowiadanie, historię życia z przyjętej przez narratora perspektywy. To on pragnie zrozumieć i pojąć, ale próbuje zarazem narzucić procesowi historycznemu interpretację porządkującą, jakąś obiektywną linearność faktów przetworzyć w subiektywną z konieczności narrację. Ale też nasuwa się przypuszczenie, że jest to jedynie interpretacja i przypadkowe powiązanie faktów, które na chwilę układają się w taką oto sekwencję, aby przy innym spojrzeniu ułożyć się inaczej.

Gdy próbowałem wniknąć w tę ciekawą biografię, zawsze powracała myśl o początku drogi Pani Profesor Ireny Bajerowej, jakieś przeświadczenie, że to nie jest tak, iż nasze życie zaczyna się, a następnie biegnie jako obiektywny i niezależny proces, ale chyba tak, że zostało ono zdeterminowane czynnikami, których sobie często nie uświadamiamy, i nad którymi nie zawsze umiemy zapanować. Nie potrafię myśleć, że to, co się zdarzyło w życiu Pani Profesor, nie było jakoś zaplanowane. Nieuchronnie pojawia się kategoria losu wyznaczająca porządek zdarzeń i faktów. I chyba nie popełnię większego błędu, jeśli przyjmę, że kilka, może trzy najważniejsze determinanty kształtowały sylwetkę Dostojnej Doktorantki, jako człowieka i badacza - językoznawcy. Trudność dostrzegam jedynie w tym, że wszystkie one splatają się z sobą bezustannie, nie dają się tak łatwo rozdzielić, gdyż nie podlegają upraszającemu zabiegowi kategoryzacji.

Charakter, osobowość i bieg życia Pani Profesor kształtowało przede wszystkim miejsce, w którym się urodziła i wzrastała, genius lociKrakowa ze swą atmosferą wolności, z silnymi tradycjami niepodległościowymi i etosem Polaka-patrioty; miasto uniwersyteckie o silnym wpływie na postawę młodych Polaków inteligencji twórczej, artystów i środowisk naukowych.

Po wtóre rodzina, inteligencka, z tej tak zwanej starej inteligencji, pieczołowicie przechowująca tradycje i wierna etosowi. Dodatkowo, przez osobę ojca Zenona Klemensiewicza, wybitnego, jednego z najwybitniejszych polskich językoznawców, Pani Profesor związana była od dzieciństwa z inteligencją twórczą środowiska uniwersyteckiego i kształtowana przez jego tradycję naukową; środowiska, w którym pieczołowitość dla twardych empirycznych danych, myślenie naukowe oparte na analizie języka i poszanowaniu praw logiki, piękno języka i piękno wywodu naukowego splatały się z niewzruszonymi zasadami moralnymi, zasadami postępowania zgodnie z własnym sumieniem, które dla każdego inteligenta było tożsame z sumieniem narodu. Tu imperatyw wolności rozumiany był jako wolność badań naukowych, ale także wolność w sensie egzystencjalnym: wolność jednostki tożsama z wolnością narodu (zawsze postępowa część inteligencji tak właśnie myślała). Doszła do tego także tradycja wiary bardzo silna w rodzinie Klemensiewiczów - niewzruszony fundament i drogowskaz wyborów wszelkich: naukowych i moralnych, i związek z Kościołem - jako instytucją, ale też z ludźmi Kościoła, postępową grupą księży, wybitnych myślicieli i filozofów, publicystów, duszpasterzy.

Wreszcie trzecia determinanta: pokoleniowa. Pokolenie, do którego należy Dostojna Doktorantka, wychowało się w wolnym kraju, aby wkrótce stawić czoła okupantowi niemieckiemu, zbrojnie uczestniczyć w obronie niepodległości Polski, rozumiejąc ofiarę, jaką musiało ponieść jako powinność najwyższą. Należy Pani Profesor do pokolenia, którego wolność jako wartość podstawowa została poddana próbie długoletniej podległości ideologicznej. Ale też do pokolenia, które wydało niezależnych myślicieli, buntowników, wydało także Jana Pawła II. Należy do pokolenia, które finał swoich zmagań odnalazło w wielkiej idei "Solidarności". Bo przecież jego przedstawiciele ideę ową współtworzyli, wzięli za nią odpowiedzialność, gdy jak Pani Profesor, zostali internowani, gdy jak Pani Profesor, w czasach ponurych nauczali wolności i solidarności swoich następców wówczas, gdy można było za to trafić do więzienia, i gdy jak Ona, tłumaczyli nam sens słowa "wolność", bo ją znali i pamiętali jeszcze ze swej młodości.

A sama Pani Profesor wypełnia ten wyznaczony jej Boski plan życia, jak przystało na naukowca i inteligenta, ze skrupulatnością równą tej, z jaką bada i zgłębia prawa języka ojczystego i jego historię. Jako córka wielkiego uczonego, kształtowana przez środowisko naukowców i intelektualistów krakowskich, oddychająca powietrzem uniwersyteckim, naukowym, polonistycznym, w 1938 r. rozpoczęła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, wybierając, to wydaje się oczywiste, kierunek filologiczny - filologię polską i klasyczną. Wojna przerwała studia. Na ten czas Irena Klemensiewiczówna związała się z ruchem konspiracyjnym: ze Związkiem Walki Zbrojnej i z Armią Krajową na terenie Krakowa i Warszawy. Pełniła funkcję łączniczki, skrzynki kontaktowej, w końcu sekretarki szefa sztabu Okręgu Krakowskiego AK; zajmowała się między innymi legalizacją dokumentów, co oznaczało po prostu wyrabianie fałszywych papierów. Za swą działalność konspiracyjną została uhonorowana Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami. W czasie wojny poznała także Karola Wojtyłę, a praca konspiracyjna pozwoliła Jej poznać także innego człowieka, przyszłego męża, Kazimierza Bajera. Wtedy też podjęła studia na tajnych kompletach, które ukończyła w 1946 roku. Ale nie był to rok pomyślny, bo w tym samym 1946 r. została Irena Klemensiewiczówna zatrzymana na dwa tygodnie przez Urząd Bezpieczeństwa w związku z aresztowaniem Kazimierza Bajera za jego działalność konspiracyjną.

Na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1951 roku doktoryzowała się na podstawie pracy: Oboczność e do zera w przyimkach i przedrostkach. Ale jak wspomina w swej recenzji profesor Dunaj: "Ze względu na specjalizację polonistyczną, a także niechęć żywioną do Niej przez ówczesne władze uniwersyteckie z powodu Jej AK-owskiej przeszłości i patriotycznej działalności męża skazanego na 5 lat więzienia zrezygnowała z pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim i przyjęła propozycję władz Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Katowicach objęcia stanowiska zastępcy profesora przy Katedrze Języka Polskiego."

Od 1955 roku zaczyna się zatem śląska epopeja Pani Profesor. W ówczesnej Wyższej Szkole Pedagogicznej, zalążku późniejszego uniwersytetu, Profesor Irena Bajerowa tworzyła podstawy śląskiej humanistyki - zebrała wokół siebie zespół naukowców, wytyczyła kierunki badań, pozyskiwała wykładowców. To Jej działalność przyczyniła się do stworzenia na Śląsku silnej, nowoczesnej polonistyki uniwersyteckiej. Od 1964 roku Profesor Bajerowa pełniła funkcję kierownika Katedry Języka Polskiego Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Katowicach, następnie kierownika Zakładu Języka Polskiego w powstałym w 1968 roku Uniwersytecie Śląskim. Od roku 1974 była kierownikiem Zakładu Historii Języka Polskiego, a w latach 1969-1972 zastępcą dyrektora Instytutu Filologii Polskiej. W trudnych czasach 1980- 1981 pełniła funkcję prorektora do spraw studenckich, i w pierwszych dniach stanu wojennego została wraz z ówczesnym rektorem profesorem Augustynem Chełkowskim internowana. Wspominający Ją współpracownicy i przyjaciele mówią, że zniosła to z godnością, prowadząc nawet zajęcia z historii języka dla współinternowanej studentki, a po opuszczeniu miejsca odosobnienia zwykła ze spokojem mówić, że "nic się nie stało, że inni mają gorzej". Nastał czas spotkań w hotelu asystenckim, gdzie miała swój pokój, ze współpracownikami i z przyjaciółmi, czas dyskusji nad sensem przemian, czas czytania zakazanych wówczas tekstów Leszka Kołakowskiego, ks. Józefa Tischnera, ale też myślicieli francuskich: Emmanuela Mouniera czy Jakuba Maritaina. Był to czas próby, czas nadziei, czas oczekiwania.

A ja sam wspominam jeszcze inny epizod z tamtych dni, gdy jako współpracownik Pani Profesor, napomknąłem Jej, że wybieram się do władz kościelnych z prośbą o interwencję w sprawie naszych internowanych kolegów. Pani Profesor zaopatrzyła mnie w liścik osobisty adresowany do kardynała Macharskiego. Ten list otworzył mi wszystkie drzwi i sprawił, że przed oblicze ówczesnego biskupa Krakowa dostałem się szybciej, niż mogli na to liczyć jego najbliżsi współpracownicy. Nie wiem, czy kiedykolwiek podziękowałem za to Pani Profesor?

Przez swoich studentów i młodych pracowników nauki zawsze uznawana była za świetnego dydaktyka, wymagającego egzaminatora i czułą opiekunkę seminarzystów - wymagającą, dokładną, ale sprawiedliwą. Nad młodym pracownikiem potrafiła roztoczyć matczyną opiekę, jednocześnie wymagając sumiennego przygotowania się do zajęć i systematycznej pracy, którą konsekwentnie rozliczała na organizowanych przez siebie zebraniach naukowych oraz indywidualnych konsultacjach.

Na przełomie lat 90. Pani Profesor przeszła na emeryturę, ale nigdy nie zerwała naturalnych więzi z Uniwersytetem Śląskim, patronując Instytutowi Języka Polskiego, a zwłaszcza jego historycznojęzykowym badaniom, co jest naturalne, zważywszy, że tu pozostawiła swoich uczniów, którzy kontynuują dzieło Mistrza - badania bardzo wysoko oceniane w środowisku językoznawczym w Polsce.

Pani Profesor była, a częściowo jest nadal, członkiem wielu towarzystw naukowych, między innymi Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie (od roku 1992 i członkiem Komisji Językowej i Słowianoznawstwa), Komitetu Słowianoznawstwa Polskiej Akademii Nauk (od 1968 roku), Komitetu Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk (od 1972 roku, gdzie w roku 2005 otrzymała dyplom honorowy), Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (od 1978 roku), Rady Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk (od 1996 roku), Polskiego Towarzystwa Językoznawczego (od 1949 roku, a w latach 1988-1991 jego przewodniczącą); była lub jest nadal członkiem wielu rad naukowych instytutów polonistycznych: Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu, Instytutu Języka Polskiego Polskiej Akademii Nauk (od 1973 roku, a w latach 1988-1992 jego przewodniczącą). W latach 1991-1994 była członkiem Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, członkiem Komitetu Badań Naukowych i Centralnej Komisji ds. Tytułów i Stopni.

Za swą działalność otrzymała m.in. Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, nagrodę III stopnia Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, nagrodę za zasługi dla województwa katowickiego.

Docieram w końcu do tej części wystąpienia, w której chciałbym zarysować, przypomnieć właściwie sylwetkę Pani Profesor Ireny Bajerowej jako naukowca. To najbardziej znany aspekt Jej biografii, wymagający jedynie przypomnienia, może pewnego uporządkowania, aby chyba wszyscy tu zgromadzeni mogli jedynie powiedzieć: tak, tak, to wiemy, to wiemy.

Mimo że zarówno pierwsze prace Ireny Bajerowej na przykład Wyrazy złożone nowszej polszczyzny kulturalnej (Kraków 1951), jak i wiele późniejszych, aż po ostatnie, poświęcone były polszczyźnie współczesnej, Pani Profesor znana jest przede wszystkim jako wybitny historyk języka polskiego, a także kontynuatorka dzieła swego ojca Zenona Klemensiewicza. W 1964 roku powstała pierwsza ważna w Jej dorobku rozprawa monograficzna Kształtowanie się systemu polskiego języka literackiego w XVIII wieku; a kolejnych kilkadziesiąt lat poświęciła na żmudne, niezwykle pracochłonne i dokładne badania języka ogólnego XIX wieku, które zwieńczone zostały trzytomową monumentalną monografią Polski język ogólny XIX wieku: stan i ewolucja, której pierwszy tom: Ortografia, fonologia z fonetyką, morfonologia ukazał się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Śląskiego w 1989 roku, a kolejne dwa, poświęcone fleksji (tom 2.) i składni wraz z syntezą (tom 3.) opublikowane zostały kolejno w 1992 i 2000 roku. Profesor Bogusław Dunaj tak charakteryzuje tę pracę:

"W badaniach skupiono uwagę na obserwacji uzusu i jego relacji do normy teoretycznej, próbie uchwycenia chronologii zmian szczegółowych, a także ogólnych tendencji rozwojowych, wreszcie na różnicach regionalnych. W rezultacie powstało monumentalne dzieło, dające dokładny obraz ewolucji polszczyzny w XIX wieku. Wartość tych podstawowych w dorobku naukowym prof. I. Bajerowej prac polega na wypracowaniu oryginalnej metody badawczej, umiejętnym jej zastosowaniu do analizy olbrzymiego materiału i dochodzenie poprzez szczegółowe ustalenia do ogólnych tendencji rozwojowych".

A profesor Janusz Siatkowski dodaje:

"Syntetyczne przedstawienie przez Profesor Bajerową procesów rozwojowych w polszczyźnie XIX-wiecznej, dzięki bogactwu nagromadzonego materiału i jego wnikliwej interpretacji, będzie stanowić trwały wkład do badań nad rozwojem polskiego języka literackiego w tym okresie".

W 1996 roku pod Jej redakcją ukazał się obszerny tom studiów Język polski drugiej wojny światowej (1939-1945), w którym także zamieszczone zostały rozdziały autorstwa Pani Profesor: Białostocczyzna i pozostałe ziemie kresowe (pod okupacją niemiecką i radziecką) oraz Charakterystyka wybranych zjawisk gramatycznych i ortograficznych języka ogólnego: Fonetyka; Fleksja; Składnia. Badając język II wojny, Pani Profesor podejmuje zagadnienia już współczesnego języka polskiego, nie tak systematycznie, jak języka wieku XIX, ale wnikliwie i nowatorsko, pokazując wpływ zmieniających się warunków społecznych na kształtowanie się języka współczesnego czy analizując wpływ techniki na kształt polszczyzny współczesnej. Temu zagadnieniu poświęciła niewielką, choć ważną dla badaczy współczesnego języka książeczkę Wpływ techniki na ewolucję języka polskiego, wydaną w 1980 roku.

Z wszystkich tych prac przebija zasadniczy rys twórczości naukowej Pani Profesor: badania cząstkowe zawsze prowadzą do uogólnień i wielkich syntez; poszanowanie dla szczegółu, drobnego faktu językowego jest zawsze fragmentem większego planu badawczego, refleksji ogólniejszej natury. Na szczególną uwagę zasługują także Jej prace metodologiczne i teoretyczne. I tu okazuje się badaczem poruszającym problemy i ważne, i aktualne, choć rzadko modne w tym, niestety, pejoratywnym sensie tego słowa. Trzeba w związku z tym wymienić takie rozprawy jak: Strukturalna interpretacja historii języka (1969), Schemat i częściowa formalizacja opisu procesów historycznojęzykowych (1969); Językoznawstwo diachroniczne a metodologia historii (1979).

Ujawniają się tu, jak pisze Profesor Krystyna Kleszczowa, "(...) nieustanne poszukiwania takich metod badawczych, które umożliwiałyby zrozumienie procesów językowych, bez względu na ich miejsce na osi czasu", dostrzeżemy świadomość połączenia młodogramatycznego poszanowania dla faktów językowych, doskonale zebranych i świetnie udokumentowanych, z metodologią strukturalistycznej analizy języka i próbą przeszczepienia metody strukturalistycznej, ze swej natury synchronicznej, na diachroniczną analizę języka jako procesu, nie stanu. Metodologia zostaje następnie pogłębiona analizą stosunku języka do kultury, analizą relacji między językiem ogólnym a językiem osobniczym, relacji między procesami społecznymi a rozwojem języka jako systemu. Szczególne miejsce w rozważaniach teoretycznych Profesor Bajerowej zajmuje zagadnienie wariancji oraz ewolucji i struktury normy językowej; bada wówczas zagadnienie języka w ujęciu socjolingwistycznym oraz analizuje możliwości zastosowania metod ilościowych rodem z językoznawstwa statystycznego i możliwość zastosowania ich w badaniach historycznojęzykowych.

I zawsze będą Ją interesować procesy językowe, ogólne tendencje, prawidła, zewnętrzne i wewnętrzne uwarunkowania rozwoju języka, bez gubienia empirii jako podstawy, po której stąpa językoznawca. To rys badacza wielkiego formatu, który uprawia językoznawstwo naukowe, empiryczne, ścisłe, jeżeli w ogóle humanistykę możemy nazwać nauką ścisłą, z szeroką antropologiczną refleksją nad językiem, prawdą i moralnością. Jest to językoznawstwo nieuciekające przed pytaniami o wartości i stawiające problematykę aksjologiczną w badaniach języka. Dlatego polem zainteresowania Profesor Bajerowej jest także wpływ ideologii na język, problemy manipulacji, wszystkie te zagrożenia, które pojawiają się na styku języka, polityki, instytucjonalizacji życia społecznego - schematyzacja języka, jego technicyzacja, ideologizacja przejawiająca się w manipulowaniu znaczeniem słowa. W tym aspekcie koniecznie trzeba też wspomnieć o pracach Pani Profesor na temat języka religijnego, ujętego przede wszystkim pod kątem zmian po II Soborze Watykańskim. A oto kilka znamiennych tytułów, pokazujących ten krąg zainteresowań: Rola języka we współczesnym życiu religijnym; Kilka problemów stylistyczno-leksykalnych współczesnego polskiego języka religijnego; Nowe kierunki językoznawstwa a kultura języka i etyka; Jak oduczamy się mówić i myśleć - czyli o nowomowie w PRL (Londyn 1986); Tylko wolność tworzy kulturę.

Gdyby spojrzeć z lotu ptaka na prezentowane tu badania, to ujawniłaby się zapewne jedna główna myśl przyświecająca Uczonej: historiozoficzna uniwersalna refleksja zmierzająca do ujęcia procesu historycznojęzykowego jako pełnego meandrów i załamań, zahamowań i przypadków, ale jednak celowego procesu doskonalenia się języka, procesu, który pomimo załamań ujawnia wewnętrzny ład, poddający się obserwacji i możliwy do uchwycenia.

Przypomniałem rzeczy dla nauki polskiej ważne i doniosłe. Sam jednak bardzo chętnie wracam do drobiazgu, maleńkiego tekstu z wcale nie tak odległego czasu, umieszczonego jako wstęp w obszernej publikacji naszego Instytutu, podsumowującej działalność Poradni Językowej. Miniatura jest rodzajem zwierzenia się językoznawcy ze swych rozterek: czy praca nad kształtowaniem języka, jego kulturą i poprawnością w ogóle ma sens, skoro i język, i społeczeństwo idą własną drogą. Ci biedni językoznawcy, czyli kłopoty z kulturą języka - taki znamienny tytuł nosi przywołany tekst. Tu ujawnia się jeszcze jeden ciekawy rys osobowości Pani Profesor jako naukowca: badacz ma prawo wątpić w sens swego posłannictwa, ma prawo do niepewności, poszukiwania i błędu, ale ma także obowiązek wobec społeczeństwa, nawet wówczas, gdy ono nie zawsze potrafi docenić i nagrodzić jego wysiłek.

Niechaj ta uroczystość będzie potwierdzeniem pozytywnej konkluzji przywołanego tu artykułu. Jest czas wypełniania obowiązku i czas podziękowań za spełniony obowiązek. Ten czas właśnie nadszedł.

Wielokrotnie dziękowaliśmy Pani Profesor, gdy pracowała z nami, gdy odeszła na emeryturę, gdy stale, mimo tylu przeciwności losu, mimo kłopotów, a nawet tragedii osobistych, których nie szczędziło Jej życie, zawsze była z nami, interesowała się naszym rozwojem naukowym, postępami prac, zawsze gotowa coś podpowiedzieć. Kiedy w ostatnich miesiącach spotykałem się z Panią Profesor, pytała stale o naszych pracowników, i ze zdumieniem stwierdzałem, jak wiele wie o naszych pracach, jak je zna i interesuje się nimi. Niech więc będzie mi wolno jeszcze raz podziękować za wszystko i zapewnić Panią Profesor, że i my jesteśmy z Panią, że chcemy być blisko, że pamiętamy i doceniamy.

W imieniu Uniwersytetu Śląskiego, dla którego oddała Pani Profesor ważną część swego życia, w imieniu całego naszego regionu, Śląska i Zagłębia, dla którego porzucała Pani Profesor swój ukochany Kraków, w imieniu całej społeczności akademickiej Uniwersytetu Śląskiego, w imieniu społeczności polonistycznej i filologicznej, dla której jest Pani ciągle Mistrzem nad Mistrzami, mówię jeszcze raz: dziękujemy!

PRZETO W UZNANIU DLA TWYCH WYBITNYCH ZASŁUG I OSIĄGNIĘĆ PRZEŚWIETNY SENAT UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO W KATOWICACH POSTANOWIŁ PRZYZNAĆ I NADAĆ TOBIE, DOSTOJNA DOKTORANTKO, PRAWOMOCNĄ UCHWAŁĄ Z DNIA 4 MARCA 2008 ROKU DOKTORAT HONORIS CAUSA.

(Wersja wygłoszona)

Kalendarium życia i twórczości

- Profesor Irena Bajerowa urodziła się 13 marca 1921 roku w Krakowie jako jedyne dziecko Marii z Kozłowskich Klemensiewiczowej i Zenona Klemensiewicza, wtedy profesora gimnazjalnego, a później profesora UJ;

- 1930 - ukończenie szkoły powszechnej;

- 1936 - zdała maturę typu humanistycznego w gimnazjum ss. Urszulanek w Krakowie;

- 1937 - ukończenie tzw. kursu średniego w Konserwatorium Muzycznym w zakresie fortepianu oraz teorii;

- 1938/39 - rozpoczęcie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim na filologii polskiej jako kierunku głównym oraz filologii klasycznej jako pobocznym; znajomość z Karolem Wojtyłą oraz innymi studentami, późniejszymi profesorami UJ;

- 1939 - wybuch wojny i przerwanie studiów, a od 1943 roku ich kontynuacja na tajnych kompletach UJ z takimi profesorami, jak: prof. Nitsch, Pigoń, Krzyżanowski, Urbańczyk;

- 1940 - praca w Polskim Czerwonym Krzyżu oraz nauka w Szkole Przemysłu Artystycznego (niem. Kunstgewerbeschule) w zakresie ogólnym i włókienniczym (do 1943 roku, do likwidacji szkoły przez Niemców); znajomość z późniejszymi wybitnymi plastykami i teoretykami sztuki m.in. Jerzym Nowosielskim czy Mieczysławem Porębskim;

- 1940-1945 - działalność konspiracyjna w Krakowie (najpierw I przysięga i podstawowe szkolenie wojskowe, a w grudniu 1940 roku, po II przysiędze, właściwe wstąpienie do Związku Walki Zbrojnej) jako łączniczka i skrzynka Inspektoratu Kraków pod pseudonimem "Cesia";

- od 1943 roku w Warszawie (ucieczka z Krakowa przed aresztowaniem) jako łączniczka i wykonawca niektórych prac w komórce legalizacyjnej AK "Park" pod ps. "Basia";

- jesień 1943 - powrót do Krakowa i od lipca 1944 roku stała praca konspiracyjna w AK pod ps. "Basia", jako łączniczka szefa sztabu Okręgu Krakowskiego "Przyzby" (Jana Kantego Lasoty), a później sekretarka szefa sztabu aż do zwolnienia z AK w lutym 1945 roku;

- 1945 - powrót na Uniwersytet Jagielloński na studia polonistyczne;

- 1946 - zatrzymanie na 2 tygodnie przez UB w związku z aresztowaniem przyszłego męża Kazimierza Bajera;

- 1948 - uzyskanie magisterium po obronie pracy z zakresu językoznawstwa pt. "Wyrazy złożone nowszej polszczyzny kulturalnej";

- 1949-1953 - praca dodatkowa w oddziale krakowskim Instytutu Badań Literackich;

- 1951 - obrona pracy doktorskiej "Oboczność e do zera w przyimkach i przedrostkach w języku polskim" (promotor prof. Kazimierz Nitsch);

- 1952 - małżeństwo z Kazimierzem Bajerem, poznanym podczas pracy w konspiracji w AK w Krakowie, dwukrotnie aresztowanym po wojnie przez UB i skazanym na 5 lat więzienia, dziś inżynierem na emeryturze;

- narodziny dzieci: 1953 - syn Jerzy (później inżynier), 1958 córka Renata (później filolog-iberysta w Instytucie Filologii Romańskiej UJ);

- 1945-1946, 1950-1955 - praca na Uniwersytecie Jagiellońskim: młodszy asystent w Studium Słowiańskim, starszy asystent, adiunkt przy Katedrze Filologii Słowiańskiej na Wydziale Filozoficznym;

- od 1 IX 1955 praca w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Katowicach jako zastępca profesora przy Katedrze Języka Polskiego;

- 1963 - habilitacja na Uniwersytecie Wrocławskim na podstawie pracy "Kształtowanie się systemu języka polskiego w XVIII wieku";

- 1964 - ukazała się książka "Kształtowanie się systemu polskiego języka literackiego w XVIII wieku";

- 1964 - uzyskanie docentury i objęcie kierownictwa Katedry Języka Polskiego, a po reorganizacji Katedry Historii Języka Polskiego do 1987 roku;

- 1969-1972 - praca na stanowisku zastępcy dyrektora Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Śląskiego;

- 1969 - śmierć ojca w katastrofie lotniczej pod Zawoją;

- od 1970 - wygłaszanie licznych prelekcji z zakresu kultury języka w miejscach związanych z Kościołem; m.in. w ramach Tygodni Kultury Chrześcijańskiej;

- 1972-1979 - zaangażowanie w prace Synodu Diecezjalnego;

- 1974 - uzyskanie tytułu profesora nadzwyczajnego;

- 1980 - przystąpienie do komitetu założycielskiego NSZZ "Solidarność" na Wydziale Filologicznym UŚ;

- 1980 - ukazała się książka "Wpływ techniki na ewolucję języka polskiego";

- 1980-1986 - udział w pracach Komitetu Terminologii PAN;

- 1981 - objęcie funkcji prorektora Uniwersytetu Śląskiego do spraw dydaktycznych;

- 12 XII - 18 XII 1981 - internowanie i zwolnienie z funkcji prorektora;

- 1983-1987 - prowadzenie zajęć z kultury języka polskiego na Wydziale Teologicznym XX. Misjonarzy w Krakowie;

- 1986-1990 - praca w Zespole Koordynacyjnym Resortowego Programu Badań Podstawowych;

- 1986 - ukazała się książka "Polski język ogólny XIX wieku: stan i ewolucja. T. 1: Ortografia, fonologia z fonetyką, morfonologia.";

- 1988-1992 - przewodnicząca Rady Naukowej Instytutu Języka Polskiego PAN;

- 1989 - uzyskanie tytułu profesora zwyczajnego;

- 1990-1992 - praca w Zespole Ekspertów Ministerstwa Edukacji Narodowej;

- 1991 - przejście na emeryturę;

- 1991-1994 - praca w Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego, Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów oraz Komitecie Badań Naukowych;

- 1992-1994 - zajęcia z kultury języka w Duchownym Seminarium w Krakowie;

- 1992 - ukazała się książka "Polski język ogólny XIX wieku: stan i ewolucja. T. 2: Fleksja";

- 1993-1995 - praca w Komitecie Historii Nauki i Techniki PAN;

- 1996 - redakcja i autorstwo wybranych rozdziałów opublikowanej książki "Język polski czasu drugiej wojny światowej (1939-1945);

- 1997 - 2002 - praca w Wyższej Szkole Języków Obcych i Ekonomii (później Akademii Polonijnej) w Częstochowie na stanowisku profesora;

- ukazała się książka "Polski język ogólny XIX wieku: stan i ewolucja. T. 3: Składnia. Synteza";

- 2003 - opublikowanie książki "Zarys historii języka polskiego 1939-2000";

Przynależność do organizacji i towarzystw naukowych oraz społecznych:

  • Polskie Towarzystwo Językoznawcze - od 1949 roku;
  • Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego - od 1949 roku;
  • Komitet Słowianoznawstwa PAN - od 1968 roku;
  • Komisja Językowa PAN - od 1951 roku;
  • Towarzystwo Naukowe KUL - od 1978 roku;
  • Towarzystwo Naukowe na Śląsku "Uniwersitas";- Komitet Językoznawstwa PAN - od 1972 roku;
  • Polskie Towarzystwo Ludoznawcze - od 1985 roku;
  • Komitet Historii Nauki i Techniki PAN;
  • Rada Naukowa Instytutu Języka Polskiego PAN;
  • Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN - od 1996 roku;
  • członek czynny PAU;
  • członek honorowy Komisji Języka Religijnego przy Radzie Języka Polskiego PAN;
  • Ormiańskie Towarzystwo Kulturalne;
  • NSZZ "Solidarność";
  • Stowarzyszenie Żołnierzy Armii Krajowej;

Odznaczenia, ważniejsze nagrody, wyróżnienia:

- wojskowe: Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami (1945), Medal Wojska (1948), Krzyż Armii Krajowej (1985), Medal Zwycięstwa i Wolności (1987), Odznaka Akcji "Burza" (1994), Odznaka Weterana Walk o Niepodległość (1995);

- cywilne: Złoty Krzyż Zasługi (1973), Nagroda Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki (1975); Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1977), Zasłużona dla Województwa Katowickiego (1979), Złota Odznaka za Zasługi dla Uniwersytetu Śląskiego (1991), Medal Komisji Edukacji Narodowej (1991), Nagroda Indywidualna Min. Edukacji Narodowej (1991), Lux ex Silesia (1994), Medal Solidarności (1996), Nagroda (w zespole) Min. Edukacji Narodowej (1997), dyplom honorowy Komitetu Językoznawstwa PAN "za wybitne osiągnięcia w poznawaniu dziejów języka polskiego" (2005).

OPRACOWAŁ
JACEK WARCHALA

 

 

Autorzy: Jacek Warchala
Fotografie: Agnieszka Sikora